Eee, tam- Justysiu, przecież Marcelinka była zdrowa, nic nie złapała po sterylce i szybko do zdrowia doszła

Stella też ok, więc nie jest tak źle

A Frania w zasadzie zdrowa - bo oczko kroplimy i mimo że jest szczypiące lekarstwo, to ona dzielnie daje się kropić. Tylko przepaścioch z niej niesamowity

Próbowała mojej kawy (bo z prawdziwą śmietanką) - gdybym jej nie zabrała, kto wie, ile by wypiła

Regularnie drze japencję o więcej jedzenia - nawet jak właśnie wtranżoliła tyle co dorosłe koty

No nadrabia dziewczynka wszystkie chude dnie i noce

Lubi też mielone z indyka, jogurt grecki, kurczaka w każdej postaci

nawet upieczonego; spaghetti po bolońsku (jak spadło trochę makaronu z mięsem i sosem to zjadła), masło jest ukochane; chrupki mogą być ale tylko takie lepsiejsze (RC od cioci, 1st choice, purina pro-plan, sanabella już nie bardzo

). I jest naprawde słodką jaszczureczką, nawet jak w ramach ucieczki przed Fuksem używa siedzącego człowieka a raczej jego głowy do wybicie się na parapet (auć...)