Bruno has finally been returned home, after an absence of six years.
niesamowite...
dzięki Varulv
The worst part was finding out he was only one mile away from where he was staying. He was so close all this time!
ale tego i ja się boję...
Asche moze być na drugim koćcu W-wy... poza Warszawą
a równie dobrze po drugiej stronie ulicy...
a ja i tak nie mogę Go odnaleźć
The ironic thing is I had decided to go get a new cat the day I got the call
ciężko myśleć o Asche'u
już nawet nie wiem co pisać...
Kaj znów problem z łapą...
to chyba coś głębszego niż tylko skaleczenie (czym to nie jest) czy zwykłe otarcie...
robimy testy co to za cholerstwo... i będziemy leczyc (a nie sie bawić w ciemno i tylko zaleczać kolejne rany)
podejrzenie - gronkowiec
w piątek byłam z Kajem na wymazie
czekam na wyniki i na to by kolejne pieniążki wyleciały z kieszeni
i po co To-To mi było
pozdrawiam
A.
(ciągle z Aschem schowanym w sercu...)