Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 13, 2009 7:45

Mam pytanie: czy kiedy miną już te dwa tygodnie kwarantanny poszczepiennej, Wojtek będzie już mógł mieć kontakt z innymi kotami? Nieszczepionymi np.?

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Pon sie 17, 2009 7:48

Trochę zdjęć Wojtka:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I zdjęcia mojego chorego pieska w gorsecie usztywniającym kręgosłup:
Obrazek
Obrazek

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Pon sie 17, 2009 11:44

Wojtas ale wygladasz pieknie:)))

Biedna psinka. Mam nadzieje ze bedzie lepiej z kregoslupem.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 17, 2009 12:07

Piesek z kręgosłupem ma problemy ze starości, także już raczej permanentnie. Ale gorset nosi tylko, jak nie może chodzić, czyli dość rzadko :D

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Pt wrz 11, 2009 9:04 Re: Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

Wczoraj wieczorem po powrocie do domu zauważyliśmy, że u Wojtka znowu pojawiły się objawy, które wcześniej wprowadziły nam w życie sporo zamieszania, tzn. leżał osowiały i nie chodził, a jak postawiliśmy go na nogi, chwiał się strasznie. W pierwszym odruchu paniki zadzwoniliśmy do Etki i agi (za co bardzo przepraszam i postaram się, żeby więcej się to nie powtórzyło :oops: ). Dziewczyny poradziły oczywiście natychmiast jechać do weta. Po jakichś 15 minutach chaotycznych działań zauważyliśmy, że Wojtek owszem na nogach się chwieje, ale wcześniejszy brak energii wynikał z tego, że po prostu wpadając do pokoju wyrwałam go najwyraźniej z głębokiego snu. Po obserwacji zachowania kota stwierdziliśmy, że bawić się chce, jeść też chce, i oprócz zaburzenia równowagi nie występują żadne objawy (jak np. oczopląs). Podjęliśmy decyzję żeby kota nie stresować, bo na niego długie podróże autobusem, czy nawet taksówką, wpływają bardzo źle i nie pojechaliśmy do weta. Dziś rano okazało się, że decyzja była dobra, Wojtek wygląda dużo lepiej, do kuwety trafia sam, je, bawi się... Na nogach jeszcze trochę się chwieje, ale o wiele słabiej niż wczoraj, ba, nawet biega i skacze. Oczywiście wizyta u weta będzie dzisiaj miała miejsce i jeśli wyniknie coś nowego napiszę o tym na wątku.

Przepraszam dziewczyny za to, że zawracałam im wczoraj głowę w pracy, bo wiem, że macie dość swoich problemów :oops:

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Pt wrz 11, 2009 9:12 Re: Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

trzymam kciuki za Wojcia, trzeba to skontrolowac koniecznie, byc moze jakas zmiana leczenia.
Dobrze ze nie jest z nim zle :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 11, 2009 12:28 Re: Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

Mimo wszystko uwazam ze kontrola u weta jest konieczna. Trzymam kciuki za Wojtka.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 18, 2009 9:26 Re: Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

Dyśka i co powiedzial wet?
dotarliscie?
co z tym uchem?

napiszcie cos kochani...

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 18, 2009 11:41 Re: Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

Z Wojtkiem wszystko OK, ale ostatnio mamy troszkę problemów człowieczych. Dzisiaj idziemy dowiedzieć się czy da się coś zrobić z tymi bakteriami w uchu, wieczorem postaram się napisać coś więcej, ale dla wszystkich martwiących się: kot ma się świetnie, nawet zaczął znowu skakać wyżej i bardzo dużo biega :mrgreen:

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Pt wrz 18, 2009 17:35 Re: Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

Po wizycie u weta: Wojtek ma się bardzo dobrze, waży 4.9 kg, czyli tyle co zawsze, ani nie schudł ani nie przytył :) Awanturował się okropnie przy czyszczeniu ucha. Diagnoza brzmi tak: Wojtek ma zespół przedsionkowy, ponadto istotę ziarnistą w uchu (z tego był ten guz) i prawdopodobnie guz urośnie znowu i znowu będzie trzeba go wyciąć. Przy następnej operacji przeprowadzone zostanie prawdopodobnie wyszycie kanału słuchowego, żeby ułatwić dostęp tlenu wgłąb ucha. Poza tym w uchu Wojtek ma 4 różne typy bakterii, wszystkie wyjątkowo zajadłe i możliwe, że nie da się go z tego wyleczyć, bo antybiotyki w tym wypadku mogą go równie dobrze wyleczyć jak zabić. Dzisiaj dr Ola po raz pierwszy powiedziała nam wprost, że może dojść do sytuacji, kiedy będziemy musieli się poddać i pozwolić mu odejść... No ale póki Wojtek czuje się dobrze wolę o tym nie myśleć.

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Czw wrz 24, 2009 9:51 Re: Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

Biedny Wojtuś :(
Myślałam, że lepsze wiadomości będą :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 24, 2009 9:56 Re: Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

Jeszcze dzisiaj będę dzwonić do dr Oli, bo ona miała jeszcze nadzieję na podanie leków w formie maści zamiast tabletek i miała się dowiedzieć, czy to możliwe. Póki co staramy się nie martwić. W końcu Wojtek ma się świetnie, a w końcu leczymy chyba kota a nie wyniki i diagnozy, prawda? :D

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Czw wrz 24, 2009 12:45 Re: Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

Jasne, że tak :ok:
Trzymaj się Wojtku :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 24, 2009 15:04 Re: Czarny Miś, czarny Wojtek, leczenie trwa..kciuki!

Dyźka skonsultuj Wojtka z ta wetka z Lecha co podałam Wam namiar, z Żaneta Sokołowska.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], misiulka, puszatek, Silverblue i 1734 gości