WarKotka - szukamy domku dla czarnej pięknoty!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 15, 2011 23:00 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

niedługo Pampi nie będzie jej już zawdzał :D

karolina w-n

 
Posty: 2448
Od: Wto gru 21, 2010 23:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2011 23:03 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

Niedługo Pampi będzie spał na kaloryferze z Adolfem,Sylwestrem i Lucjanem :D

martaW

 
Posty: 341
Od: Nie lut 13, 2011 23:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2011 23:04 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

Marta, dajecie kotom serduszka drobiowe?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2011 23:07 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

tak, z tego co wiem, to można
:conf:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2011 23:12 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

Nie, nie, spokojnie, nie to że nie można :mrgreen: chciałam tylko dopytać.
Kroicie wszystko, czy wykrawacie te żyłki i tłuszczyki?
Pytam, bo dzisiaj kroiłam kotom piwnicznym i zaczęłam wykrawać, Rafał stwierdził, że zgłupiałam, a dla mnie jakieś takie obrzydliwe były te końcówki z tłuszczem. I w zasadzie nie wiem, kroić wszystko, czy wykrawać? :roll:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2011 23:15 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

Ja wykrawam, ale troszkę tłuszczyku nie zaszkodzi, z żyłami też świetnie sobie dają radę. Wiem na pewno, że jeżeli podaje się surowe, to trzeba usunąć skrzepniętą krew ze środka, bo może powodować wymioty
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2011 23:18 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

A no czyli OK.
Ja też troszkę zostawiam, ale jak jest tak dużo. to wykrawam.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2011 23:22 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

jak jest za dużo, to tez wykrawam :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 10:17 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

a ja czytałam, żeby nie wykrawać
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 10:21 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

Też nie wykrawam. Ale daję sporadycznie tak jak i wątróbkę!
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 10:26 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

Szura-najmysi mama pisze:Też nie wykrawam. Ale daję sporadycznie tak jak i wątróbkę!


ale dla piwniczaków to rarytas przecież :ok:

a jak tam Warkotka?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 10:29 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

Ja też nie wykrawam, daję od czasu do czasu.
Ale przyznam Wam się, że ja nie byłabym w stanie nic wykroić, nawet wątróbki drobiowe daję w całości :oops: Najwyższym wysiłkiem woli udaje mi się pokroić cyc z kurczaka. Taki ze mnie gamoń :twisted:
Pierś drobiowa jest też jedyną rzeczą z manu mięsnego, jaką jestem w stanie zjeść :wink:

A co u Warkotki?
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro lut 16, 2011 10:34 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

magdaradek pisze:a ja czytałam, żeby nie wykrawać


dobrze czytałaś. Jak kot jest, że tak powiem, w stanie wolnym, to raczej nie zdejmuje skóry i nie ptaroszy swojej myszy czy ptaka, tylko wpieprza jak leci, nie? wszystko jest potrzebne, żyłki i tłuszcz też, inna rzecz, że to jest obrzydliwe, ale kotom chyba nie przeszkadza :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 10:47 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

Inga, ale jak są takie, że połowa to serduszko, a połowa tłuszcz, to mam tyle tłuszczu im dawać 8O
Jak są takie ładne, że tego tłuszczu niedużo, to kroję całe, ale jak obok taki złóg tłuszczu to odkrawam :oops:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 11:02 Re: WarKotka-urocza pingwinka ze sklepu zoolog.-resocjalizacja;)

ja nie daję idealnie oczyszczone z tłuszczu, zostawiam trochę, bo w diecie tłuszcz też musi być, a i żyłki "przemycam" ;)

Warkotka ma się świetnie. Rano obudziło mnie jej dzikie warczenie. Na drapaku są dwa hamaki - ona i Natek uparły się na jeden 8O . Natek śpi sobie smacznie, Warkotka ładuje mu się do hamaka, wciska pod niego i okładając łapami (bez pazurów), warcząc WYPYCHA go z hamaka. I Natek kapituluje, marudząc pod nosem przenosi się do drugiego hamaka ;)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Paula05 i 382 gości