Dziewczyny Kochane życzę Wam wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku, samych pogodnych dni, spełnienia marzeń i dużo spokoju!
Dziękujemy Wam serdecznie za wszystkie życzenia.
Przepraszam Was za milczenie, ale strach mnie paraliżuje po prostu, wystarczy, ze kot źle na mnie spojrzy i już mam kamień w żołądku. Boje sie nawet pisać cokolwiek, jakieś głupie już myśli mam, zeby nie zapeszyć itp., sama nie wiem już o co mi chodzi. Po prostu strasznie się boje.
Zrobiłam testy wszystkim kotom (testy z kału), jak na razie negatywne. Zamówiłam krew z banku, jedna pełna jednostka czeka w lecznicy, żeby w razie czego zrobić transfuzję od razu, półtorej jednostki poszło na surowicę. Nie wiedziałam, ze jest w sprzedaży też osocze, wiec krew była odwirowana u nas, w stacji krwiodawstwa, dostały wszystkie koty, szczepione też(surowicę). Czekam na Feliserin, Virkonu zużywam chyba hurtowe ilości i panika mnie dopada. Nie mogę spać, nasłuchuje, wstaje, sprawdzam. Chyba nigdy się nie bałam aż tak i do tego hurtowo, o wszystkie koty. I nie wiem co jeszcze mogę zrobić.
Życzę Wam udanego wieczoru i dziekujemy Wszystkim za to, że jesteście
