kociak z wodogłowiem !!! BIZON [*] [*] [*] 25.02.2014

Podczytywałam wątek prawie cały czas, od małego śledziłam losy Bizonka. Jestem w szoku.... Jeszcze dziś opowiadałam o nim jaki jest super, wchodzę na forum, a tu taka tragedia.... Bardzo bardzo mi przykro, a oczy same napełniają się łzami. Weroniko dałaś mu kawałek nieba na ziemi, teraz odszedł do prawdziwego nieba. Kiedyś na pewno jeszcze się spotkacie. :cry:

\*/
Dziękuję za wszystko Weroniko...
Nawet nie wiem, co napisać...

Serdecznie wszystkim dziękuję, że byliście jesteście, i będziecie wspierać mnie i innych. Dziękuję za słowa uznania, jak wiecie dla mnie to nic nadzwyczajnego, bo dla mnie pomoc zwierzakom to moje normalne życie i nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej.
Kurcze źle mi bez niego, był moją radością. :cry:

Strasznie smutna wiadomość:(

Bizonku,śliczny dzieciaczku...

Kochany maciupek :cry:

był taki radosny mimo choroby, wszystko zapowiadało się optymistycznie, takie nagłe odejścia są najtrudniejsze :cry:

Werneu pisze:Serdecznie wszystkim dziękuję, że byliście jesteście, i będziecie wspierać mnie i innych. Dziękuję za słowa uznania, jak wiecie dla mnie to nic nadzwyczajnego, bo dla mnie pomoc zwierzakom to moje normalne życie i nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej.
Kurcze źle mi bez niego, był moją radością.

Pamiętam walkę o Rafaela,rownież śledziłam jego losy.
Wiem co to znaczy stracić zwierzątko,o którego życie
walczyło się bez reszty.

Co tam u was? Jak pozostała ekipa? :1luvu:

Śledziłam ten wątek, bo przyciągnął mnie ten piękny pyszczek małego Bizonka. Nie był taki jak inne koty-był jedyny w swoim rodzaju. To druga smutna wiadomość na dziś dzień. Bardzo smutna zresztą. Bardzo współczuje właścicielce. [*]. Wiadomo jaki był konkretny powód odejścia?

Weroniko, przytulam....nie miałam siły się wpisać...
Dzień wcześniej też straciliśmy kocurka...

Stasznie mi smutno. Ale on juz nie cierpi za teczowym mostem.

najgorsze jest to ,że odszedł kiedy wydawało się ,że już będzie tylko lepiej :cry:

ale nie ma co rozdrapywać ran, bo to nic nie da, Bizonek będzie żył zawsze w naszych sercach i pamięci [*]

Bardzo mi przykro

.

W zeszłym tygodniu prawie wcale nie wchodziłam na miau (z braku czasu

), dzisiaj prawie przez przypadek zajrzałam na 'Za Tęczowym Mostem' i zamarłam, bo na pierwszej stronie był Bizonek :cry:

. Jeszcze miałam nadzieje, że to nie on, ale zdjecie i opis nie pozostawiały watpliwości.
Strasznie mi przykro :-(

, bardzo mu kibicowałam.
Zapamiętam go takiego w pełni sił, brykającego na łożku..
Jednego jestem pewna - przez te parę miesięcy był bardzo szczęśliwym kotem...

kociak z wodogłowiem !!! BIZON [] [] [*] 25.02.2014

Kto przegląda forum