^^KociSzczecin~~ sezon 7 :P

[agiis-s]

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Dobrych świąt dla was i waszych bliskich i waszych czterołapych też
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

[DorotaEm]

Bazarki bazarkami, a ona jest rzeczywiście straszną wścieklizną. Drze dzioba, jakby to ją obdzierano, dodatkowo atakuje wszystko, co się pojawi w zasięgu wzroku. Zajmowanie się nią nie jest zatem wyłącznie kwestią pieniędzy - wymiana żwirku w kuwecie jest minimum dwuosobowa, przy czym druga osoba rękawicami spawalniczymi trzyma materiał oddzielający kotkę od pola manewrowania. Cud, że Edyta ma całe ręce.
Gadałyśmy, gadałyśmy i uzgodniłyśmy jeszcze jedną wizytę o weta. Zobaczymy, co będzie dalej, ale bardzo proszę o zastanawianie się, u kogo kotka może przebywać w czasie ewentualnego leczenia, bo jeszcze z dzień i Edytę wywalą z piwnicy z całym majdanem.

[agiis-s]

ja i tak uważam że decyzja weta jest najważniejsza

[kya]

Jak dla mnie sprawa jest troche beznadziejna. Jesli to nieoperacyjny rak to najwyrazniej juz przeszkadza kotce skoro nie myje sie(przynajmniej tak wyglada jakby sie nie myla). Wypuszczenie jej w nowym terenie jest ryzykowne. Musialaby wiec wrocic do betonowej studni i byc pod obserwacja Pani, ktora ja karmila. Mozna by jej tam postawic ze 2 doniczki z tujami, jakas skrzynke z trawka czy owsem kolo budki( o ile by nie ukradli) .
Jesli daloby sie to swinstwo wyciac to problem z obsluga kotki bo dzikuska. Naprawde okropna sytuacja

[e-dita]

Byłam dziś z kotką u weta, głównie po to, żeby mieć drugą i trzecią opinię na temat operacyjności guza i stanu kotki. Guz bardzo duży, większy od języka, ale okazał się operacyjny, nie był jedyny. Zrobiliśmy jej testy na FIV i FelV - obydwa pozytywne.
Zdecydowałam o eutanazji.

[kya]

Przykro mi Edyta, ze ta decyzja padla na Ciebie, ale z drugiej strony dobrze miec swiadomosc, ze kota nie bedzie gdzies w kącie umierala z glodu i w bolu.

[DorotaEm]

Zgadzam się z Tobą kya.

Przykro mi e-dita.

[e-dita]

Dziewczyny, ja wiem, nie było wyboru. Karmicielka chyba nie do końca pogodziła się z sytuacją.
....a dla mnie najtrudniejsza w tym wszystkim była wizyta w schroniskowym krematorium.

[Jahoda]

Cześć
Znalazłam na ul. Reja (Niebuszewo) śliczną, młodziutką, czarno-białą koteczkę. Ma ok. roku. Miejcie, proszę, na uwadze, może jeszcze gdzieś się jakieś ogłoszenia pojawią. Ja od tygodnia śledzę portale, wywiesiłam ogłoszenia i nic Już ją wysterylizowałam i szukam DS.

[e-dita]

Sebriel, daj znać czy potrzebujesz trociny dla królików.

[sebriel]

Dostałam już info od Moniki na fb, dzięki bardzo
Trociny są potrzebne zawsze i wszędzie. Ponieważ dzisiaj jest ogromna szansa, ze wrócę o masakrycznej porze do domu, jutro się z nią skontaktuję

Agiis-s : transporterek nareszcie wyruszył w podróż z powrotem do ciebie. Strasznie przepraszam za to całe zamieszanie

[agiis-s]

nie ma sprawy

[sebriel]

Dziewczyny, znacie może jakiegoś dobrego ginekologa ze Szczecina?
Takiego, który jak mnie zobaczy, to nie powie mi, że muszę schudnąć ( wiem ) i ze wszystkie moje problemy są z tego, w "proszemidupyniezawaracać"
Naprawdę się źle czuję ostatnio i martwię o siebie, ale jak mam takich tekstów znowu wysłuchwiać, to...

[agiis-s]

znamy wysyłam pw

[Tysiek]

Mój Czarny Brzydal przygarnięty z początkiem kwietnia ma się już całkiem dobrze. Żaden z moich domowych kotów nie jest takim miziakiem jak on. Żal mi go wypuszczać na podwórko. Niestety nasza domowa kocia rodzina jest już bardzo liczna , więc Brzydal nie może z nami zostać. Brzydal szuka domku