TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 03, 2012 21:38 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

halinka1403 pisze:
AniaWrocław pisze:
halinka1403 pisze:
AniaWrocław pisze:
Alyaa pisze:To jeszcze zależy od powierzchni mieszkania... U mnie (na 27 m2) jest przekocenie...

Hm.. 27:5 = 5,4 kotometra, 78:16 = 4,87 :(

No to ja mam troche więcej,bo ponad 200m,ale koty korzystaja tylko z ok.120m

Biedulki! :ryk: Halinka! Co to jest, pałac czy inny dwór? :D

:ryk: :ryk: :ryk: śmieszne,śmieszne :ryk: :ryk:
To, niestety chałupa z czasów PRL-u.Takie sie wtedy budowalo,na dzisiejsze utrapienie :evil:
Wiesz,ile trzeba,zeby tego grzmota ogrzać :?: :evil:

Ale na wrotkach można jeździć :!: Halinka! Adoptujesz mnie? U mnie nie można się rozwinąć, jak wystartuję, zaraz muszę hamować, chałupa poniemiecka, oszczędnie budowana :( Czekam na odpowiedź jutro, bo mam już oczy jak CD-Romy :ryk: i wybywam no i psa wypuścić wypadałoby ....
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 03, 2012 21:51 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

To ja się chowam przy Was ze swoją kawalerką w prlowskim bloku :oops:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5922
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob mar 03, 2012 22:09 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Alyaa pisze:To ja się chowam przy Was ze swoją kawalerką w prlowskim bloku :oops:

Ale masz za to mniej do sprzątania :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Sob mar 03, 2012 22:27 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Przy sprzątaniu to się robi 270 m pustyni żwirowej ozdobionej krzakami z futra :evil:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5922
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob mar 03, 2012 22:34 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Alyaa pisze:Przy sprzątaniu to się robi 270 m pustyni żwirowej ozdobionej krzakami z futra :evil:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Oj,wiem cos o tym :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Sob mar 17, 2012 14:13 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Kotka szarego nie zgarnęłam z kotłowni,bo to jednak kot sąsiadki,tylko do mnie na jedzonko przychodzi,i czasem się przespać ,jak zimno .
Sasiadka niereformowalna,uważa że kot powinien łapać myszy i radzić sobie sam :evil:

Na razie nie mogę go zgarnąc, bo od razu by wiedziała,że to ja,ale odczekam jeszcze chwilę,i jak się sytuacja nie zmieni,to nie będę patrzeć na złości,tylko kota jej zabiorę.

Diego po kastracji zrobił się ropień (właśnie wróciłam od wetki) Troszkę ropy wycisnęła,dała zastrzyki i w poniedziałak do kontroli.Wetka twierdzi,że to może jakaś nitka się nie wchłonęła i dlatego zrobił się ropień :(
Szkoda mi go,bo taki biedny :(
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Sob mar 17, 2012 21:00 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

A ten szaraczek to w końcu kot czy kotka? Bo już marzec...

Kciuki za Diego :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5922
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw mar 29, 2012 20:27 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Dawno nie pisałam ,bo roboty mnóstwo,czasu brak :(
Szaraczek nieustajaco przychodzi na jedzonko :1luvu: To jest kotek,tylko strasznie małe jajeczka ma :D Wiec, albo jest jeszcze młody,albo stary i jajeczka zasuszone.Jaka jest prawda ,nie wiem,bo nie chce mu do pysia zaglądac,coby sie nie wystraszył,bo wtedy mogł by przestac przychodzić.Cieszę się ,że przychodzi,bo juz trochę lepiej wygląda,chociaż do wyglądu kota jeszcze mu trochę brakuje.
Z dnia na dzien ,jak go widze takiego brudnego,zaniedbanego,moja cierpliwosc topnieje :evil:
Jak bym miala go gdzie umiescić(u siebie nie mogę,bo to kot sasiadów) to już bym go zwinęla :evil:

