ToruńKotyCmentarne. MaciekPiotrekWDomu. KotkiWysterylizowane

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 14, 2010 10:50 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

Dwa czarne kocury :roll: , czyli towarzystwo się nam powiększa.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 14, 2010 10:54 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

Dla przypomnienia.

Czarny podrostek Maniuś.
Na cmentarzu
Obrazek
I już w domu tymczasowym u Renaty w Warszawie
Obrazek

Czarny kociak Piotrello
Na cmentarzu ( widać po bidulku, że cierpiał z bólu z powodu problemów z odbytem )
ObrazekObrazek

I u mnie, w domu tymczasowym, zdrowy jak ryba :wink:

ObrazekObrazek

Postaram się porobić w najbliższych dniach zdjęcia podrostkowi Maciusiowi, który jest u mojej mamy.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 14, 2010 10:55 Re: ToruńKotyzCmentarza.KociakiWDTWawaPP['][']/WsparciedlaRenaty

agatka84 pisze:
Fundacja KOT pisze:
golla pisze:Jedna Fundacja w Toruniu wystarczy 8)

8O


Według mnie też jedna wystarczy. Brakuje tylko rąk do pracy. Gdyby połączyć wszystkie siły to może byłoby łatwiej.

katimal pisze:Ale tu wesoło! A tak swoją drogą drugiej Fundacji otwierać nie trzeba, bo w jednej jej roboty w cholerę!! Ale jak tyle chętnych do pomocy, to może już powoli zaczniemy ustalać harmonogram przedwiosennych łapanek? No wiecie, im więcej osób chętnych, tym lepiej. Im więcej osób będzie w stanie się zebrać i pojechać na łapankę, tym więcej kotów uda się ciachnąć zanim pojawią się maluchy! Można by zorganizować takie dwójki pracujące do każdej akcji,ł zrobić jakiś plan itd. W ten sposób by się odciążyło nasze przodowniczki pracy, zanim naprawdę trafiłą do psychiatryka :twisted:


Całkiem sensowny pomysł. Byłabym chętna od razu gdybym miała więcej siły psychicznej. Ale myślę, że mogę służyć transportem, tzn. mogę siedzieć w aucie i złapanego kota zawieźć do lecznicy na zabieg.

Agata, czasem żeby zawieżć kota do weta potrzeba więcej siły psychicznej niż przy zastawianiu klatki ..
Już się chyba zdarzały przypadki, ale nie w naszym wykonaniu ,że złapanego kota ktoś wypuścił ...bo się biedak szamotał i żal za serce ściskał " łapacza" ..
Choć napewno każda pomoc zawsze mile widziana :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 14, 2010 11:02 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

Becia, nie strasz Agaty :strach: :strach:
Razem damy radę :ok: :ok: :D
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 14, 2010 11:24 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

justyna p pisze:Becia, nie strasz Agaty :strach: :strach:
Razem damy radę :ok: :ok: :D

Ale nie straszę , nie mam takiego zamiaru .
Tu cały czas trzeba mieć stalowe nerwy niestety :cry: :roll:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 14, 2010 11:34 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

Ale pomieszane z wrażliwością :D

Coś się Renata nie odzywa.. Wszystko ok?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 14, 2010 11:57 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

Wiem, że Lusia żyje. Renatko, napisz może coś więcej o niej i o reszcie.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 14, 2010 13:49 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

Lusia nadal na antybiotyku i kroplówkach.Od wczoraj do pyszczka dostaje Convalescenc i mokre saszetki z lecznicy.Trzeba karmić na siłę bo sama nie chce,niby kręci się po kuchni za jedzonkiem ale to co może jeść to jej nie smakuje. została na niej sama skóra i kości. :( Wczoraj miała prawie41 stopni gorączki,ale wydaje mi się ,że to przez kupala którego nie mogła zrobić bo był suchy :) co bardzo mnie cieszy.Wieczorem przez kilka minut brykała z młodziakami i korzystała z drapaka.Mam nadzieję,że to co najgorsze już za nami.
Dzisiaj jedziemy do weta,może zrobi jej badanie krwi to wtedy coś więcej będę wiedziała.
Mogę już po cichutku powiedzieć,że Lusia wraca do żywych.

