Czy nadejdzie lepsze jutro? Tymczasów 7, niewidoma Bisia:(

Widać,ze szczęśliwe koteczki są u Ciebie. Tak beztrosko się wylegują;)

Aniu ciesze sie, ze jakos Wam idzie i futerka tez sie przyzwyczajac zaczely. Zeby tylko teraz domki staly w kolejce.

Byłam z Kajtulą na testach FeLV i FiV i oba ujemne. :ok:

Został zaszczepiony Purevaxem RCPCh FeLV.

Kajtuś ma też grudkowe zapalenie spojówek (1)

i będzie dostawał Tobraddex 2 x dziennie po jednej kropli.
Ja tego wcześniej nie widziałam bo mu nie zaglądałam głębiej w oczka a Pani doktor Pacałowska obejrzała go dokładnie.
paskudnie to wygląda, bo czerwone bardzo.

Wydałam tylko na niego już 200 złotych.

Dzisiaj też Kasia z Agatką dostały Profender na kark, a żeby było taniej to kupiłam jeden na 8 kilo kota i zapłaciłam tylko 32 złote a nie 50 za 2. Zamówiłam też testy i szczepionki dla nich.

Bardzo proszę o pomoc, bo to są dla mnie olbrzymie koszta.

Anuszka, przytulam mocno. Jak na razie to nie moge pomoc, bo moze czytalas, ze od stycznia kopa w tylek dostaje. Moze gdzies jeszcze cos na bazarek jakis wyskrobie.

SecretFire pisze::cry: Anuszka, przytulam mocno. Jak na razie to nie moge pomoc, bo moze czytalas, ze od stycznia kopa w tylek dostaje. Moze gdzies jeszcze cos na bazarek jakis wyskrobie.

Dorotko kochanie, nie przejmuj się, nie muszę mieć świąt, na chlebek mi starczy. :wink:

Koty nie są nic winne temu, że urodziły się tam, gdzie się urodziły. One kochają mnie za to że jestem, a nie za to ile mam w kieszeni. :cry:

Dla Ciebie :1luvu:

moje kochane tymczasy :1luvu:

Kasiunia

Agatka

Kajtula

Kajtuś ma w drugim oczku spojówki czerwone

i zapuszczam kropelki teraz do obu oczek.

Kotek ma swój wątek viewtopic.php?f=1&t=121394 zapraszam serdecznie.

Agacia tez sie pieknie sprawuje i rozgoszcza, tak samo jak Kajtus. Jednak taki cieply kacik im dobrze robi. Widzialas Misie gdzies w poblizu?

SecretFire pisze:Agacia tez sie pieknie sprawuje i rozgoszcza, tak samo jak Kajtus. Jednak taki cieply kacik im dobrze robi. Widzialas Misie gdzies w poblizu?

Misi już ponad tydzień nie widziałam ale jedzonko znika z miseczki.

Cudne kociaste i widać na pierwszy rzut oka, że jest im dobrze.

Jak znika, to chociaz nie gloduje. Miejmy nadzieje, ze jest z nia wszystko w porzadku.

Modjeska pisze: Cudne kociaste i widać na pierwszy rzut oka, że jest im dobrze.

Tak, mają dobrze, tylko trochę przyciasno się zrobiło. :mrgreen:

Dorob polek, to bedziesz ich stawiac pietrowo.

Kasia bardzo lubi wyczesywanie szczotką, rozwala się przy tym i mruczy pięknie.
Biedna moja kochana dzikuska...kiedy ona przestanie się bać.
Agatkę mogę po brzuszku miziać a Kaśka zaraz drapie bo się boi.

Misie dzisiaj widziałam jak jadła pod oknem, a dość dawno jej nie widziałam.
Jedzonko znika, znaczy że ktoś się pożywia.

Dzisiaj dzikunki były u Pani doktor w Łodzi na szczepieniu.
To był koszmar z ich złapaniem i wsadzeniem do kontenerków. Agatkę jeszcze jakoś udało mi się chwycić, ale Kaśka to Kaśka, nie życzyła sobie zupełnie łapania. :strach:

Urąbała córek w palec, podrapała....
Na szczęście wskoczyła za bok szafy i stamtąd już żeśmy ją wyciągły i wsadziły do kontenerka. :strach:

Z nią już nie musimy jechać ale z Agatka tak, bo za miesiąc musimy ja jeszcze raz doszczepić samą białaczką.
Teraz obrażone siedzą w pokoiku.

Czy nadejdzie lepsze jutro? Tymczasów 7, niewidoma Bisia:(

Kto przegląda forum