GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 05, 2010 8:30 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

Dzisiaj pod rurą był komplet. Ale mam problemy. Koty nie chcą jeść wszystkiego. I tak Biała Dama odżywia się tylko mięskiem świeżym, żadnych puszek :mrgreen: . Przystojniak natomiast brzydzi się surowizną.
A tak w ogóle, to zwykłą puszkę skubiemy od niechcenia :mrgreen: . Tak samo suche. Jesteśmy rozpuszczonym towarzystwem i jemy tylko na naszych warunkach.
Np. Przystojniak ma swoje drzewo i je wyłącznie pod nim.
A ja tak biegam, jak wariatka. Temu to, tamtemu tamto. Zwariować można. :D
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw paź 07, 2010 7:26 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

Pod rurą mam stałą ekipę. Nie wiem, co stało się z Białasem, ale już bardzo dawno go nie widziałam. Ale on zawsze był bardzo na dystans. Może tylko załatwia swoje kocie sprawy.
Za to codziennie wita mnie czwórka kotów. Biała Dama, Gwiazdka, Ogonek i Przystojniak. Apetyty im dopisują, wydaje mi się, że łobuzy wcale za Herbatnikiem nie tęsknią :D . Wreszcie nikt ich nie odgania od misek.
A Biała Dama dziś zajadała się puszką, ale muszą to być kawałki w galerecie, a nie jakaś podła mielonka. Tylko skąd ja mam brać na to kasę? Bo gębuś do żywienia przybywa!!!
Dziś rano byłam też w okolicach 3 maja. Tam odważyłam się wleźć w krzaki, gdzie za śmietnikiem stoją budki. I co za niespodzianka. Spały tam grzecznie 4 kotki. Dwie czarne, jedna krówka (strasznie płochliwa, uciekła) i jakaś taka szaro-bura, co to czaiła się w krzakach. Trzeba będzie im koniecznie posprzątać budki przed zimą.
A po drugiej stronie kamienic, koło boiska, następne koty. Te już lepiej znam, ale one nadal wobec mnie nieufne.
W przyszłym tygodniu wyjeżdżam, ale po powrocie zajmę się bardzo na serio przygotowaniem budek na zimę.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 16, 2010 18:33 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

Ja miałam w na początku miesiąca zrobić przelew ale musiałam poczekać aż się dowiem ile będzie mnie kosztować hmm zajrzenie do ucha (nie wiem jak ten zabieg się nazywa zawsze myślałam że kolonoskopia ale jednak nie :mrgreen: ) mojemu byłemu nieplanowanemu tymczasowi, bo zobowiązałam się to zrobić bo jak wiadomo kotki powinny iść zdrowe do DS a on ma podejrzenie brodawki usznej i w razie wu trzeba mu będzie to usunąć bo łazi z krzywą główką i może to właśnie przez to - badania ruchowe itp miał ok.
Także jak wrócę od rodziców to zrobię przelew. Postaram się co miesiąc kilka grosza przelewać nie będzie tego może dużo ale zawsze to coś :ok:

A widzę, że nie które kotki wam się rozpuściły :mrgreen: burżuazja normalnie :lol:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon paź 18, 2010 13:07 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

Witam po powrocie

JaEwka pisze:Ja miałam w na początku miesiąca zrobić przelew ale musiałam poczekać aż się dowiem ile będzie mnie kosztować hmm zajrzenie do ucha (nie wiem jak ten zabieg się nazywa zawsze myślałam że kolonoskopia ale jednak nie :mrgreen: ) mojemu byłemu nieplanowanemu tymczasowi, bo zobowiązałam się to zrobić bo jak wiadomo kotki powinny iść zdrowe do DS a on ma podejrzenie brodawki usznej i w razie wu trzeba mu będzie to usunąć bo łazi z krzywą główką i może to właśnie przez to - badania ruchowe itp miał ok.
Także jak wrócę od rodziców to zrobię przelew. Postaram się co miesiąc kilka grosza przelewać nie będzie tego może dużo ale zawsze to coś :ok:

