» Sob sty 15, 2011 11:44
Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.
Generalnie w terenie w którym mieszkam, przez ostatnie lata wiele sie zmieniło.Nie mieszkam w Centrum, tylko na obrzeżach Szczecina. Zawsze byly tu dobre warunki do bytowania kotów wolnozyjacych. Dość duzo budynków pochodzi z okresu sprzed wojennego. Jest wiele starych kamienic, piwnic, przydomowych komórek na drzewo i węgiel.To moze być odpowiedz dlaczego mam tyle kotów pod opieka i dlaczego w wielu innych miejscach liczebnosć kotów jest zdecydowanie mniejsza. Oczywiscie nie wszędzie koty maja wejscie. Ale te koty które zyja już kilka ładnych lat, wiedza o tych miejscach i potrafia w razie potrzeby znależć sobie schronienie. Tam gdzie takich schronień nie ma ,czyli garaże, blokowiska, koty maja ciepłe budki. W ciągu ostatnich lat niestety cześć starych budynków została wyburzona. W zwiazku z tym znikły też i komórki i przydomowe ogródki czy dzialki, które ludzie sobie zrobili w poblizu. Działki na Teczy i Lotnisku ....to juz nawet nie ma o czym pisać, bo to totalna katastrofa. Do dzis nie rozumiem tej decyzji Miasta.Jedyne co może mnie cieszyc w tej sytuacji, to to ze kotów jest coraz mniej.Ze nie ma tendencji wzrostowej. A wrecz przeciwnie. Wiele z nich dozywa swojego wielu i odchodza. Populacja jest sterylizowana od wielu lat na bieżąco. Rodzą sie oczywiscie jakieś kociaki zwykle od nowych kotek,Bo nie zawsze wiem o nowej kotce. Czesto jest tak ze przychodzi juz z maluchami. Czasem jest problem zeby kotkę złapać. Pomimo wielokrotnych prób.Dlatego tez w tym roku mysle ze trzeba bedzie wczesniej zaczać sterylki. Ociepliło sie teraz dosć mocno i myśle ze kotki moga zaczać szybciej rujkować.