Przed chwilą wyszła od nas ciocia Afron.
Maluszki już po szczepieniu, dodatkowo zostały wygłaskane i poprzytulane, a teraz śpią z buźkami w miseczkach
Karolina (już trzy dni bez sterydu) szaleje na maxa, aż ciotka Aga nie mogła uwierzyć, że to ta sama czarna bieda, którą do nas przywiozła
Reszta futer, czyli: Tofik, Irys, Bemka, Junior/Syczek i Rysia w świetniej formie
Rezydenci tylko patrzą i kiwają głowami: ...i nam też tak kiedyś się chciało...
A wczoraj wieczorem odwiedziła nas ciocia Asia z Wrocławia, wychwaliła futerka i jutro wraca do domu z nowym kocim lokatorem (ciekawe które Jokotowe futerko skradnie Jej serce)
