Koty u B.Wahl.cz.III.

[Zofia.Sasza]

Kurcze, przenioslam ja do zwierzat odzyskanych Widocznie sie nie wykasowala, zaraz poprawie.
Martwie sie teraz regulaminem na dogo.Moga nam zamknac watek z pomoca dla Dorci, bo tam wolno tylko zbierac na bezdomne zwierzaki
Nie wiecie, czy Dorcia nie jest domem tymczasowym dla jakiegos zwierza obecnie? Zawsze cos miala na wydaniu, nie bede jej glowy teraz takimi pytaniami zawracac...moze ktos wie?

Ania, napisz w tej sprawie do moda.. zanim zamkną wątek..
Może w takiej sytuacji zrobią wyjątek..

Na persian cat cafe wczoraj, zanim założyłam wątek, napisałam do admina i dostałam pozwolenie i informację gdzie zamieścić taki wątek..

Może na dogo też to zadziała..

Ja bym sobie oszczędziła fatygi. Modzi na dogo to odrębny temat jest

[Anna_33]

Powiem tak. Zamkneli nam tez drugi bazarek. Zrobiony juz zgodnie z regulami sztuki. Dorcia ma tymczaska, psiaka Pyze, ktory wymaga leczenia.
I na tego psiaka ten drugi bazarek,.
Regulaminu nauczylam sie na pamiec w miedzyczasie. Ponioslo mnie troche, nie ukrywam. Wysmarowalam pw do dwoch modow, mimo, ze reagulamin karze zachowac odstep 12 godzinny.
Odpowiedzi jeszcze nie dostalam. W sumie bazarek nie moj, wiec nie musza ze mna gadac.
Ale....przed chwila bazarek wrocil na forum
Czyli pw zostalo zrozumiane i przemyslane. Bardzo mnie to cieszy, bo taki stan rzeczy budzil nie mala frustracje u wszystkich...
Watek bezposrednio dla Dorci jest na forum Pomoc Dla Ludzi. Nie znalazlam w regulaminie nic o cotygodniowych raportach.Ani w ogole nic o tej formie pomocy.
Jest dopuszczalna, bo jest na to specjalne miejsce, ale zasad nie widze. ...moze juz slepne z tej zlosci, nie wiem.

Nadal nic nie wiem o sobocie

[Afatima]

Czy w sobotę będzie potrzebna pomoc?
Jeżeli chodzi o rzeczy potrzebne, to mam torbę jałowych gazików, około 70 opakowań różnej wielkości, od 5x5 do 9x9, w każdym po 5 gazików, opaski podtrzymujące, plastry w rolce. Pewnie to niedużo, ale może na początek...

W międzyczasie Anna dopisała, że o sobocie nie wiadomo, więc siedzę już cicho i grzecznie.

[Anna_33]

Wiadomo, ze to co masz baaardzo sie przyda. Tylko jesli mozesz to moze na razie to trzymaj, jak nie masz gdzie, to ja moge przechowac. Miejsca akurat mam dosc.
Jesli mamy tam wozic jakies leki i rzeczy medyczne, to musza byc pod kluczem.
Ciac chyba nikogo w sobote nie bedziemy.

[Modjeska]

Melduję posłusznie, że nawiązały ze mną kontakt dziewczyny od dobermanów. Szykujemy się na sobotę. Mamy polecenie zabrać WYŁĄCZNIE dobermany. Dobermanopodobne zostają co nie znaczy, że dziewczyny o nich zapomną. W związku z tym liczę na kogoś, kto się na tym zna i wybierze właściwe psiaki.
Pewniakiem jest Sara. Kto ma jeszcze jechać nie wiem. Miejsc w Poznaniu jest 4 w hoteliku i 1 w DT (dla psa)

[Anna_33]

Czyli w sumie 5 miejsc...ale tyle to w zaden sposob do samochodu nie wlezie

[Anna_33]

Ostatnia Szansa zalozyla watek o zmianach i reorganizacji w schronisku w Boguszycach.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam pod ten adres:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92819&highlight=

[Thorkatt]

Poproszę nr konta Dorci.

Smoliku[*]


A Zorro- ma w sobie coś kociego! Ta uśmiechnięta buźka, wesołe oczy i kryza - podobny do naszych norweskich leśnych rudych dziewczyn.

[MalgosiaD]

...


A Zorro- ma w sobie coś kociego! Ta uśmiechnięta buźka, wesołe oczy i kryza - podobny do naszych norweskich leśnych rudych dziewczyn.

To może ja mu jednak tego nie powiem Jeszcze mu wjadę na męską ambicję i nie będzie mnie lubił A propos Zorra (Zorro? ) - właśnie wróciłam z wizyty "kontrolnej" Chłopak wykąpany, prawie pachnący, zadowolony i z sukcesem na koncie - była grubsza sprawa na spacerze porannym Już coraz lepiej radzi sobie też z chodzeniem na otwartym terenie, pomaleńku zaczyna wierzyć, że wróci do domu (wczoraj trzeba go było wynosić, bo najchętniej zbunkrowałby się w kącie byle tylko nie wyłazić z takich fajnych warunków). Wciąż jednak nie wierzy, że ta miska w kuchni należy tylko do niego. Trzeba przy nim siedzieć w czasie kiedy je, przy próbie odejścia - Zorro odchodzi na trzy kroki od miski i czeka... Tak jakby wcześniej jego kolejka do jedzenia przypadała na końcu... Ale uczy się w tempie odrzutowym, przyszedł się przywitać (buziaki daje jak szalony), pomachać ogonem a w zasadzie połową psa i spokojnie wrócił na swoje ulubione miejsce. Wczoraj cały czas coś sprawdzał, zwiedzał, upewniał się. Dziś zwyczajnie jest u siebie. No i wzbudza zainteresowanie i zachwyt przechodniów, którzy zaczepiają jego Panią by choć przez chwilkę się nim pocieszyć . Mówiłam - ona ma w sobie coś magicznego, coś co zjednuje mu wszystkich bez wyjątku. Jest wyjątkowy

