



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
skwareek pisze:Jasdor i gdzie w koncu noclegowalyscie w Łodzi i jak sie miasto podobalo??Gratulacje pomyslnego przebrniecia przez Iszy etap!! Kiedy drugi?
Bolkowa pisze:Nieśmiało zapytam... czy my w tym miesiącu na kogoś głosujemy
solangelica pisze:Jasdor, czytalam z zapartym tchem te opowiesc - niech zyje pani sprzatajacaMoze zadzwon do jej szefa i zaproponuj zeby jej dal premie za uczciwosc?
Ja w swojej pracy tez kiedys zostawilam portfel kolo swojego biurka, na stole z aktami do archiwum. Pani sprzatajaca kojarzyla mnie z kotami (...hehe, bo sama ma koty i generalnie to my sie juz tam troche znamy dzieki temu) i mniej wiecej wiedziala, gdzie pracuje. Zadzwonila do mnie ze porftel jest do odebrania u ochrony.
A trzy lata temu jak jezdzilam do swojego TŻa ze tak powiem zaciesniac znajomosc (piekne poczatki jesiennej milosci z cudownym Slaskiem w tle) tez mialam taka sytuacje ktora mnie bardzo zaskoczyla - chodzilismy do takiej osiedlowej knajpki gdzie zaprzyjaznilam sie z barmankami i paroma osobami. A byl to czas gdy moj eks nie chcial sie pogodzic z tym, ze zostal eks. No i nękał mnie telefonami, smsami. Wtedy siedzialam w knajpie z TZem, a ten ciul zadzwonil i zaczal opowiadac jakies herezje... Mniejsza z tym co mowil, ale zagotowalam jak kociol na sabacie. A ze bylam juz po browarze... Barmanka Kasia postawila mi na koszt firmy wisniowke, po ktorej dostalam torsji, film mi sie urwal i ogolnie tak sie dowiedzialam ze jestem uczulona na wisniowke. W kazdym razie TZ kupil mi starter do telefonu, ktory zostawilam w tej knajpie na blacie. Wrocilam do Krakowa i mysle sobie, cholera to juz po starterze... I tu mnie spotkalo zaskoczenie - starter ktos oddal barmance Kasi, ona go odlozyla i za tydzien jak zjechalam na weekend na Slask oddala mi go
Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, puszatek i 115 gości