Po dłuższym zastanawianiu się i wahaniu postawiliśmy kotkom choinkę

Kotki zachwycone, mają nowe ulubione poidełko i nowe ulubione zabawki
Teraz zajmuję się przewieszaniem na wyższe gałązki coraz to nowych ozdóbek - jakoś tak dziwnie wychodzi, że chociaż są wysoko, to nadal są za nisko
Dzisiaj po powrocie do domu na środku przedpokoju czekał na mnie szydełkowy aniołek. Pod wieszakiem - filcowany żołądź. W progu pokoju - filcowa gwiazdka. A z choinki zwisały smętnie do ziemi 3 łańcuchy
Zgaduj zgadula, które to kotki takie pomysłowe i sprytne
I nawet ponarzekać sobie nie można. Jak rano nakrzyczałam na Serge'a, nakrytego na leżeniu na dolnych gałęziach i pacaniu łapką w bombkę, mój osobisty mąż zaoponował; "Daj spokój, przecież to jego pierwsza choinka" 