Diego rozrabia,az miło :mrgreen: Czyli najlepszy znak,ze doszedl do siebie :1luvu: :mrgreen: Kochany bandziorek :1luvu:

Nela skończyla już pierwszą rujkę :D Tydzień się wydzierala .Myślalam,ze zwariuję.Zaraz po Świętach bedzie ciachnieta.Zrobiła się taka jakaś poważniejsza,taka kocia mala kobietka:1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Czw mar 29, 2012 20:30 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

halinka1403 pisze:Dawno nie pisałam ,bo roboty mnóstwo,czasu brak :(
Szaraczek nieustajaco przychodzi na jedzonko :1luvu: To jest kotek,tylko strasznie małe jajeczka ma :D Wiec, albo jest jeszcze młody,albo stary i jajeczka zasuszone.Jaka jest prawda ,nie wiem,bo nie chce mu do pysia zaglądac,coby sie nie wystraszył,bo wtedy mogł by przestac przychodzić.Cieszę się ,że przychodzi,bo juz trochę lepiej wygląda,chociaż do wyglądu kota jeszcze mu trochę brakuje.
Z dnia na dzien ,jak go widze takiego brudnego,zaniedbanego,moja cierpliwosc topnieje :evil:
Jak bym miala go gdzie umiescić(u siebie nie mogę,bo to kot sasiadów) to już bym go zwinęla :evil:

Diego rozrabia,az miło :mrgreen: Czyli najlepszy znak,ze doszedl do siebie :1luvu: :mrgreen: Kochany bandziorek :1luvu:

Nela skończyla już pierwszą rujkę :D Tydzień się wydzierala .Myślalam,ze zwariuję.Zaraz po Świętach bedzie ciachnieta.Zrobiła się taka jakaś poważniejsza,taka kocia mala kobietka:1luvu:

A nie da się go złapać do serwisowania?
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 29, 2012 21:16 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Aniu,nie trzeba go lapać,bo on sie strasznie miziasty zrobił.Jak mu wynosze przed dom jedzenie (bo on juz pod same drzwi przychodzi i prosi o jedzonko)To sie tak pięknie łasi,po rekach liże ,brzuch wywala,dopominając sie pieszczot :1luvu: Tylko powstrzymuje mnie to,że sasiadka (okazalo się ,że to wlascicielka kotka,a raczej pseudowlascicielka)juz wie ,że on ciągle u nas na ogrodzie siedzi,albo w kotłowni śpi,więc nie chcę wchodzic z nią w konflikt,ale mnie krew zalewa na takie traktowanie :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Czw mar 29, 2012 21:18 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

halinka1403 pisze:Aniu,nie trzeba go lapać,bo on sie strasznie miziasty zrobił.Jak mu wynosze przed dom jedzenie (bo on juz pod same drzwi przychodzi i prosi o jedzonko)To sie tak pięknie łasi,po rekach liże ,brzuch wywala,dopominając sie pieszczot :1luvu: Tylko powstrzymuje mnie to,że sasiadka (okazalo się ,że to wlascicielka kotka,a raczej pseudowlascicielka)juz wie ,że on ciągle u nas na ogrodzie siedzi,albo w kotłowni śpi,więc nie chcę wchodzic z nią w konflikt,ale mnie krew zalewa na takie traktowanie :evil:

To faktycznie problem :( A może wet coś by zaocznie doradził? Sorry, że się wtrącam :oops:
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 29, 2012 21:33 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

AniaWrocław pisze:
halinka1403 pisze:Aniu,nie trzeba go lapać,bo on sie strasznie miziasty zrobił.Jak mu wynosze przed dom jedzenie (bo on juz pod same drzwi przychodzi i prosi o jedzonko)To sie tak pięknie łasi,po rekach liże ,brzuch wywala,dopominając sie pieszczot :1luvu: Tylko powstrzymuje mnie to,że sasiadka (okazalo się ,że to wlascicielka kotka,a raczej pseudowlascicielka)juz wie ,że on ciągle u nas na ogrodzie siedzi,albo w kotłowni śpi,więc nie chcę wchodzic z nią w konflikt,ale mnie krew zalewa na takie traktowanie :evil:

