Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
biamila pisze: Małgoś miała ogłoszenia, ale niestety nie było odzewu...to koteczka nie młoda no i te nereczki chore...ludzie chyba boją się takich kotów...a ja napisałam całą prawdę, zresztą zawsze przy wydaniu Tymczasiąt tak robię, nie naciągam rzeczywistości - cała prawda. No i Małgoś ciągle z nami. Daje nam dużo miłości i radości. My jej staramy się dać wszystko co najlepsze. Ma mnóstwo zabawek, drapak, ma nas....i mam nadzieję, że jest szczęśliwa, bo ona daje nam go mnóstwoW tygodniu wkleję fotki naszej panienki, pięknie wygląda
Jaś&Małgosia pisze:Tak a propos tej "kociej ciemnoty" - przypomina mi się, że w bajkach dla dzieci są czasem takie obrazki, gdzie kot skacze komuś do szyi.. Czy przypadkiem w Mistrzu i Małgorzacie też nie było takiej sceny..? Może winy za ludzkie uprzedzenia trzeba by szukać w literaturze...? Psy są zawsze prezentowane jako przyjacielskie, a koty nieszczególnie - raczej jako "złe, czarne koty łypiące oczami z ciemności"...
Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, puszatek i 88 gości