Reszta towarzystwa zachowuje się stosownie do wieku.Starszyzna śpi a młodzież pomaga mi robić porządki na święta.Wtykają swoje łepetynki w każdą szafkę ,którą otwieram a w chwilach wolnych urządzają sobie gonitwy.Maniuś też bierze czynny udział w gonitwach.Najlepsze zabawy urządzają za firanką,zakłada się taką szyfonową firankę na łepek i wraz z nią wchodzi się na drapak.Nie będę pisać jak wygląda taka firanka po ich zabawach ale w każdym bądz razie mało efektownie .Im się chyba podobają bo kilka razy dziennie pracują nad tym,żeby jeszcze bardziej ją upiększyć :mrgreen:

Kciuki nadal potrzebne :ok:
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Wto gru 14, 2010 13:58 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

Uff.. Troszkę optymizmu, oby jeszcze ciągle sie Lusi polepszało :piwa:

Mój Grysik boi się, kiedy ktoś do nas przychodzi i wtedy firany i zasłony służą mu jako kryjówka. Oczywiście nie szkodzi, że wystają kocie paputki, Grysik uważa, że jest skutecznie schowany :ryk: :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 14, 2010 14:05 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

U mnie, np. Pysia, chowa głowę pod koc i myśli, że jej nie widać. Nic to, że wystaje cała kocia pupa. :ryk:
A firany to temat rzeka. Mam jedną tylko, ale i tak wygląda jakby tornado ją wypluło. Cała w drobnych dziurkach od kocich pazurów, do tego zaciągnięta i przez to ma sporo poziomych kresek a tam gdzie koty ją kopią albo wciągają się do góry po niej jest ciągle brudna.

Kciuki za Lusię. Oby wyszła z tego paskudztwa. :ok:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 15, 2010 11:26 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

Naśmiałam się z Waszych postów. :ryk:
Słuchajcie pisała do mnie Agnieszka z Fundacji AFN i prosiła o mój głos w ankiecie Krakvet.
Oddalam na nich swoj glos, bo uwazam, ze dziewczyny robia kawal dobrej roboty.
Wejdźcie sobie na wątek o chudym kotku z powykrzywianymi łapkami.
Jak i Was ten watek ujmie za serce to zaglosujcie na nich. Koniec glosowania jutro o 20.00.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 15, 2010 12:58 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

golla pisze:Naśmiałam się z Waszych postów. :ryk:
Słuchajcie pisała do mnie Agnieszka z Fundacji AFN i prosiła o mój głos w ankiecie Krakvet.
Oddalam na nich swoj glos, bo uwazam, ze dziewczyny robia kawal dobrej roboty.
Wejdźcie sobie na wątek o chudym kotku z powykrzywianymi łapkami.
Jak i Was ten watek ujmie za serce to zaglosujcie na nich. Koniec glosowania jutro o 20.00.


Ja już zagłosowałam na kogoś innego. Jeśli AFN wygra to golla zagłosuj na nich potem na stronie Krakvetu.

Ciekawa jestem co u kotów cmentarnych.
Ja mam sporo roboty w ostatnich dniach. Podrostka Maćka muszę niedługo zaszczepić, bo kończy powoli leczenie.
Kotu mojej babci niewiele życia zostało i boję się, żeby będę musiała pomóc mu odejść przed samymi świętami :( Babcia załamana, ja zresztą też. U tymczasowego Kamila znalazłam dziwną ranę-krostę na jego kocich ustach. Nie goi się cholerstwo.
Modlę się, żeby święta minęły spokojnie, czyli bez kocich chorób.
Rok temu umierała mi kotka tymczasowa i cały okres świąteczny i sylwestrowy był dla mnie koszmarem.
Sama sobie kciuka dam za zdrowie kotów.
:ok:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 15, 2010 13:17 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

jutro do kotów Asia zajrzy, ma pół bagażnika fast fooda zakupionego w promocji, nakarmi i obejrzy towarzystwo
od czasu nieudanego małżeństwa nie znoszę świąt i ich atmosfery :evil: szał w sklepach, prześciganie się w ilości prezentów i potraw dobija mnie

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro gru 15, 2010 13:45 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

A mnie zadziwia!! 8O 8O Po cholerę to wszystko tzn ta gonitwa :roll:
U mnie w rodzinie umówiliśmy się kiedyś, że prezenty robimy tylko dzieciom, bo tak nas to bieganie po sklepach w oszalałym tłumie rozwalało! Od tego czasu święta się zrobiły znośniejsze. Z odwiedzaniem rodzinnym też nie szalejemy, i z żarciem tez nie.
I z wielkim dystansem obserwujemy święteczne wariactwo :lol:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 15, 2010 14:43 Re: ToruńKotyzCmentarza.ManiekWDTwWawiePotrzebneWsparciedlaKotów

Masz rację Justyna z tymi zakupami i żarciem. Jak zwykle kupiłam tacie to samo: wodę po goleniu i skarpety :lol: Mama co roku kupuje mojej siostrze papcie a szwagrowi szalik, a ja co roku mojej mamie kosmetyki - nuda, kazdy chyba wie co dostanie. :ryk:
Dziś przyjezdża do mnie pani z Golubia po mojego małego tymczasowego kotka; w końcu zrobi się trochę spokojniej, bo gonitwy po 24.00 nie miały końca.
Dołączam się do kciuków Agaty. Niech jeszcze kotek u babci przeżyje spokojnie te Święta.
Ja na Święta życzyłabym sobie samej, żebym w następnym roku spotkała mniej kocich nieszczęść jak w tym tzn. żeby tych bidulek było coraz mniej.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Maniek19, puszatek i 1286 gości