Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 30, 2009 15:39 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

wydaje mi się że oczka ma lepsze.
ale wciąż ma takie miejscami opuchnięte dziąsła.
no i pojawiło sie jakieś zabrudzenia w uszach mam nadzieję że to tylko zabrudzenia.
Nic to idziemy jutro na kontrolę oczek iedziemy obserwować.

Niestety jak Zuźka siedzi razem z Hasanem, to jakoś tak cały czas "czuwają" - więc rozdzieliłam towarzycho - Zuźka raczyła przyjść i ułożyć się za moimi plecami na kanapie - przykryłam ją kocykiem i śpi od 4godz.
Obrazek
Hasana zamknęłam w sypialni to wlazł pod kołdrę i też śpi jak zabity, pewnie odsypiają nockę pełną czuwania - bo od 2 nocy Hasan nie chce z nami spać tylko pilnuje Zuźki (taki przyjaciel no!).

A tu Zuzik miziany przez TZ czyba wczoraj Obrazek
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon lis 30, 2009 16:35 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

Nie strasz mnie proszę tymi chorobami. :cry: :cry: :cry: Co się dzieje?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56190
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 01, 2009 1:11 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

Pewnie nic strasznego, podczyściła to uszko, mam nadzieję że to zwykły wosk, tak czy siak weta poproszę żeby spojrzał.
Te dziąsła obserwuję bo wet ostatnio coś mówiła, że przy długotrwałych stanach zap. trzeba wyrywać zęby :?: :?: :?: nie zapytałam się jej o co chodziło bo inny temat zarzuciłam ale kołacze mi się - może tak tylko powiedziało jej się ? Nic to jutro przepytam.

I nie dawaj się tak łatwo straszyć Ewar, koty Cię potrzebują :D :D :D
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto gru 01, 2009 16:21 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

Pewno chodziło o plazmocytalne zapalenie dziąseł.Mojej Meli to chyba grozi,ale to ostateczność.Nie pozwolę jej dać sterydów.Susie chyba na to za młoda.A może byś spróbowała srebra koloidalnego?Dobre dla ludzi i dla kotów.U mnie działa.
Napisz,co u weta,bo naprawdę się denerwuję.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56190
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 01, 2009 18:39 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

trzymamy łapki!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto gru 01, 2009 19:54 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

HMmmm, odczekałyśmy co nasze (ze 2 godz.) - Susie pokancerowała w poczekalni 2 psy :ryk: :ryk: :ryk:
no i powiedziałam wetce ze muszę się z nią umawiać na godz. bo nie mogę tak stresować kota! :evil:

Ale ad rem..
cały czas odzywają jej się te zaszłości z dawnych lat typu kk czy inny paskud - generalnie siedzą w niej wir-y których nie zwalczyła (to widać na tych dziąsłach a teraz na stresie dają czadu.) - ale wetka powiedziała ze Susie je zwalczy a jak nie to podejdziemy te wir-y w bardziej chytry sposób. Oczka generalnie ładniejsze (nie ma tego glucika ropnego od 3 dni) ale kolor spojówek bez rewelki (też już to poznaję) - dajemy tylko oxy i b-gluk.
Ucha były czyste ale na wszelki zostały wymyte i zakroplone. Temp. też ok.
I generalnie to Zuźka nie jest gruba ale wzdęta - to też mnie martwiło (Misioo jest taki wzdęty ale ona ma 12 latek) - wetce nie podoba się to, powiedziałam że była odrobaczana, obserwujemy, damy inna delikatną wet-karmę i za miesiąc do kontroli.
A ja i tak mam gadzinę na oku, niech mi no tylko kichnie tu! :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto gru 01, 2009 20:17 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

Rakea, poszliście w kocu do tej wetki, którą wam poleciłam?
Gdybyś chciała, mam w domu betaglukan, który za chwilę się przedatuje. Srebro koloidalne toże. Dostałam w pracy :)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto gru 01, 2009 20:30 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

