Neigh pisze:Absolutnie nic nie mam do gejów. Jednemu oddałam kota - wielbi go.....
Geje są absolutnie zajefani na zakupach, których ja nienawidzę ( sic!), a sukienka wybrana przy pomocy jednego znajomego geja - strzał w dziesiątkę..
Edit: Tz jako pragmatyk ( bo ja się nadal nie odzywam, tak?!) zażądał jasnego określenia czy on jest stały TZ czy tymczasowy i tym samym odwrotnie.
Idę się w związku z tym kąpać. Bo pytania stają się zbyt trudne........
uważałbym z tą kąpielą. po domu hasa świeżo obsmyczony pers. może posłużyć jako wzorzec do wykonania zabiegów pielęgnacyjnych ze strony nieodzywajacego się TŻ-a . nieważne czy stałego czy tymczasowego.
a w sumie TŻ-y zawsze są na swój sposób tymczasowe. TŻ- niestety, rzecz nabyta. i dlatego ta grupa wsparcia......



