Paluch3-epidemia pp, kotka z FIP, Gwiazdka szuka!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 26, 2010 14:31 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

czy jest szansa, że one nie zaraziły się pp? Bo jeśli nie zaraziły i dzisiaj nie trafi do mnie rudy młodzieniec, to wezmę któregoś z nich...
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 14:40 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

Zofia&Sasza pisze:Dodam, że żaden z moich kotów nie złapał niczego od zagluconej na maksa paluchowej BiBi :wink: A sami wiecie - izolacja w łazience w kawalerce, to w zasadzie fikcja...

Izolacja w innym pokoju też nie daje gwarancji. :roll:
Przerobiłam na własnej skórze. :evil:
A raczej na skórze najstarszego 12-letniego rezydenta.
Zachorował i paskudnie przechodził kk przyniesiony z P.
Pozostałym nic nie było, a 2 były nawet w tym samym pokoju, co nabytek z P.

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 14:41 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

-Anula- pisze:
Zofia&Sasza pisze:Dodam, że żaden z moich kotów nie złapał niczego od zagluconej na maksa paluchowej BiBi :wink: A sami wiecie - izolacja w łazience w kawalerce, to w zasadzie fikcja...

Izolacja w innym pokoju też nie daje gwarancji. :roll:
Przerobiłam na własnej skórze. :evil:
A raczej na skórze najstarszego 12-letniego rezydenta.
Zachorował i paskudnie przechodził kk przyniesiony z P.
Pozostałym nic nie było, a 2 były nawet w tym samym pokoju, co nabytek z P.


Było brać FIV+ Ich nic nie rusza. Nawet koci katar Bibi made in Paluch :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 15:43 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

jestem przelotem... przepraszam, ale muszę trochę odpocząć od forum, w dodatku na brak kotów w moim zyciu nie narzekam i bez forum.... wszędzie ich pełno a ja jestem jedna.... talony już mi się kończą, a mam w najbliższym czasie 5 do złapania i zabiegu...

Na Paluchu maluchy masowo umierają na pp - zarażają się i odchodzą. Umierają tez po adopcjach - albo robaczyca, albo pp. Tak niestety z nimi jest. Dlatego powinny trafiać do domów z zaszczepionymi kotami. Dorosłe raczej już niczego nie załapią....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw sie 26, 2010 15:44 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

a do której można przyjechać w tyg.? choćby dzisiaj...
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 15:45 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

Nie jestem pewny ale raczej do 16 (no chyba, ze sie cos zmienilo).
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Czw sie 26, 2010 15:46 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

Adopcje w sezonie letnim są od 12 do 17.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 16:00 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

a nie da się jakoś w drodze wyjątku?
bo ja kończę pracę zawsze później, a w dodatku ten weekend mam cały zawalony :/
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 27, 2010 7:51 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

Never, dobrze, ze jestes, martwilam sie o Ciebie...

paluszki, hop w gore!!

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt sie 27, 2010 9:44 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

Never pisze:jestem przelotem... przepraszam, ale muszę trochę odpocząć od forum, w dodatku na brak kotów w moim zyciu nie narzekam i bez forum.... wszędzie ich pełno a ja jestem jedna.... talony już mi się kończą, a mam w najbliższym czasie 5 do złapania i zabiegu...

Na Paluchu maluchy masowo umierają na pp - zarażają się i odchodzą. Umierają tez po adopcjach - albo robaczyca, albo pp. Tak niestety z nimi jest. Dlatego powinny trafiać do domów z zaszczepionymi kotami. Dorosłe raczej już niczego nie załapią....


