Ciężka jest bardzo?
No i zobaczymy czy będę miała wojnę w domu wieczorem
Moderator: Estraven
Tak bardzo bym nie chciala zeby wracaly do piwnicy i pod balkon...Marea pisze:Ehhh
Tez mi szkoda tych maluchowTak bardzo bym nie chciala zeby wracaly do piwnicy i pod balkon...
Ich mamuska masakre robila w transporterzeposzla na balkon do karmicielki na przechowanie...mam nadzieje ze jutro bedzie z nia ok...ale o maluszki sie boje....jakby coś ja moge po ta klatke jechac...wyskubie na to paliwo bo maluchow mi bardzo szkoda
![]()
Maluchy piwniczne z Hallera...odwiozlam ich mamusie po sterylce do karmicielki, weszlam na gore "pomizialam" maluchy...ale zestrachane, pokarmilam kurczaczkiem z reki, pobawilam sie z nimi wedka z piorkami...mniejszemu i mniej dzikiemu wkroplilysmy kropelki do oczu, dalysmy antybiotyk..odebralam fakture od weta i oto jestem
Marea pisze::( Ifciastu, przytulam i wspolczuje....tyle problemow na raz....moze chcesz odpuscic z Luna? nie wiem czy jest sens ja na sile oswajac...ona od zawsze byla na podworku....moze tam bedzie szczesliwsza....
Sin pisze:uważam, że nie ma sensu oswajać na siłę...jak jest z małymi to niech pobędzie ale dzika dzicz najlepiej czuje się wolna![]()
Kociaki pożarły tyle żarcia, że nie wiem jak nie pękłyaż się boję do domu wracać...
Dostały scanomune i trochę convalescence, kuwetkują ładnie i bez pudła.
Poczekajmy z tą klatką. Jutro dam znać.

chętnie...chociaż TŻ będzie znowu wykorzystany jako siła nosząca
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot], Silverblue i 50 gości