

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KMagda pisze:Już jest wszystko w porządku, kotka normalnie się załatwia, wcina jedzonko i dociera z kotamiChodzi za nami, ale jednak woli trzymać pewien dystans, myślę, że z czasem będzie z niej straszny miziak
_bubu_ pisze:Oj będzie z niej miziak z pewnościąW lecznicy znajomym osobom sama pakowała się na ręce i przymilała. To tylko kwestia czasu . Trzymam kciuki również za kocie przyjaźnie!
KMagda pisze:Już jest wszystko w porządku, kotka normalnie się załatwia, wcina jedzonko i dociera z kotamiChodzi za nami, ale jednak woli trzymać pewien dystans, myślę, że z czasem będzie z niej straszny miziak
Jola_K pisze:kobieta znalazla ja w piwnicy, podobno siedziala w kacie i na nic nie reagowala, myslala ze zjadla trutke.
Dala do siebie podejsc i wziac sie na rece. Wydawala sie obolala, przy dotykaniu brzuszka miauczala rozpaczliwe.
Zawiozla ja do lecznicy i zostawila....
Bylo podejrzenie ze nie chodzi i jest obolala. Przez caly czas nie ruszyla sie o centymetr. Postawiona na lapki zaraz sie kladla. Przy badaniu faktycznie reagowala jakby ja brzuch bolal.
Na szczescie okazalo sie, ze nie chodzi bo sie po prostu boi...jest przerazona. Tkliwosc brzuszka tez moze byc pokeirowana strachem.
Jednak jak juz pisalam, mozna ja glaskac i wziasc na rece.
W lecznicy jest wycofana. Zachowuje sie jakby nie byla oswojona.
Trudno kreslic czy tozachowanie to fatycznie brak oswojenia, czy jest przerazona sytuacja w jakiej sie znalazla (takich przypadkow bylo wiele).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 72 gości