Hospicjum'J&J'[5]. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 29, 2009 10:41 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Agn pisze:W ramach pocieszenia po stracie, dorwałam Kudłatą. :twisted: Przy pomocy ręcznika obcięłam pazury, wyczyściłam je i przystrzygłam 'paputki'. Żeby nie było za dużo na raz, wyskubałam tylko i wyczesałam tylne łapki od stópek do stawu skokowego. Do kolan jej odpuściłam.
Na jutro zostawiłam kolanka i udka, i brzuszek.
Kudłata mnie nienawidzi serdecznie. Teraz ma dopiero minę jak wk..wiony pers. :twisted: :twisted:


Omatkotyjedyna... :roll: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lis 29, 2009 11:23 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

I to wszystko przy pomocy ręcznika 8O Ja bym wzięła cążki i nożyczki :wink: :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 29, 2009 11:25 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

phantasmagori pisze:I to wszystko przy pomocy ręcznika 8O Ja bym wzięła cążki i nożyczki :wink: :mrgreen:


:ryk:

Ale sama wiesz, że bez ręcznika, te wszystkie ostre narzędzia to na nic... :roll: 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 29, 2009 14:01 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Asia_Siunia pisze:
Agn pisze:W ramach pocieszenia po stracie, dorwałam Kudłatą. :twisted: Przy pomocy ręcznika obcięłam pazury, wyczyściłam je i przystrzygłam 'paputki'. Żeby nie było za dużo na raz, wyskubałam tylko i wyczesałam tylne łapki od stópek do stawu skokowego. Do kolan jej odpuściłam.
Na jutro zostawiłam kolanka i udka, i brzuszek.
Kudłata mnie nienawidzi serdecznie. Teraz ma dopiero minę jak wk..wiony pers. :twisted: :twisted:


Chciałabym ten wyraz pysia ujrzeć :mrgreen: :ryk:


ja też :mrgreen:
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie lis 29, 2009 16:13 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Kleo pisze:
Asia_Siunia pisze:
Agn pisze:W ramach pocieszenia po stracie, dorwałam Kudłatą. :twisted: Przy pomocy ręcznika obcięłam pazury, wyczyściłam je i przystrzygłam 'paputki'. Żeby nie było za dużo na raz, wyskubałam tylko i wyczesałam tylne łapki od stópek do stawu skokowego. Do kolan jej odpuściłam.
Na jutro zostawiłam kolanka i udka, i brzuszek.
Kudłata mnie nienawidzi serdecznie. Teraz ma dopiero minę jak wk..wiony pers. :twisted: :twisted:


Chciałabym ten wyraz pysia ujrzeć :mrgreen: :ryk:


ja też :mrgreen:


I ja 8) 8) 8)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie lis 29, 2009 20:44 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Myślałam, że kiedy Rosen wyjedzie, to w domu się nieco uspokoi. Nic bardziej mylnego... Teraz za Rosena, jako nakręcającego imprę, robi Re`tu. Widać, że wyraźnie podrósł. Jest okrąglutki i słodki. Jak chce, żeby go poprzytulać przyłazi i siada pod krzesłem i ćwierka [nie miauczy, tylko właśnie ćwierka :) ].

Goldie - nie najlepiej...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 29, 2009 21:14 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Re'tu jest uroczym kociakiem :) Takie żywe sreberka wnoszą wiele atrakcji do codziennego życia :)
Kciuki wielkie za Goldie :ok: :ok:
Bierzesz ją jutro do weta? Ja będę ok 13, więc może się spotkamy, bo Aśka mówiła, że będziecie prawdopodobnie o tej porze. W Fundacji kiepsko :( Blair, Rudy i kochana krówka :(
"Nagle w moim świecie zrobiło się tak cicho i pusto bez Ciebie"
Kostrzyńska Luna [*] 07.09.2009 viewtopic.php?f=1&t=99269
Obrazek

kamilka_04

 
Posty: 558
Od: Czw lut 28, 2008 14:43
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 29, 2009 22:35 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Jutro pojedzie Sagala na RTG.
Goldie nie będę ciągać, chyba że wenflon się zatka i trzeba będzie wymienić.

Re`tu urzęduje na biurku - klasyka, czyli kursor na monitorze to też świetna zabawa. :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 29, 2009 22:43 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Ech..
kciuki za Goldie... :ok: :ok: :ok: :ok:
kciuki za Sagalę... :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lis 29, 2009 23:55 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Goldie nakarmiłam na siłę Convem. Musiałam to robić nad zlewem. :roll: Nie zjadła tego za dużo, ale przynajmniej efekt był taki, że poszła sama napić się wody z miski. I z kolei wody wypiła dość sporo. Chociaż coś, bo przy tych mizernych wywalczonych kroplówkach, to dobrze, że pije sama.
Antybiotyk, p.bólowe/p.zapalne, B12, Lydium i Scanomune. Więcej w tego kota to chyba nie można wcisnąć.

Sagalę chyba starość dopadła. Widać sztywność stawów, kiedy schodzi z łóżka. Jutro chcę sprawdzić co jej w tym brzuchu siedzi - na USG nie dało się tego zobaczyć, a jutro będzie okazja, bo Asia po nas podjedzie.

Na RC ustabilizowały się wszystkim kupy - chociaż jakiś sukces. Przynajmniej będzie widać, jak któremuś coś się będzie działo z jelitami.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 30, 2009 0:17 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Obrazek

Na dobranoc - burasi przekładaniec. :D :D
Od góry: Orzech, wtulony w niego Mbati, za plecami którego leży Aby-Baby i na samym dole Bogusz.

[Jak spojrzałam na Mbati i Orzecha to nie mogłam się dopatrzeć, która łapka jest czyja. :lol: ]

A kontrolującej czas Cioci dziękujemy za pilnowanie nas. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 30, 2009 0:19 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Bure :1luvu:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon lis 30, 2009 0:25 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Burasi moi najukochańsi :1luvu:
Kciuki trzymam za Goldie. Niech będzie lepiej... niech będzie lepiej...
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon lis 30, 2009 1:30 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Agn pisze:Obrazek

Na dobranoc - burasi przekładaniec. :D :D
Od góry: Orzech, wtulony w niego Mbati, za plecami którego leży Aby-Baby i na samym dole Bogusz.


Tyle burego w jednym miejscu :1luvu: To królewska uczta dla moich błękitnych oczu :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon lis 30, 2009 11:37 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Rosen pojechał do domu. :)

Agn pisze:Obrazek

Na dobranoc - burasi przekładaniec. :D :D
Od góry: Orzech, wtulony w niego Mbati, za plecami którego leży Aby-Baby i na samym dole Bogusz.

[Jak spojrzałam na Mbati i Orzecha to nie mogłam się dopatrzeć, która łapka jest czyja. :lol: ]

A kontrolującej czas Cioci dziękujemy za pilnowanie nas. :mrgreen:


:D się bure tak poplątały, ze najpierw dostałam lekkiego oczopląsu od prążków. One wyglądają jak z jednego miotu! Słodkie burasie :1luvu:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05 i 72 gości