[Anna_33]

Boze, jak to dobrze, ze udalo mu sie w tym wieku stamtad uciec...jak pomysle o psach, ktore maja lat 11..od 10 tam..
I te jego zachowania o ktorych piszesz..jeszcze z nich wyjdzie, jeszcze uwierzy.To bedzie piekny, radosny, pogodny pies.Ale niech mu zrobia wszystkie mozliwe badania. Diabli wiedza co ma biedak w sobie.

Powiedz domkowi, ze jednym z obowiazkow adopcyjnych jest wysylanie zdjec
bo jak nie....

Thorkatt, juz wysylam. Dziekuje

Na watku dyskusyjnym napisano, ze p.Wahl wydala dzis dwie puszki dla fivowcow...........................


Teraz prosba od dziewczyn z Zarzadu. Zobaczymy, czy mamy tu urodzone samarytanki zaraz
W sobote raczej nie bedziemy nic remontowac. Zabieramy te dobki i oceniamy co najbardziej jest potrzebne i co mozna zrobic. Sprawdzimy, czy salka sie robi itd

A prosba jest taka.
Potrzebne sa 3 osoby ( plec obojetna) do pomocy przy szczepieniach
Przynajmniej jedna musi umiec wbic w zwierzaka igle, druga zrobic zdjecie, a trzecia pisac w miare czytelnie...
Tylko tyle ))
Jacys chetni?

[Anna_33]

Jakos kolejki chetnych nie widze )))

KTO PRZYJMIE OSTATNIEGO KOTA OD P.MARZENY????

[ostatniaszansa]

Małgosiu ,ucałuj Zorro od ciotki Ewki, całą drogę spędzil ze mną a to na kolankach a to buziaki a to przytulanki a to strzelanie z główki, byleby byc jaknajbliżej. Straszny z Niego miziak i jaki urodziwy, ho,ho. Postanowiłam ciuteniek go wyczesać i wówczas zobaczyłam ślady, wydawalo mi sie po pogryzieniu i coś na łapie. Cierpliwie znosił czesanie grzebieniem ale uwaga ! lubi gryżć papiery! o mały włos a tracilibyśmy,wyciągi bankowe, faktury itp. dotyczące schroniska, pewnie ten zapach go denerwował...I wcale mu sie nie dziwię

[MalgosiaD]

Małgosiu ,ucałuj Zorro od ciotki Ewki, całą drogę spędzil ze mną a to na kolankach a to buziaki a to przytulanki a to strzelanie z główki, byleby byc jaknajbliżej. Straszny z Niego miziak i jaki urodziwy, ho,ho. Postanowiłam ciuteniek go wyczesać i wówczas zobaczyłam ślady, wydawalo mi sie po pogryzieniu i coś na łapie. Cierpliwie znosił czesanie grzebieniem ale uwaga ! lubi gryżć papiery! o mały włos a tracilibyśmy,wyciągi bankowe, faktury itp. dotyczące schroniska, pewnie ten zapach go denerwował...I wcale mu sie nie dziwię

No mówię, że inteligentna bestia z niego . Ewuniu - wet już go obejrzał, stwierdził, że rany po pogryzieniu już się ładnie zabliźniają, ale na wszelki wypadek dał antybiotyk w zastrzykach. W sobotę szczepienie . O papierach uprzedzę, to cenna wiadomość I ucałuję od całej ekipy transportowej, gdyby nie Wy siedziałby tam jeszcze parę dni. Zorro do całowania pierwszy

[MalgosiaD]

A prosba jest taka.
Potrzebne sa 3 osoby ( plec obojetna) do pomocy przy szczepieniach
Przynajmniej jedna musi umiec wbic w zwierzaka igle, druga zrobic zdjecie, a trzecia pisac w miare czytelnie...
Tylko tyle ))
Jacys chetni?

To jak z tymi przysłowiowymi policjantami - jeden pisze, drugi czyta, trzeci pilnuje geniuszy Ja piszę wyraźnie. Ale znów ni mom transportu

[Anna_33]

Ja moge pilnowac, w koncu to lubie robic najbardziej. Ale zamierzam tez latac po schronie i szukac bardzo duzych kudlatych psow w typie nowofunlandow...Bo cos mi chodzi po glowie, ze kilka takich widzialam.
Nadal potrzebny pilnowacz i ktos na etat piguly.
Dzisiaj juz spadam.
Przypominam o dt dla kota od Marzeny. Litosci, moze ktos jednak?

Jak sie metrem masz jak doturlac na Ursynow, nie przeszkadza Ci muzyka i dym, to zapraszam do auta.