A widzę, że nie które kotki wam się rozpuściły :mrgreen: burżuazja normalnie :lol:


Gdybyś miała choć raz robioną kolonoskopię (czego nie życzę, ale czasem trzeba), to ręczę, że nie pomyliłabyś jej z żadnym innym zabiegiem :ryk:

A kocia burżuazja przestanie tak grymasić, jak mrozy przyjdą. Dzisiaj odwiedziłam kociska po dłuższej przerwie (wyjazd), ale miałam zastępstwo.
Dla Białej Damy wzięłam parówkę, podebrałam dziecku. Lecz przecież damy parówkami odżywiać się nie przywykły. Ani puszką, ani suchym. Spojrzała więc na mnie rozdzierająco i odeszła. Będę musiała się poprawić następnym razem.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 18, 2010 18:27 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

Wole na własnej skórze nie przechodzić :mrgreen: :ryk: (wujek google mnie uświadomił :mrgreen: )
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Wto paź 19, 2010 13:22 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

Dziś kociaste dostały puszkę + serca kurze. Kupiłam wczoraj ponad 3 kg i podzieliłam im na porcje. Więc codziennie dostaną też po kilka serc, aż do końca tygodnia. Potem tylko znów będę musiała upolować serca w pobliskim sklepie, bo tam mają je b. tanie, po niecałe 4 zł. Tylko czasem rozchodzą się jak ciepłe bułki.
Oczywiście Biała Kocia Dama dostaje najwięcej serc, bo ona nie jada puszek. Ale za to jaka jest piękna :) .
Chodzę też do kotów z 3 maja. Zwykle jeszcze śpią w budkach. Jedna czarna kotka jest miziasta, przymilna. Aż szkoda, że nie ma swojego domu!!! Za to inne strasznie płochlilwe.Boją się nawet podejść do misek, jak stoję za blisko!!!
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 19, 2010 15:59 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

To może by tej czarnej porobić ogłoszenia ?? A nóż widelec ktoś by się znalazł :?:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro paź 20, 2010 7:07 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

JaEwka pisze:To może by tej czarnej porobić ogłoszenia ?? A nóż widelec ktoś by się znalazł :?:


To świetny pomysł. Kotka jest taka ufna, lubi być głaskana, mruczy. Dziś rano znów przyszłą do mnie po porcję pieszczot. Wspaniała dziewczyna, ktoś mógłby mieć z niej pociechę. :)
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 20, 2010 7:16 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

to Wasza okolica, zajrzyjcie na wątek:

viewtopic.php?f=13&t=118379
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt paź 22, 2010 7:13 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

Miałam karmić koty majowe kilka razy w tygodniu, a karmię codziennie. Gdyby nie było tam czarnej miziastej kotki, pewnie by mi się nie chciało. A tak wiem, że ona czeka, przychodzi do mnie i wymaga głaskania. Trochę przypomina mi to sytuację z Herbatniczkiem. Na szczęście ona jest w dobrej kondycji, jest duża, ma dość ładne futro i żadnego kataru.
Pod rurą pojawił się Białas. Chyba. Bo trzymał się mocno na dystans, a o 6.15 jeszcze ciemno jest. Procedury karmienia mam opracowane. Najpierw puszka, a dopiero na deser serca. Oczywiście z wyjątkiem Białej Damy.
Dziś głaskałam Przystojniaka. Oberwałam za to łapą, ale prawie bez pazurów. Potem został zaatakowany widelec. No bo frustrację trzeba wyładować. Przystojniak nie lubi się spouchwalać. Ale i tak jest bardziej wyciszony niż gdy był Herbatnik. Podchodzi blisko, a nawet kawałek mnie odprowadza.
Za to Gwiazdeczka i Ogonek przyzwyczaiły się do głaskania. Nawet w pewnej chwili wydawało mi się, że Gwiazdka trochę mruczała. Ale to chyba był poranne przewidzenia.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 27, 2010 7:26 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

