Edisia kochana kruszynka...(*)(*)(*)..4 lata bez Edisi...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 07, 2010 19:39 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Po zastosowaniu sterydu rana na głowie i szyi Edisona leczy się bardzo dobrze :ok: Kicio jednak nadal ma kołnierz i bardzo tego nie lubi :?

Może jutro będę miała nowe wieści.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie paź 10, 2010 10:29 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

za zdrówko :ok: :ok: :ok: i dt :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 10, 2010 10:45 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Biedny Edisonek-co z nim będzie dalej???? :( :( :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie paź 10, 2010 10:47 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Nie wiem.... jak na zbawienie czekamy na autoszczepionkę, po ktorej liczymy, ze leczenie w końcu ruszy... Najgorsze jest to, ze mimo badań i podawania lekow zgodnie z ich wynikami kocurek się słabo leczy.. a właściwie w ogole... Ciekawe, jaki udział ma w tym taki wielomiesięczny stres związany z byciem za kratami w szpiatliku w lecznicy...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 10, 2010 10:50 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Pewnie ma wpływ,ale czy ma coś w zamian?-nie ma :( :(
Robicie co mozecie,a i tak nadal nie ma domu,który byc może poprawiłby mu komfort życia,pozwoliłby na szybsze wyzdrowienie.Matko!-dlaczego nie można znaleźć domu-jest coraz trudniej,nawet kociętom :( :( :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie paź 10, 2010 10:55 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

O ds-ie nawet nie marzę - kto by chciał chorego i nie leczącego się kota? Marzę o dt, który oczywiście będzie finansowany, ale też chętnych nie ma..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 10, 2010 10:58 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

No właśnie ja tez chociaż o DT dla niego piszę,ale skąd te domy brać??? :( :( :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon paź 11, 2010 18:58 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

szukamy dt dla Edisonka - wtedy szansa, ze zacznie mu się chcieć zyć i zdrowieć.. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon paź 11, 2010 21:21 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Jest autoszczepionka. Z jednej strony cieszę się z drugiej po rozmowie z Panią, która robiła szczepionkę wpadłam w lekką panikę :?

Kuracja trwa długo. W pierwszym etapie autoszczepionka podawana jest dopyszcznie. Zaczyna się od jednej kropli, kończy się na ośmiu kroplach. Jeden dzień i jednodniowa przerwa i tak trzy cykle, po których zwiększa się dawkę o jedną kroplę. Aż dojdziemy do ośmiu kropli :roll: Potem decyzja czy wchodzi szczepionka inekcyjna - czy jest to potrzebne 8)

Niestety w trakcie kuracji mogą się pojawić reakcje typu - alergia :? A Edi ma alergię pokarmową :evil:

Wet prowadząca Edisona jest w kontakcie z labem - zobaczymy jaka będzie decyzja. Niestety decyzja dopiero w czwartek - z przyczyn osobistych wet Małgosia do czwartku niedostępna.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon paź 11, 2010 22:21 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Ech.... znaczy że to długi proces... oby skuteczny. Rozumiem, że do czasu zakończenia podawania szczepionki Edison musi być w szpitaliku? Czy jeszcze nie wiadomo, bo decyzji o autoszczepionce niet? :wink:
Chciałabym, pragnę się uśmiechnąć w tym wątku... :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon paź 11, 2010 22:27 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Nie wiem jak to będzie. Totek też ma dostać autoszczepionkę i chciałabym kota mieć w domu. Nawet jak w DT Edison musiałby być w klatce - podawanie kropelki autoszczepionki do pysia cienko widzę :? A w jedzeniu można spokojnie, tylko w klatce jest gwarancja, że kot dawkę leku zje.
Mnie najbardziej martwią te potencjalne reakcje na autoszczepionkę - no bo alergia u Edisona :?
Czekam na rozmowę z wet Małgosią.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon paź 11, 2010 22:29 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Ja to się trzymam (moze się łudzę) że on jednak miał alergię pokarmową i że to tylko taka jedzeniowa i żadna inna.. Nie ma co, trzeba czekać, obserwować i trzymac kciuki :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw paź 14, 2010 18:47 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Potrzymajmy za autoszczepionkę, dt, wet Małgosię i uniknięcie alergii..

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw paź 14, 2010 19:52 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Kurację z autoszczepionką zaczynamy jutro. Bardzo potrzebne są kciuki :ok: :ok: :ok:

W czasie trwania kuracji Edison MUSI być w lecznicy. Autoszczepionka nie jest obojętna dla kota, który musi być pod stałą opieką.

Dawkowanie - dopyszczne - zaczyna się od jednej kropli, potem jeden dzień przerwy, potem znowu jedna kropla, dzień przerwy i znowu jedna kropla. Po kolejnym dniu przerwy dawkowanie zwiększa się do dwóch kropli - potem postępowanie takie samo - aż dojedziemy do ośmiu kropli 8) Potem kontakt z Panią, która przygotowała autoszczeponkę i ewentualna decyzja o kontynuowaniu kuracji - tym razem zastrzykowej .......... I znowu zaczynamy od jednej kropli .......... Ufffffffffffffffff ............

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw paź 14, 2010 19:55 Re: Edison....ratujemy niechciane kocie życie.... PILNIE DT!!!!

Aleksandra59, jak ja jeszcze bardziej mogę zaciskac kciuki?? :roll: a jutro to juz w ogole meksyk - Edisonek zaczyna szczepionkę, Ari jedzie na kontrolę, badania i testy.... a ja w pracy i nawet nie będę się mogła upić "dla spokojności".. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, Google [Bot] i 127 gości