K-rk,maluchy z 1000-lecia, z Kłaja, ze schronu już u nas

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt mar 06, 2009 13:30

Witajcie, strasznie smutne to, co się ostatnio dzieje. U mnie dobrze, mały Węgier Egeszege powoli nabiera zaufania. Dziś nawet mruczał i dał brzuch do miziania. Postaram się obfocić księciunia na włościach i podesłać foty.
A Tymka moja zauuroczyła młodą amatorkę robienia na drutach i szydełkowania i jak tu nie pozowlić jej mieć kota do kompletu i te miseczki ceramiczne z kotkiem takie same...
Kiepska ze mnie tymczasownia.
PS
Kiedy zaczynamy remont, mam dyplom ze stolarki.

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt mar 06, 2009 13:43

Ku pokrzepieniu serc - nasz ukochany Aresik

Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 06, 2009 14:00

kastapra, a kiedy wera byla wysterylizowana? W jakim czasie po takim zabiegu moze ujawnic sie fip?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt mar 06, 2009 14:01

alysia pisze:kastapra, a kiedy wera byla wysterylizowana? W jakim czasie po takim zabiegu moze ujawnic sie fip?


niecały tydzień chyba, u BarbAnn było to samo

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 06, 2009 14:10

Tweety pisze:
alysia pisze:kastapra, a kiedy wera byla wysterylizowana? W jakim czasie po takim zabiegu moze ujawnic sie fip?


niecały tydzień chyba, u BarbAnn było to samo


Tweety, i FIP ujawnia sie od razu tak ostro?
Pytam, bo moja kotka (12 lat) byla wysterylizowana 4 tygodnie temu. Jak na razie jest OK, tylko miauczy duzo. Z apetytem nie ma problemu, utyla itd. Czy moze sie jeszcze cos tak paskudnego ujawnic po tak dlugim czasie?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt mar 06, 2009 14:19

alysia pisze:
Tweety pisze:
alysia pisze:kastapra, a kiedy wera byla wysterylizowana? W jakim czasie po takim zabiegu moze ujawnic sie fip?


niecały tydzień chyba, u BarbAnn było to samo


Tweety, i FIP ujawnia sie od razu tak ostro?
Pytam, bo moja kotka (12 lat) byla wysterylizowana 4 tygodnie temu. Jak na razie jest OK, tylko miauczy duzo. Z apetytem nie ma problemu, utyla itd. Czy moze sie jeszcze cos tak paskudnego ujawnic po tak dlugim czasie?


nie jestem znawcą FIP-u ale w przypadku jakichś zabiegów, stresu może wykończyć kota w jeden dzień. Nasz Wacuś też tak skończył, rano był apatyczny o 17-stej już nie żył

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 06, 2009 14:38

lutra pisze:Witajcie, strasznie smutne to, co się ostatnio dzieje. U mnie dobrze, mały Węgier Egeszege powoli nabiera zaufania. Dziś nawet mruczał i dał brzuch do miziania. Postaram się obfocić księciunia na włościach i podesłać foty.
A Tymka moja zauuroczyła młodą amatorkę robienia na drutach i szydełkowania i jak tu nie pozowlić jej mieć kota do kompletu i te miseczki ceramiczne z kotkiem takie same...
Kiepska ze mnie tymczasownia.
PS
Kiedy zaczynamy remont, mam dyplom ze stolarki.


umowa czeka już tylko na podpis pani dyrektor więc w przyszłym tygodniu mam iść podpisać i lecieć załatwiać "prund" coby nie remontować po ciemku.

