K-ów, Jerry odszedł :-(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 07, 2010 18:23 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=105049

cudo szybko znajdzie dom, ale nie wiem czy dotrwa bo dt nie rozumie, że nie wolno dawac mleka, no i Pani ma alergie. Możemy pomóc? Ona jest piekna dlugowłosa
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 07, 2010 18:43 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

Leone pisze:
Tweety pisze: o której będziecie? podam pani Wasz nr telefonu aby mogła się umówić jeżeli jej godzina będzie pasować, bo wspominała coś o 16-stej


o 16 nie damy rady :( najwcześniej o 18...


O 16 to ja mogę być :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sty 07, 2010 18:49 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

Lego cudny megamiziak, ale syczy na maluchy :( I troszkę dziwnie przełyka, jakby bolało gardziłoko. Apetyt ma.

W kuwetkach Carmen i kotki działkowej puściutko, miski z mokrym nie ruszone :(

Maluchy mokre zjadły, perfectfit smakuje. Wymiziałam białe, Selma jak to panienka chciałaby, ale boi się. Martwią mnie te strupki na karkach, coś nie chcą schodzić.

Aha, zabrałam koce do prania, bo w łazience już capiło (chyba awansuję na naczelną praczkę) :twisted:

Był Marek, dorobił haczyki do klatek.
Może ma ktoś taki długi karnisz, żeby zamontować zasłony na klatki?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sty 07, 2010 19:05 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

Akima pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=105049

cudo szybko znajdzie dom, ale nie wiem czy dotrwa bo dt nie rozumie, że nie wolno dawac mleka, no i Pani ma alergie. Możemy pomóc? Ona jest piekna dlugowłosa



to u mnie, ulica dojazdowa do końca ulic w Krakowie:)

Oferowałam porozwieszanie ogłoszeń.
Pozatym tu u nas na wsi to jest baaaardzo wiele kotów wychodzących!!!!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw sty 07, 2010 19:15 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

marku ponawiam pytanie o Twoj jutrzejszy wyjazd do KV do Romana.

wrocilam z przychodni - mam zapalenie krtani :evil:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw sty 07, 2010 20:03 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

Tweety pisze:Lutra wraca z Karaluch i Jerrym z Arwetu. Mały ma najprawdopodobniej FIP. Powtórzono test białaczkowy, oczywiście również dodatni. Dopóki kociak nie cierpi Karaluch będzie mu nieba przychylała. Cholernie smutne wieści :cry: :cry: :cry:

Z tym niebem to problematyczne trochę, bo zgodnie z zaleceniem dr Wrony mamy dziś w planach jeszcze trzy zastrzyki i kroplówkę :( Biedny mały. Nawodnić go rzeczywiście trochę trzeba, do kroplówki będzie Furosemid, żeby ściągnąć trochę jeszcze płynu z brzuszka. Na razie po odbarczeniu w Arwecie, zastrzyku p/gorączkowym i krótkim odpoczynku w domu Jerry poczuł się chyba lepiej i jest odrobinkę bardziej aktywny. Niestey jeść ani pić nie chce więc kamienie strzykawką też chyba będziemy musieli zaliczyć. I jak w tej sytuacji przychylać nieba?
Więc trzymajcie za nas kciuki. Nie za jakiś niemożliwy happy end, którego nie będzie, tylko za to, żeby się udało dać Jerremu jak najwięcej spokoju, bezpieczeństwa i ciepła. Do samego końca.
A to Jerry jak się jeszcze czuł całkiem dobrze. Maleńki kot w wielkim świecie.
Obrazek

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Czw sty 07, 2010 20:10 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

nie wiem co powiedziec...
on jest takie sliczny. Nie moge patrzec na kogos, kto ma zaznaczony krzyżyk. Może jednak jakiś cud...

popłakałam się okropnie
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw sty 07, 2010 20:14 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

Witam po długiej przerwie świątecznej :D Moi chłopcy zaczęli nowy rok od chorowania, więc sobie jeździmy do weta :roll: Mam nadzieję, że tak nie będzie przez cały rok :wink:

Mam prośbę do Sol i Marka - czy będąc w Krakvecie możecie odebrać wyniki badania moczu Bercika (jeszcze sprzed świąt) i pokazać je lekarzowi? Prosiłam o to przed świętami, ale chyba nikt nie pamietał o tym :(

Rozmawiałam z Panią Agnieszką, tymczasową opiekunką Fredzi. Niestety jej koty od jakiegoś czasu źle traktują Fredzię i ona się ich boi (w ogóle nie potrafi się bronić), w rezultacie spędza większość czasu na szafie w przedpokoju. A wcześniej było tak fajnie i Fredzia polegiwała na fotelu i kanapie oraz oddawała się ulubionemu zajęciu, czyli wyglądaniu przez okno. Pytanie jest o to, czy jest jakieś zainteresowanie Fredzią? Pani Agnieszka chciałaby, aby Fredzia poszła od niej do DS. Ale jeśli Fredzia będzie jeszcze długo czekała na dom, to chyba trzeba byłoby poszukać jej innego DT :(