To faktycznie problem :( A może wet coś by zaocznie doradził? Sorry, że się wtrącam :oops:

Nie wtrącasz się,ciesze sie,ze mogę sie z kims podzielić dylematem,bo mam dylemat,czy nie patrzec na sąsiadów i zgarnąc kicia, odpicowac,podtuczyć,wykastrować i szukać domku,czy tylko karmić i szukać kogos ,kto by go po prostu ukradl.
Najgorsze jest to ,że ja mam duży dom ,z oknami z każdej strony ,wiec jak go wezmę,to na bank za chwilę sąsiedzi będą wiedzieć ,że jest u mnie.I pewnie nie ze wzledu na kota,tylko żeby postawic na swoim ,bedzie wojna.. :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Czw mar 29, 2012 21:36 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

halinka1403 pisze:
AniaWrocław pisze:
halinka1403 pisze:Aniu,nie trzeba go lapać,bo on sie strasznie miziasty zrobił.Jak mu wynosze przed dom jedzenie (bo on juz pod same drzwi przychodzi i prosi o jedzonko)To sie tak pięknie łasi,po rekach liże ,brzuch wywala,dopominając sie pieszczot :1luvu: Tylko powstrzymuje mnie to,że sasiadka (okazalo się ,że to wlascicielka kotka,a raczej pseudowlascicielka)juz wie ,że on ciągle u nas na ogrodzie siedzi,albo w kotłowni śpi,więc nie chcę wchodzic z nią w konflikt,ale mnie krew zalewa na takie traktowanie :evil:

To faktycznie problem :( A może wet coś by zaocznie doradził? Sorry, że się wtrącam :oops:

Nie wtrącasz się,ciesze sie,ze mogę sie z kims podzielić dylematem,bo mam dylemat,czy nie patrzec na sąsiadów i zgarnąc kicia, odpicowac,podtuczyć,wykastrować i szukać domku,czy tylko karmić i szukać kogos ,kto by go po prostu ukradl.
Najgorsze jest to ,że ja mam duży dom ,z oknami z każdej strony ,wiec jak go wezmę,to na bank za chwilę sąsiedzi będą wiedzieć ,że jest u mnie.I pewnie nie ze wzledu na kota,tylko żeby postawic na swoim ,bedzie wojna.. :evil:

Był niedawno taki wątek o zaniedbywanym kocie (nie pamiętam jaki, ale Krynia na pewno znajdzie :ryk: ). Dziewczyna ukradła kota cichaczem i wszystko zdaje się dobrze się skończyło
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 29, 2012 21:44 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Czytałam Aniu.To był watek bodajże Madziulli, tylko ze to nie byla sasiadka, tylko pracodawczyni i mieszkała gdzie indziej.
Gdybym miała gdzie go dać ,żeby go nie widzieli,to bym się nie zastanawiała ani 5 minut.
Bo to ludzie jak pies ogrodnika,sam nie zje i innym nie da :evil: czyli maja kota w doopie,ale to przeciez ich kot,ich wlasność :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Czw mar 29, 2012 21:47 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

halinka1403 pisze:Czytałam Aniu.To był watek bodajże Madziulli, tylko ze to nie byla sasiadka, tylko pracodawczyni i mieszkała gdzie indziej.
Gdybym miała gdzie go dać ,żeby go nie widzieli,to bym się nie zastanawiała ani 5 minut.
Bo to ludzie jak pies ogrodnika,sam nie zje i innym nie da :evil: czyli maja kota w doopie,ale to przeciez ich kot,ich wlasność :evil:

No tak... A nikogo nie możesz namówić do kradzieży? Sorry, że tak mendzę ...
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 134 gości