Ostatecznie co z Tymką, poszła lub idzie do nowego domu?
a Kacperka Egeszege trzeba wystawić do ogłoszeń

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 06, 2009 14:48

No, idzie, idzie, tylko trzeba ją wysterylizować i nie wiem, czy ewentualnie potem może się Basia zgłosić do Ciebie, czy lepiej ją ciachąć i dopiero oddać... Nie wiem. Jezu, ale mi trudno ją oddawać, ale wiem, że trafia w dobre ręce, a ja będę mogła wziąć inną kotkę...
A co do Kacpra, to wołam na niego Mel. :)

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt mar 06, 2009 14:55

lutra pisze:No, idzie, idzie, tylko trzeba ją wysterylizować i nie wiem, czy ewentualnie potem może się Basia zgłosić do Ciebie, czy lepiej ją ciachąć i dopiero oddać... Nie wiem. Jezu, ale mi trudno ją oddawać, ale wiem, że trafia w dobre ręce, a ja będę mogła wziąć inną kotkę...
A co do Kacpra, to wołam na niego Mel. :)


Myślę, że lepiej jak Basia by ja wzięła, u nas troszkę się przewali, Tymka przyzwyczai się do nowego miejsca i wtedy się pannę ciachnie.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 06, 2009 14:58

na Wielopole przywiozłem czarne puchate coś jest w lewym pokoju
może komuś uda sie ustalić czy to chłopczyk czy dziewczynka
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt mar 06, 2009 15:00

lutra pisze:No, idzie, idzie, tylko trzeba ją wysterylizować i nie wiem, czy ewentualnie potem może się Basia zgłosić do Ciebie, czy lepiej ją ciachąć i dopiero oddać... Nie wiem. Jezu, ale mi trudno ją oddawać, ale wiem, że trafia w dobre ręce, a ja będę mogła wziąć inną kotkę...
A co do Kacpra, to wołam na niego Mel. :)


jakby co to ja jakiegoś tymczasa mogę podrzucić
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt mar 06, 2009 15:02

:) Ja chętnie. Zobaczymy, jak szybko rodzina Egeszege dom znajdzie i służę. Bure poproszę. 8)

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt mar 06, 2009 15:26

Tweety pisze:wczoraj urodziły się trzy maluszki od dzikiej kotki, która jak poczuła zbliżający się poród to przyszła sama na Daszyńskiego a tak to nie było szans aby ją złapać :evil: . Godzinę po przyjściu i ulokowaniu jej w klatce zaczęła rodzić. A teraz w ogóle jest bardzo mizizasta, no chyba, że to nie ta sama kotka :roll: Jest szansa, że ktos weźmie całą rodzinkę ale możliwe, że zrobi to Marek, którego trzeba odkocić i tu prośba do odkoconych - kto może niech przejmie od Marka chociaż po jednym kocie, on ma w tym momencie 5 panien tymczasowych, w tym 3 małe, wszystko w miarę oswojone, możliwe, że jedna z nich znajdzie dzisiaj dom


Marek, ja ci chyba zazdroszczę :oops: tęskni mi się za malutkimi kociętami :oops:

aania

 
Posty: 3284
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Pt mar 06, 2009 15:28

Tweety pisze:wczoraj urodziły się trzy maluszki od dzikiej kotki, która jak poczuła zbliżający się poród to przyszła sama na Daszyńskiego a tak to nie było szans aby ją złapać :evil: . Godzinę po przyjściu i ulokowaniu jej w klatce zaczęła rodzić. A teraz w ogóle jest bardzo mizizasta, no chyba, że to nie ta sama kotka :roll: Jest szansa, że ktos weźmie całą rodzinkę ale możliwe, że zrobi to Marek, którego trzeba odkocić i tu prośba do odkoconych - kto może niech przejmie od Marka chociaż po jednym kocie, on ma w tym momencie 5 panien tymczasowych, w tym 3 małe, wszystko w miarę oswojone, możliwe, że jedna z nich znajdzie dzisiaj dom


Aresik się oswoil więc ja mogę coś przygarnąć:)

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 06, 2009 18:48

Tweety pisze:
kosma_shiva pisze:
Tweety pisze:Wera na sygnale odstawiona do Chirona :cry: , mocne kciuki baaaardzo potrzebne


co jej sie stało ??

Jejku..


nikt nie wie, kotka rano się śliniła, po południu nie była w stanie wstać i ciężko jej było oddychać :(


[*][*][*]
po raz kolejny nie wiem co powiedziec...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], Silverblue i 67 gości