Biedny Jerry :( Karaluchu, dasz mu miłość i ciepło ludzkich rąk, a to bardzo wiele. Trzymajcie się.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 07, 2010 20:20 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

karaluch pisze:A to Jerry jak się jeszcze czuł całkiem dobrze. Maleńki kot w wielkim świecie.
Obrazek


...to niesprawiedliwe...
:(

karaluszku, u Ciebie to on bedzie miec przedsionek Nieba, jestem o tym przekonana...
maluszku kochany :(
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw sty 07, 2010 20:23 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

Kosma, sol, dziękuję. Kosma może popłakałaś też za mnie, mnie to za cholerę nie wychodzi, chyba za stara już jestem. Pogłaszczę małego od ciebie :)
A teraz idę się zmagać z kroplówką. 15 ml ma iść przez godzinę 8O , jak ja to zrobię? Pompa infuzyjna by się przydała ... ale mało kto chyba trzyma takie coś w domu ... :)

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Czw sty 07, 2010 20:25 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

Edit_f - zdjęcia skopiowałam sobie z forum.
Miałam zawaloną skrzynkę i nie była w stanie pomieścić już niczego więcej. W sumie szkoda, że takie wielkie te zdjęcia wysyłacie, bo jeden mail z takimi olbrzymami blokuje skrzynkę.


Do Leokotów nie znam namiarów na opiekuna - jakiś mail, telefon do ogłoszeń? Na kogo je wystawiać?





Jerry... :(

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 07, 2010 20:33 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

anna09 pisze:Witam po długiej przerwie świątecznej :D Moi chłopcy zaczęli nowy rok od chorowania, więc sobie jeździmy do weta :roll: Mam nadzieję, że tak nie będzie przez cały rok :wink:

Mam prośbę do Sol i Marka - czy będąc w Krakvecie możecie odebrać wyniki badania moczu Bercika (jeszcze sprzed świąt) i pokazać je lekarzowi? Prosiłam o to przed świętami, ale chyba nikt nie pamietał o tym :(

Rozmawiałam z Panią Agnieszką, tymczasową opiekunką Fredzi. Niestety jej koty od jakiegoś czasu źle traktują Fredzię i ona się ich boi (w ogóle nie potrafi się bronić), w rezultacie spędza większość czasu na szafie w przedpokoju. A wcześniej było tak fajnie i Fredzia polegiwała na fotelu i kanapie oraz oddawała się ulubionemu zajęciu, czyli wyglądaniu przez okno. Pytanie jest o to, czy jest jakieś zainteresowanie Fredzią? Pani Agnieszka chciałaby, aby Fredzia poszła od niej do DS. Ale jeśli Fredzia będzie jeszcze długo czekała na dom, to chyba trzeba byłoby poszukać jej innego DT :(


Biedny Jerry :( Karaluchu, dasz mu miłość i ciepło ludzkich rąk, a to bardzo wiele. Trzymajcie się.


Lutra pamiętała, wyniki są ponoć ok

Co do Jerry'ego, to nie chce mi się nawet myśleć o tym co będzie :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 07, 2010 20:52 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

Tweety pisze:Lutra pamiętała, wyniki są ponoć ok

Co do Jerry'ego, to nie chce mi się nawet myśleć o tym co będzie :cry:


Agnieszko, dziękuję za informację. Muszę dopytać Amelkę o te wyniki.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 07, 2010 21:35 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

karaluch pisze:Kosma, sol, dziękuję. Kosma może popłakałaś też za mnie, mnie to za cholerę nie wychodzi, chyba za stara już jestem. Pogłaszczę małego od ciebie :)
A teraz idę się zmagać z kroplówką. 15 ml ma iść przez godzinę 8O , jak ja to zrobię? Pompa infuzyjna by się przydała ... ale mało kto chyba trzyma takie coś w domu ... :)



całuj go ode mnie i przytulaj.
Ja to zawsze będę płakać, nawet jak będę miała 100 lat.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw sty 07, 2010 21:37 Re: K-ów,komu "odwrotną" szylkretkę?

miszelina pisze:
Leone pisze:
Tweety pisze: o której będziecie? podam pani Wasz nr telefonu aby mogła się umówić jeżeli jej godzina będzie pasować, bo wspominała coś o 16-stej


o 16 nie damy rady :( najwcześniej o 18...


O 16 to ja mogę być :)


to przekażę tej pani Twój numer, dziękuję

sądna środa :cry: :cry: :cry: Dzwonił Marek, jest u dr Miśkowicza, Milka też prawdopodobnie też ma FIP ... na razie nie jestem w stanie tego ogarnąć ani rozumem ani sercem :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot], puszatek, Silverblue i 134 gości