Moderator: Estraven
W poniedzialek schronisko porobi im zdjecia, zbierze o nich informacje, imiona itd. i postara sie, by koty nie byly wywiezione do schroniska, a czekaly na adopcje u tego pana. Zobaczymy jak rozmowy przebiegna..... w poniedzialek sie okaze..... oby jednak ta sytuacja jakos sie rozwiazala bez mego udzialu. Rece mi opadly... Juz teraz adopcje stanely mimo iz jest kilka fajnych kotow, a co bedzie dalej saskia pisze:Nika, nie wiesz na razie nic o tych kotach?? Schronisko zrobi im zdjęcia, czy trzeba im w tym pomóc? A jeśli zrobią te zdjęcia, to podeślą je Tobie,żeby możnabyło tu umieścić??
Czy to sie kiedykolwiek da opanowac
Jesli sie za to zabralam, to bede w tym tkwic do konca zycia
Zawsze bedzie mnostwo kotow szukajacych domow
Nigdy nie bedzie tak, ze powiem "uffffffff....... kooooooooniec". Wydaje mi sie, ze bedziemy z Saskia potrzebowac pomocy, na stałe, kogos z Łodzi, kto ma czas pojechac do schroniska, zrobic fotki, posiedziec i poznac koty..... ale czy ktos taki sie znajdzie Nika Łódź pisze:ja jak ja, ale te koty ...Czy to sie kiedykolwiek da opanowac
![]()
Jesli sie za to zabralam, to bede w tym tkwic do konca zycia
Zawsze bedzie mnostwo kotow szukajacych domow
Nigdy nie bedzie tak, ze powiem "uffffffff....... kooooooooniec".
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 74 gości