Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
rambo_ruda pisze:czy vitopar zadziała na olaną ścianę i nasiąkniętą skórę z kanapy?
mokkunia pisze:Jesteśmy. Wróciliśmy wczoraj, już od drzwi powalił nas na kolana zapach kociego moczu:(:( Pachniało tak, że jeszcze nie rozpakowani zabraliśmy się za szukanie przyczyny.
Podczas naszej nieobecności siu wylądowało:
-dwa razy na wycieraczce
-w legowisku
-na posłanku
i najgorsze w szafce kuchennej z zapasami
Ile godzin wczoraj sprzątaliśmy sama nie wiem. Bo wywaliliśmy żwirek silikonowy, wynieśliśmy na śmietnik, pomyliśmy kuwety, daliśmy cat's besta do wszystkich. 2 pralki prania, najgorsza była szafka kuchenna, zasikane słoiki, makarony, puszkiZ jeden półki przeciekło na 2 z 2 pod spód się nalało. Koszmar. Nie wiem czy to sprzątanie coś dało, zobaczymy jak wyjdę i wrócę do domu co powie mój nos. Na Vitopar z allegro czekamy i czekamy, po 4 dniach doczekaliśmy się na razie numeru konta do wpłaty. Eh, żeby ten ktoś kto sprzedaje wiedział jaki to dla nas palący, tfu śmierdzący problem
![]()
Ja jestem teraz w domku, będę próbowała złapać mocz Jacka, nie mam innych pomysłów.
Miska od TyMa stoi w kuchni, wczoraj Jack w niej leżał
Uschi pisze:rambo_ruda pisze:czy vitopar zadziała na olaną ścianę i nasiąkniętą skórę z kanapy?
na olaną ścianę srednio. tzn ja wsączyłam w tynk chyba z pół butli, no i wietrzyłam pokój prawie tydzień. oraz rozlałam silnie pachnący owocowo olejek zapachowy na podłodze obok. ale planuję skucie tynku przy malowaniu. tylko tak się do tego zabieramy, ze - chyba na wiosnę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości