ile kosztuje uśpienie kota?

[jaune]

Mikela pieknie to ujelas. Teraz czuje jakbym stracila bliskiego przyjaciela. Ona zwsze przy mnie byla. I byla bardzo madrym kotkiem, nigdy nie zrobila nieczego za co moglabym sie wkurzyc. Przeszla przeprowadzke po 19 latach bycia w jedym mieszkaniu i po przeprowadzce od razu wiedziala gdzie jest kuweta i jej miseczki. Zawsze wyczuwala moje emocje. To jest niesamowite.
Dziekuje jeszcze raz za wsparcie... z dnia na dzien jest lepiej. Choc wyrzuty sumienia mam caly czas. Ale sobie tlumacze, ze zrobilam to dla jej dobra. Zeby jej nie bolalo, zeby nie cierpialam. Zamowilam weta do domu, bo nie chcialam jej narazac na stres - nigdy nie lubila wizyt, jak kazde zwierze. I trafilam na wspanialego weterynarza, ktory swoim zachowaniem pomogl mi przez to przejsc!

[goodbyemycat]

Mojego kota musze uśpić-bo jest zbyt chory. powiedzcie jakie są koszty? jak to wygląda?

[Mulesia]

Mojego kota musze uśpić-bo jest zbyt chory. powiedzcie jakie są koszty? jak to wygląda?

Sama zdecydowałaś, że jest zbyt chory, czy byłaś z nim u weterynarza?

[goodbyemycat]

Powiem inaczej:to widać.poza tym zdecydował też o tym mój tata...jest też kot zbyt agresywny i nie ma szansy na ocaleniu..
Jak o tym usłyszałam to się poryczałam

[vailet]

Mojego kota musze uśpić-bo jest zbyt chory. powiedzcie jakie są koszty? jak to wygląda?

Sama zdecydowałaś, że jest zbyt chory, czy byłaś z nim u weterynarza?

Ponawiam pytanie

[goodbyemycat]

mówię,że z tatą rozmawiałam moim i uważa że tak będzie najlepiej

[alix76]

Tata jest weterynarzem? Zwierzę chore się leczy, agresywne uspokaja (różnymi metodami) - uśpienie to ostateczność, kiedy nie można już nic zrobić . To, że kot źle wygląda, to jeszcze nie powód do eutanazji.
Jak jest diagnoza i rokowania? Byliście w ogóle u weta?

[wojtek_z]

Jeśli twój tata nie jest weterynarzem, a jestem pewien, że nie jest, to idź Z KOTEM DO WETA!
No idź! Jeśli go kochasz, jeśli coś dla ciebie znaczy jego bijące serduszko i jego oczy patrzące na ciebie z ufnością, to IDŹ do weterynarza!

Edit: pisałem równocześnie z alix

[goodbyemycat]

Nie,ale widać jak się zachowuje kot. Na mojego kota nie ma sposobu on może zaatakować innego kota ... Wiem, że nie. Ale mówią rodzice że Miluś jest zbyt agresywny i nie da się go poskromić...Poza tym jest już stary , ma 8 lat... Bardzo go kocham i to trudna decyzja...nie krzyczcie, ja naprawdę go kocham...

[alix76]

Goodbyemycat, koty żyją do 20 lat! Właśnie wpisałaś się na wątku kocich seniorów - którzy się od ok. 8 lat zaczynają.
Jeżeli kot jest agresywny wobec innych zwierząt, może tak być, bo coś go boli. Nie umie tego powiedzieć, ale jest zły i atakuje.
Kotu potrzeba leczenia - postaraj się, proszę, wytłumaczyć to Rodzicom. Jesteście odpowiedzialni za domownika.

[wojtek_z]

STARY??? 8 lat to jest dużo???
Jak będzie miał 15 lat, to dopiero zacznie być stary.
Człowieku, ty nic nie wiesz o kotach? A twoi rodzice? Nic nigdy nie czytali o kotach?
A kiedy ostatnio wasza kocina była u weterynarza? Na co choruje?

[lenka*]

Nie,ale widać jak się zachowuje kot. Na mojego kota nie ma sposobu on może zaatakować innego kota ... Wiem, że nie. Ale mówią rodzice że Miluś jest zbyt agresywny i nie da się go poskromić...Poza tym jest już stary , ma 8 lat... Bardzo go kocham i to trudna decyzja...nie krzyczcie, ja naprawdę go kocham...

To nie becz tylko zrób jak ci radzą dziewczyny.

[goodbyemycat]

alix- W najbliższym czasie jak będą pieniądze przy okazji najbliższej pojadę z ojcem do weta jak będzie czym zapłacić.
Wojtek-może nie dużo,ale już nie jest młody. Mnie się pytasz, czy czytali-skąd mam wiedzieć? Wiem,że koty są kochane...
Przestańcie krzyczeć.
Ja dzisiaj przez to płakałam i co? Nadal mnie serce boli na samą myśl. Wiem,że popieracie kocią stronę...ale co z finansową stroną?

[vailet]

Chodzi o to że jest agresywny? Na to są metody.
Sprzedaj pierdołki na Tablicy ja tak robię bym miała na kota gdy jest chora.

[alix76]

Opieka nad zwierzęciem to również koszty - ponosi je właściciel. Badanie wstępne to nie majątek. Czasem można poprosić weterynarza o rozłożenie płatności na raty.
Trzymanie cierpiącego zwierzęcia bez pomocy jest okrutne i sprzeczne z prawem. Na pewno naganna jest postawa - nie będę płacić za leczenie, niech go uśpią.
Nie płacz, proszę, ale pomyśl, co możesz zrobić, żeby kotu pomóc.