Warto maluchowi na wejściu zapodać surowicę (caniserin). Nie każdy wet to podaje. Na pewno podadzą w Wila-Vecie na Kosiarzy i Boliłapce na Polinezyjskiej.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 27, 2010 11:37 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

qlenka pisze:a nie da się jakoś w drodze wyjątku?
bo ja kończę pracę zawsze później, a w dodatku ten weekend mam cały zawalony :/


Jedz i sprawdz. Dziewczyna, która adoptowała Merlina i Rudą przyjechała w niedzielę o 10 i załatwiła sprawę. Wszystko zależy od tego jak gadasz i jakie robisz wrażenie.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 27, 2010 11:40 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

alareipan pisze:
qlenka pisze:a nie da się jakoś w drodze wyjątku?
bo ja kończę pracę zawsze później, a w dodatku ten weekend mam cały zawalony :/


Jedz i sprawdz. Dziewczyna, która adoptowała Merlina i Rudą przyjechała w niedzielę o 10 i załatwiła sprawę. Wszystko zależy od tego jak gadasz i jakie robisz wrażenie.


na razie odpadam, od wczoraj mam tymczasa... na szczęście cieszy się dużym zainteresowaniem, to może i łatwiej będzie mi przekonać TŻta do następnego...
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 27, 2010 11:54 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

qlenka pisze:[
na razie odpadam, od wczoraj mam tymczasa... na szczęście cieszy się dużym zainteresowaniem, to może i łatwiej będzie mi przekonać TŻta do następnego...


pierwszy Twój tymczasik rzeczywiście przecudny :1luvu: - i dom na pewno natychmiast znajdzie!!! - oby to było dobrą wróżbą na przyszłość i TŻ zmiękł pod wpływem błyskawicznej adopcji i uroku maleńtasa!!!! :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Sob sie 28, 2010 21:42 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

Zdrowa kotka, ma około 6 tygodni, srebrna w prążki. Została odrobaczona i odpchlona. Kuwetkowa :) Ma czas niestety jedynie do jutra, gdyż w przeciwnym wypadku ma wątpliwą "szansę" trafienia na Paluch.
viewtopic.php?f=13&t=116427

Kto ma wolny kąt? Ona tam umrze :cry:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Sob sie 28, 2010 22:31 Re: Paluch3- koty 'przewlekle chore' potrzebują domów!

monika794 pisze:Zdrowa kotka, ma około 6 tygodni, srebrna w prążki. Została odrobaczona i odpchlona. Kuwetkowa :) Ma czas niestety jedynie do jutra, gdyż w przeciwnym wypadku ma wątpliwą "szansę" trafienia na Paluch.
viewtopic.php?f=13&t=116427

Kto ma wolny kąt? Ona tam umrze :cry:



Szkoda, że nie przywieźli jej dzisiaj... Od ręki byśmy ją wydały :( A jutro niestety nikogo nie ma.

Zaapeluję sobie... Może ktoś byłby chętny na koci wolontariat na Paluchu. To tylko 3 razy w miesiącu. Jeśli ktoś by chciał sprawdzić jak to jest, zapraszam.

Dzisiaj była Naline z forum, która chiała odwiedzać w tygodniu Shibę. Wydałyśmy 11 kociąt, do domu poszła Regina :!: , namówiłam też jednego pana z dzieciakami na uroczego burasa ze szpitalika z paskudnym okiem po wrzodzie. Przy obecności tylko opiekuna sektora to by było technicznie całkowicie niewykonalne... Opiekunka siedziała w kolejce do weta, ja donosiłam z PA do BA, a Naline w tym czasie indoktrynowała już następnych chętnych na kota. Normalnie wiekszości z tych ludzi mogło by nie starczyć cierpliwości, ale mieli wrażenie, że ciągle ktoś się nimi zajmuje i 11 kociąt poszło do domów, Shiba posiedziała na kolanach, dorosłe wysprzątane i nakarmione, kociaki oporządzone i jeszcze każdemu dałyśmy radę poopowiadać o ryzyku, o oknach, sterylkach, jedzeniu i reszcie. Wyszłyśmy o 18, ale było super! Naprawdę warto! Schronisko nie gryzie. Jeśli ktoś miałby ochotę, pokaże wszytko, popracujemy razem, jak ktoś nie da rady, to żaden mus.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, fruzelina, Google [Bot], puszatek i 149 gości