tyle stron przybyło że nawet nie mam czasu przeczytać wszystkiego.
Oj kiepsko się funkcjonuje bez netu w domu.
Narazie wkleje kilka zdjeć Ajaks, a później postaram się napisać coś więcej.
Elza przerażona nowym przybyszem. Ona tak się go boi że ma oczy jak talerze.
Ale nie było jakoś tak źle, nie było walk i gonienia bo ąjaxik mądry chociaz młody kociak zachowywał dystans i jako tako to zgranie następowało do czasu gdy Ajax coraz nachalniej jednak chciał się zakolegować z Elzą.
Efekt taki że Elza na szafie a Ajax pod szafą i czeka......czeka.
Co z tego wyniknie dowiem się jak wrócę z pracy do domu po 20-tej. (Pierwszy raz zostali tak długo sami

Ajax myziak nad myziaki z pięknym miękkim futerkiem.
Przylepa, przytulak i dzieciak straszny. Lubi towarzystwo i jak tęskni to pomrukuje jak mały tygrysek.
Kompletnie nie wie dlaczego Elza go nie lubi.
A to Pan Ajax





A ja tam wiem czemu Elza go nie lubi.
Bez pardonu zjmuje jej ulubione miejsca

mając ją całkiem w nosie.
Trudno mu zrobić zdjęcia bo ruchliwy niemożebnie.
I ostatnie na ta sesję
