To nie jest pięciolatek, dopytałam. Pięciolatek został odebrany przez właścicieli. To koteczka. Miła, ale bardzo zestresowana... Siedzi cały czas w kuwecie... Bidulka...
Ramona... Przerażająco chuda i wycieńczona Nie wiem, czy da radę... Je chrupki, ale nie ma siły podejść do miseczki... I płacze... Zgarnięta gdzieś z ulicy...
ale ktoś przyjedzie po Wróbelka? czy go samego trzeba zawieźć na Dąbrowę? bo ja w sumie tak do 12tej to mogłabym go zawieźć. tylko ja z moim dzieckiem będę jechać, więc max jedną osobę + transporterek z kotem mogę wziąć