

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sylwka pisze:Ten kot był złapany razem z nim. Zabierałam je w jednym transporterze:
http://picasaweb.google.pl/powpowpao/Schroniskowe#5428811569331075426
Oglądam dalej.
Sylwka pisze:Bast pisze:Może, nie wiem. Na razie musimy się na spokojnie zastanowić co dalej.
Czy to jakiś problem jeśli miałby zostać u nas jeszcze parę dni bez decyzji? Czy schronisko już musi wiedzieć co dalej z kotem?
To nie jest problem. Wczoraj nawet nie chcieli odnotować kto przyniósł koty więc to raczej nie ma znaczenia.
Rustie pisze:Ten ze zdjęcia "a kuku" raczej nieadopcyjny dzikusek - spoglądał łaskawszym okiem na człowieka gdy ten niósł żarcie, ale dotknąć się nie da. On ma coś ze szczęką, czy przez umaszczenie tak idiotycznie wygląda? W dt nie dał się obejrzeć z bliska.
GatoFalante pisze:Czy ta dzikuska "a kuku" to był ten kotek, który przy ewakuacji siedział na belce pod daszkiem wybiegu i nie chciał się od niej odczepić?
GatoFalante pisze:Gdy zabierałam moje kotki to akurat któraś z dziewczyn próbowała odkleić tą bidulę od belek. Cały czas chodzi za mną obraz tej biednej kociny. Zastanawiałam się potem, czy udało się ją ostatecznie zabrać ze schroniska...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 88 gości