Tygrys w domu!!!!!Czekamy na relację:)

Można prosić o jakąś fotkę szczęśliwegoTygryska?

mżna, pewnie, ale jak mi się w domu komputer naprawi, na razie kilka fotek Tigusia jest w moim podpisie :kotek:

Poszczęściło się temu kotu. Szkoda tylko, że tak długo na to czekał

Pozdrawiam.

Tygrys bardzo chory/słaby, proszę o kciuku

malgosiab pisze:Tygrys bardzo chory/słaby, proszę o kciuku

ojej.... mam nadzieję że wyzdrowieje :oops:

A co się dzieje Małgosiu? Co mówią lekarze? Kciuki oczywiście trzymam!

Nerki i starość
bardzo słaby prawie nie chodzi, łapy się rozjeżdżają, ma trudności we wchodzeniu na łóżko. Chudy taki że przykro patrzeć, zwłaszcza dupina kości wystają. Dostaje co drugi dzień kroplówkę, witaminy i teraz antybiotyk, bo przypałętał się jakiś katar.
Ale jeść je, kupiłam karmę dla kociaków, gerberki, ale spojrzał na mnie jakbym krzywdę chciała mu zrobić, co to za g... on jest kot dorosły i jadł zwykłą karmę. Do kuwety chodzi. Syna użarł i wetkę też, przy witaminkach.

Zużycie materiału, on ma ok 20 lat to na ludzkie prawie setka.
będziemy wspomagać dopóki można, ale smutno mi, na kroplówki chodzi już ponad dwa tygodnie.

może ktoś ma jakieś doświadczenia z takimi staruszkami

:ok:

przeczytałam wątek i poryczałam się, walka o Tygrysa, jego choroba ja przyjechał, cudeńko miziaste , to naprawdę cudny kot
trzymajcie :ok:

Oj biedny Tygrys

Ale rzeczywiście piękny wiek na kota

Ja mam kotkę dopiero 12 letnią więc chyba nie za dużo doradzę

Trzymaj się Tygrysie...

Moja kotka miała 16 lat jak odeszła, ale miała zupełnie inne problemy niż Tygrys. Tygrys całe życie spędził na działkach w altance z bezdomnym, a potem w schronisku. Dopiero u Ciebie stał sie kotem domowym. Myślę, że ci, którzy dłużej zajmują się adopcjami ze schronów mogliby wyodrębnić syndrom kota schroniskowego. Stres, zła karma, złe warunki, mają wpływ na koty i potem często chorują na nerki, wątroby i inne choroby związane ze spadkiem odporności. Tygrys to mocna sztuka, ale dla każdego przychodzi kiedyś koniec jego życiowej podróży. Cieszę się, że ma kogoś, kto o niego dba w tym momencie i pomoże mu łagodnie przejść na drugą stronę Tęczowego Mostu. Trzymam kciuki za Tygrysa i za Ciebie Małgosiu, bo czekaja Cię trudne chwile. Mam nadzieję, że teraz jeszcze odżyje dzięki leczeniu i będziesz sie mogła nim nacieszyć przez jakiś czas. Oprócz Tygrysa znam tylko jednego takiego staruszka, ktory skończyłby 20 lat, od małego żyje w przydomowym ogródku, wyleguje sie na trawce i na szczęście nic mu na razie nie dolega, więc żadną radą służyć nie mogę.

Dzięki, będziemy walczyć do końca . Słyszałam o kocie który miał 23 lata, ale fakt był cały czas domowy. A Tigi wiele przeszedł, ale się nie poddaje.

Tygrys za tęczowym mostem
w czwartek po południu udał się w swoją ostatnią wędrówkę

malgosiab pisze:Tygrys za tęczowym mostem
w czwartek po południu udał się w swoją ostatnią wędrówkę

Bardzo mi przykro :cry:

Kochany Tygrysku, brykaj szczęśliwy za TM [']

malgosiab, dziękujemy Ci za to że dałaś mu szansę na prawdziwie szczęśliwe ostatnie miesiące jego życia.
Szkoda tylko że tak krótko.... że dłużej nie dane mu było cieszyć się wspaniałym domkiem :roll:

Tygrysie...
:cry:

(*)

Tygrys w domu!!!!!Czekamy na relację:)

Kto przegląda forum