Babcia Tekla - przeszła za Tęczowy Most :-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 10, 2010 10:46 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

Bardzo się cieszę z dobrych wyników badań. :ok: :ok:
A jak fizyczna bolesność? Czy trochę ustąpiła?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sie 10, 2010 11:07 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

to chyba stawy :-( choć nadal wskakuje na szafkę kuchenna się powylegać :twisted:

wczoraj przy macaniu - nie syknęła ani razu i nie wiem czy dlatego ze ją ulubiony wet macał czy nie bolało ale jak się ja bierze na ręce to jakby dupsko bolało :wink:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Wto sie 10, 2010 22:18 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

da radę jeszcze długo, "przedwojenny materiał" :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 11, 2010 8:04 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

leczenie ustalone najgorsze że wyniki mocno przekraczają normy
Alat 123 a Aspat 153 - tak się to jakoś chyba pisze :-)

Tekliczka ma dietę i musi jeść w łazience bo Filip jej wyżera :wink: nie podoba jej się to bo jest bardzo towarzyska kotką

a tak już całkiem serio to je malutko, po parę dosłownie granulek, na dziś mam znów dla niej świeże mięsko, za trzy tygodnie sprawdzamy wyniki i nawet nie chce myśleć co będzie jak wątroba przestanie pracować - jest strasznie chudziutka, dostała tez na podniesienie organizmu jakiś tajemniczy specyfik i na moje szczęście ładnie łyka tabletki

i ta wola życia która w niej jest - teraz nie ma siły ale jak się Weronika bawi z Funia rzemyczkiem to Teklunia się tez próbuje bawić ale tylko leży i trudność sprawia jej nawet pacnięcie łapką - wet mnie zapewniał że nie ma ciągłego bólu, że może ją czasem zakłóć i że wg niego jej czas się zbliża i obiecał mi i Jej że zrobi wszystko by to był czas spokojny i bez bólu :(

:cry: Ona wygląda prawie tak jak ja odbierałam w grudniowy wieczór z Krakowa - znów można liczyć kosteczki tylko nie ma łysych placków jak wtedy ale włosy wychodzą jej garściami :cry: :cry: :cry: najchętniej woziłabym ją do pracy żeby cały czas mieć ją na oku :cry: w domu jest Weronika i jej pilnuje

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pt sie 13, 2010 12:40 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

Ja też mam starego kota, też się boję, że każdy dzień może być ostatnim. Widzę, jak z dnia na dzień jest gorzej. Ze wszystkim. Tylko, że u Tekli jeszcze nowotwór... :(

Trzymajcie się mocniuteńko :ok: :ok: :ok: ! Ile się da!
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon sie 16, 2010 13:54 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

Babcia Tekla powinna się nazywać Terminator :-) łykamy leki i jakby się z lekka brzuszek napełniał - nadal więcej śpi, ale ładnie pije i siusia i qupale całkiem ładne - wprawdzie nie co dzień ale są

pozdrawiamy Cioteczki i przesyłamy mizianki :1luvu:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pon sie 16, 2010 20:07 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

No proszę: czyli raz spadek formy, a za chwilkę troszkę lepiej :D . Wielu dobrych dni Wam życzę! :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sie 17, 2010 13:17 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

tak chyba już będzie - taki wiek - 27 sierpnia idziemy powtórzyć badania - jak mnie "pocieszał" wet to może być ostatnia poprawa przed końcem ale my się z Tekliczką nie dajemy - tylko w jednym Babcia odmawia współpracy a mianowicie w trzymaniu diety :twisted: nie chce jeść specjalistycznych saszetek i podkrada z misek reszcie stada i nie pomaga izolacja, pilnowanie - NIC

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Śro sie 18, 2010 20:19 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

No to niech je to, co lubi. W takim wieku cudów dietą się nie zdziała.
:ok: :ok: :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sie 24, 2010 19:59 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

w końcu trafiłam na wątek Babci Tekli, ostatnio pytała o nią pani wet. ze schroniska
mocno zaciskam kciuki za zdrowie :ok:

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 24, 2010 21:09 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

Proszę pozdrowić Panią Doktor :-)

Teklunia jest troszkę słaba ale co rano włazi mi na poduszkę i wita mruczeniem, więcej się tuli - ładnie je chociaż robi się z niej straszna chudzinka :( walczymy i się nie dajemy

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Śro sie 25, 2010 7:36 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

Zaglądam do babuni-Tekluni i ściskam kciuki :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 25, 2010 18:03 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

jesteśmy po wizycie u weta - Teklunia dziś rano wymiotowała i bardzo, bardzo mnie wystraszyła - nie mam dobrych wieści - Teklunia ma powiększone źrenice i mętny wzrok, wet twierdzi że kończy sie kredyt na życie który dosatała prawie dwa lata temu - dopóki chce jeść ( chociaż tez tego po niej nie widac ba jest coraz chudsza) siusia i jest normalna qpka to mam dawac leki - jeśli przestanie i jeśli zauważę że nadal chudnie i zaczyna jeszcze bardziej powłóczyć nózkami mam nie czekać :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: ma jej oszczędzić bólu i pomóc odejść :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Śro sie 25, 2010 18:20 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

smutno :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 25, 2010 19:56 Re: Babcia Tekla - mamy kryzys:-(

Ciągle żyjemy szczęściem, które trwa. Ale jakoś tak jest w naszym życiu, że szybko trzeba się zaczynać rozglądać za "rachunkiem", jaki nam przyjdzie za nie zapłacić... :cry:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 45 gości