Koty z "drugiej strony" kopalni. 14 wysterylizowanych!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 16, 2012 10:26 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

tak, dzisiaj jest próba, ale ciepło się robi i obawiam się, że żaden kot się nie pojawi :( a tym bardziej Bengalska

ale próbować trzeba :ok:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt mar 16, 2012 10:41 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

Kasia, noce są jeszcze zimne, więc może się uda. Trzymam kciuki :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob mar 17, 2012 7:19 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

niestety z powodu awarii auta łapanka nie doszła do skutku - teraz jesteśmy umowieni na wtorek :ok:

a jak poszłam z jedzeniem wczoraj to była Bengalska i 4 wysterylizowane: 3 czarne kotki i Kleofas

na łapankę nie można się spóznić, bo po 14.00 ludzie idący na zmianę im dają jeść i Bengalska już była najedzona - znowu dają im mokre w tym samym miejscu co ja więc trzeba tam być nie póżniej niż o 14.00
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Sob mar 17, 2012 10:26 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

kaja555 pisze:niestety z powodu awarii auta łapanka nie doszła do skutku - teraz jesteśmy umowieni na wtorek :ok:

a jak poszłam z jedzeniem wczoraj to była Bengalska i 4 wysterylizowane: 3 czarne kotki i Kleofas

na łapankę nie można się spóznić, bo po 14.00 ludzie idący na zmianę im dają jeść i Bengalska już była najedzona - znowu dają im mokre w tym samym miejscu co ja więc trzeba tam być nie póżniej niż o 14.00

Szkoda, że tym razem sprzęt zawiódł, bo Bengalska wbrew Twoim obawom była.
Jesli we wtorek będziesz mieć kogoś na miejscu, kto pomoże z klatką, to ja mogę później podjechać zabrać Ciebie i kocicę. Niestety nie dam rady stawić się na miejscu przed 14:00.

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie mar 18, 2012 11:19 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

Nie jestem w stanie pomóc, ale we wtorek będę trzymać kciuki :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pon mar 19, 2012 7:10 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

auto we wtorek będziemy mieć :ok: tym razem nie powinno zawieść

a jak się nie uda, to może kociojciec pod koniec tygodnia powinien się dać wyciągnąć :ok:

wiem, wiem, powinnam sama zacząć jeżdzić, kiedyś muszę się przemóc

to już na szczęście ostatnia kotka i nie będzie potrzeba robić wypraw na Wolę w przyszłosci, kocury po mojej stronie to mogę łapać bez asysty, bo z hali zawsze ktoś wyjdzie w razie czego :)
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro mar 21, 2012 7:21 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

Byłyśmy wczoraj z całym sprzętem, były 3 czarne wysterylizowane, ale Bengalska się nie pojawiła :(

muszę obmyślić jakiś inny plan działania na piątek

jakby nie było, to była to dopiero pierwsza próba w tym roku
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro mar 21, 2012 10:09 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

Wielka szkoda. A ona nie jest przypadkiem przyzwyczajona, że pojawiasz się w piątki?

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro mar 21, 2012 10:50 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

Betaka pisze:Wielka szkoda. A ona nie jest przypadkiem przyzwyczajona, że pojawiasz się w piątki?


właśnie zawsze byłam w piątki, dlatego teraz chyba tylko w te dni będę próbować

ale myślę, że powód że jej nie było jest inny, były jakieś resztki jedzenia jakby z rana, może te panie mają ranną zmianę i rano teraz dają, niestety jak jest więcej jedzenia to od razu jest trudniej
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt mar 23, 2012 14:47 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

Byliśmy dzisiaj polować z p. Adamem na Bengalską. Było w sumie 6 kotów, 5 sterylizowanych i oczywiście Bengalska.

W takiej liczbie głodomorów pojawił się problem, że wszystkie chciały wejść. Część odciągnęłam na bok dając trochę do miski, a klatkę dałam przy złomie gdzie czaiła się Bengalska. Ona się pcha ostatnia i trochę w tym problem.

Musiałam daleko odejść bo cały czas mnie miała na oku. Kilka razy przegoniłam Kleofasa i chyba Czorta (czarny najdzikszy kocur), bo już wyjadły w klatce do połowy. Bengalska wlazła do klatki, ale była bardzo ostrożna. Niestety Czort wlazł zaraz za nią i ona się wycofała, a on się zatrzasnął z hukiem. Bengalska prysła na koniec kopalni aż się kurzyło. Czort chciał mnie zeżreć przy wypuszczaniu, szalał i rzucał się na moje ręce jak go chciałam wypuścić - stąd wiem że to Czort :), zasłynął swym szaleństwem w klinice.

Nie wiem czy za tydzień w ogóle będzie chciała wejść lub podejść do klatki, ale skoro kastrowane zapomniały, to ona też zapomni.

Kiedyś sie złapie, a w międzyczasie trzeba zacząć łapać w Tychach. Tylko może w Tychach pożyczę klatkę żeby moją zostawić na Woli i dalej próbować w piątki.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt mar 23, 2012 14:57 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

Cóż, z tej całej historii jeden wniosek jest jasny: Czort ma bardzo trafione imię :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pt mar 23, 2012 17:38 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

To było jej druga wizyta w klatce. Do trzech razy sztuka :ok: :mrgreen:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon mar 26, 2012 6:14 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

myślę żeby podmienić klatki, moją zostawić w Tychach a na Wolę przywieżć od Grazyny i polować ze sznurkiem, tak żeby klatka się nie zamknęła jak wejdzie inny kot, a tylko jak się pociągnie to zadziałała

nie chcę już więcej straszyć Bengalską bo nigdy nie wejdzie, tak to jest z tymi ostatnimi kotami do sterylizacji, najtrudniej wyłapać te ostatnie koty :)

cały weekend śniły mi się klatki i polowanie 8O
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto mar 27, 2012 7:45 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

kaja555 pisze:myślę żeby podmienić klatki, moją zostawić w Tychach a na Wolę przywieżć od Grazyny i polować ze sznurkiem, tak żeby klatka się nie zamknęła jak wejdzie inny kot, a tylko jak się pociągnie to zadziałała

nie chcę już więcej straszyć Bengalską bo nigdy nie wejdzie, tak to jest z tymi ostatnimi kotami do sterylizacji, najtrudniej wyłapać te ostatnie koty :)

Kasia, jesli mnie pamięć nie myli to pierwszy raz właśnie z tej klatki na sznurek nam zwiała. :roll:

kaja555 pisze:cały weekend śniły mi się klatki i polowanie 8O


A złapałaś coś? :mrgreen:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto mar 27, 2012 7:49 Re: Koty z "drugiej strony" kopalni. 12 wysterylizowanych!

w śnie też nie miałam szczęścia :)

a na sznurek wezmę inną, bo żle wtedy tamtą przywiązałam i chyba dlatego nam zwiała
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 79 gości