Moja babcia bardziej wolałaby kotkę ale może da się przekonać w sumie mamy już trzy dziewczynki to może dla odmiany teraz chłopczyk
Jak tylko będę miała więcej dni wolnego przed świętami to przyjeżdzam po Orzeszka jak nie wyjdzie to będę musiała poczekać do czerwca

wszystko zależy od uczelni a chciałabym zabrac ze schroniska chorego orzeszka i wiecej czasu miec dla niego
Koteczki ze strony internetowej schroniska są aktualne ? Bo chyba czytałam, że Zdzicha ma domek a jeszcze widnieje na stronie.
Pod koniec miesiąca jak dostane stypendium do mogę wysłać w miare mozliwosci na leczenie Melonka bo bardzo mi go szkoda

Moja Sara Orzeszek też miała świerzb w uszkach ale jakos udalo sie wyleczyc
A w której lecznicy był Melonek ?
Ja jezdziłam z Sarą do dr Fedaczynskiego i bardzo szybko sobie z tym poradzil