No to chociaż uszy czyste.Rakea,Zuźka jadła więcej niż moje trzy teraz,taki łakomczuch.Nie odeszła,dopóki nie wyjadła wszystkiego z każdej miski.Z kupami nie było też problemu.Piszę to, bo może ważne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56190
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 01, 2009 20:53 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

tak osobiście obadana i orzeczona przez dr.wojciechowską
pomysłałam, że jak już wzięłąm te namiary od razu przetestuję weta koło domu.

b-gluk jak ma się przedawnić to lepiej wezmę. srebra nigdy nie używałam a skoro pomaga to może też - zadzwonię jutro, jakoś w ciągu dnia to może jakoś zgarnę od Ciebie. dzięki za prop. :D

kupy są orajt- ale o przekroju kup hasana - a to duży kocur. moze Zuzia swoją zachłannościa rozepchnęła sobie jakoś jelitka??? ale espumisan nie zadziałał . no nic to!
trzeba teraz ją podrasować, żeby nie "zapalała" się tak łatwo.. :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro gru 02, 2009 9:18 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

Masz też fajne wetki w Czterech Łapach przy Paca, naprawdę godne polecenia. Mam nadzieję, że jesteś zadowolona z dr Wojciechowskiej, przynajmniej już się nie ładujecie na Hallera ;)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro gru 02, 2009 17:07 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

Wojciechowska jakoś wydała mi się bardziej zaprawiona w takich wyglądających na proste acz skomplikowanych sprawach.
Ależ Gosiar, niewykluczone że zaraz pocwałuję na hallera i na paca, żeby dostać 2,3,4 opinię jak będę miałą jakiekolwiek wątpliwości oczywiście nie męcząc tym zbytnio kociacha (to taka moja nerwica natręctw, ale gorzej jak te opinie są totalnie różne :roll:) :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro gru 02, 2009 22:32 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

Ona ma do czynienia z przypadkami fundacyjnymi. Sama do niej kiedyś wiozłam 5 szczeniaków z parwo. Wszystkie przeżyły. Jest dobra, mam do niej zaufanie, ale ode mnie to za daleko.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw gru 03, 2009 8:36 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

Dowiedziałam się,że Celinka ma też nawrót kk.Wet twierdzi,że to stres i spadek odporności.Obie, Zuzia i Celinka szczepione,powinny szybko wrócić do zdrowia.Martwię się,że Susie nie chce się zaprzyjaźnić z Hasanem :cry: Fakt,u mnie były same kotki,ale czy to może mieć jakieś znaczenie?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56190
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 03, 2009 16:11 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

i może mieć i nie, no bo Mały to taki cipciuś nie kocur - zaraz beczy, "że na rączki" , "że boli"
zaprzyjaźnią się - bo Hasan nie odstępuje jej na krok, chociaż Zuzek sprzedaje mu z liścia co i rusz, no i nasza ruda maupa urządza na niego... zasadzki !!!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Zuzka już tylko na oxy od wiz. u weta- i pojawił się dziś rano taki enigmatyczny glucik w prawym oku.. :roll:
Co dziwne te zaczerwienienia/opuchnięcia na dziąsłach pojawiają się i znikają na coraz to innych zębach i tylko na siekaczach ????

Ciekawe swoją drogą Ewar czy to kk było od chlamydii...
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw gru 03, 2009 17:30 Re: Susie,ruda,koci ideał (ok.roczna).Już w domu.

Nie mam pojęcia.Zupełnie się na tym nie znam.
Miałam na tymczasie takiego ogromnego Pudzia.On właśnie taki był jak Hasan.Wciąż miauczał,że chce na ręce,spał mi na klawiaturze,potrafił zasnąć na krześle czekając,aż miskę z jedzeniem zdejmę z blatu( kilka sekund?).Wielkie to było,a taki misio.
U Zuźki to strach,ona wciąż jeszcze się boi i dlatego go atakuje.To minie,tak sądzę.Bardziej niepokoją mnie jej problemy zdrowotne.Powinna już nabrać odporności.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56190
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 161 gości