Dawno tu nie zaglądałam :oops: , ale to wcale nie znaczy, że zapomniałam o kotach. Wręcz przeciwnie, deklarowałam, że będę karmiła koty majowe kilka razy w tygodniu, a skończyło się na codziennych odwiedzinach. Ranki mam bardzo zajęte, muszę wyjść o 6, żeby zdążyć w trzy miejsca przed pracą. Tak więc codziennie zaliczam poranną przebieżkę, bo czas jakoś tak szybko umyka.
Koty majowe (za wyjątkiem czarnej kotki, miłej miziaczki) oswajają się dość wolno. Rzadko podchodzą bliżej, wolą poczekać, aż położe jedzenie i odejdę.
Za to podrurowce witają mnie już od wejścia do parku i eskortują pod rurę. Czasem biegnie przy mnie piątka kotów! Bo Białas zwykle nadchodzi najpóźniej i trzyma największy dystans. Białe kotki też nie podchodzą do głaskania, ale do misek to owszem.
Za to Przystojniak, Gwiazdka i Ogonek wpychają mi mordki do siatki i zjadają karmę z widelca.
Powoli zaczynam przyzwyczajać się do braku Herbatnika, jutro już chłopak będzie grzał tyłeczek we własnym domku :D
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 27, 2010 18:51 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

No poszczęściło się chłopakowi :ok: Oby więcej takich historii :mrgreen:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt lis 05, 2010 10:31 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

Melduję się posłusznie na froncie dokarmiania. Mój TŻ trochę się powściekał, kiedy doszło do niego, że nie dokarmiam już kotów w 1 miejscu, tylko w 3. Ale mu przeszło.

Pod rurą mam codziennie 4 koty: Gwiazdkę, Ogonka, Przystojniaka i Białą Damę. Rzadziej dochodzą Białąs i koleżanka Białej Damy. W okolicach 3 maja w budkach w krzakach codziennie czekają na mnie 2 kotki: czarna miziasta (muszę ją jakoś nazwać, może Mizia?) i czarna mniejsza, bardzo płochliwa, a po drugiej stronie budynków, w budce pod murem, rudy kocur i trikolorka, oba niepodchodzące. Czyli codziennie osiem kotów + drugie tyle od czasu do czasu. Nie mogę więc chorować, ani brać sobie wolnego. Najlepiej znalazłabym dla nich wszystkich domki :D . Dużo dobrych, kochających domków.
Na razie udało się to tylko dwóm dorosłym kotom: Czarnej mamuśce i Herbatnikowi. No, i nie zapominajmy o kociakach. Ale to głównie zasługa Kotiki!!!
W tym roku DS znalazły: Kropka i Kreska, Węgielek i Nieśmiałek. A DT trzy Neptunki.
Do sterylizacji mamy jeszcze trikolorkę z okolic rury (nie przychodzi do mnie, ma swoją karmicielkę) i kotkę 3-majową, wielką dzikuskę.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 05, 2010 20:01 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

No i oby się udało im wszystkim znaleźć domki :ok: Mam nadzieję, że w tym roku zima będzie łagodniejsza :roll: Bo w tamtym to była istna masakra :evil:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt lis 05, 2010 23:32 Re: GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Grozi im głód!Pomóż.Sterylki

Dziękuję JaEwce naszej wspaniałej, stałej sponsorce.
Dziś znów wpłaciła na koty, które są pod naszą opieką.
:1luvu:

Ja kupiłam opakowanie advocate i wetka rozdzieliła mi to na porcje.
Jutro z Fanszetą zakroplimy je tym kotom, które przychodzą do nas, do ręki.
Tak więc nasze kotuchy zawdzięczają JaEwce czyste futerka i brak robali. :)

Może przy okazji zrobimy im jakieś fotki. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 614 gości

cron