Czy jest dla niego szansa?-zostaje z nami:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 23, 2009 12:07 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

Czas skrobnąć parę słów o bohaterce tego wątku :wink:

Wczoraj zaliczyłyśmy kolejną wizytę u weta.Nika ,poza okiem oczywiście,jest klinicznie zdrowa,dostała prawdopodobnie już ostatni zastrzyk antybiotyku teraz tylko będziemy zakraplać oczko.Od dziś odstawiłam też Naclof bo po tygodniu aplikowania wyraźnie zaczął malutką drażnić,po zakropleniu gwałtownie reagowała,piszczała i tarła łapką.
Koteczka jest bardzo energiczna i wesoła,już podbiła serca wszystkich domowników,nawet mój sceptycznie nastawiony ojciec codzień do niej zagląda,głaszcze i mówi "oj ty biedaczko,co cię spotkało,tak mi cię szkoda" itd. i kontroluje mnie z wizyt u weta 8O :wink:
Mała wcina aż miło,cały czas jest na convie mięsnym i instant.Waga z wczoraj 50 dkg,to chyba nieźle co?
Wetka stwierdziła,że można już pozbywać się robali,dostałyśmy vetminth i jutro podamy.

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro wrz 23, 2009 12:17 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

Cudne wieści! A jak ładnie przybrała!! Buziaczki od cioci z daleka!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro wrz 23, 2009 14:03 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

No my też pozdrawiamy :D

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro wrz 23, 2009 14:13 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

Na bazarek zajrzycie?
viewtopic.php?f=20&t=100558
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt paź 02, 2009 17:27 Re: Czy jest dla niego szansa?:-((

novena pisze:Wróciłam.

Z odrobaczaniem to wiem,wetka nawet nie proponowała.Będziemy odrobaczać jak mała sie trochę wzmocni.Chodziło mi tylko o pchły bo średnio podobała mi się wizja stada skaczących po domu insektów.
Więc tak:Nika (tak będzie miła na imię) dostała lincospectin w zastrzyku,do oczka kropelki Tobrex i Naclof (zastępczo bo nie było difadolu w aptece).Mamy tez corneregel.
Villemo5 mam 3 saszetki conva :D,wzięłam jeszcze małej 2 saszetki conva mięsnego i scanomune.

Nika przed chwilą,z małą pomocą zjadła paręnaście łyżeczek supporta.
I jest taka słodka :1luvu:

Difadol jest bardzo dobry i bezpieczny-kupiłam go po wizycie u DR Garncarza-niestety po leczeniu mojej kotce nie udało sie oka uratowac , bo za długo była nieleczona w schronisku.Nidawno konsultowałam podanie tego leku innemu mojemu kocinkowi z powikłaniami KK i doktor polecił.Jesli nie masz gdzie kupic, a czytałam,ze mozna podac przy kazdej zmianie oka ten lek to Ci wysle,na pewno nie zaszkodzi, a do okulisty jak najpredzej , bo niestety czas to tez wyrok...jesli potrzebujesz jakiejs rady-pomoge (jesli bede wiedziała :P ,a lek moge Tobie wysłac, bo mam prawie cała buteleczke.Mam tez slepinki adoptowane... :kotek: i sa niesamowite i kochane
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt paź 02, 2009 18:19 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

Dzięki za ofertę pomocy,zamiast difadolu mam do oczu naclof,działanie to samo,difadol jest tylko może mniej drażniący dla oka.Wizyty u okulisty nie będzie,oczko malutkiej jest już nie do uratowania niestety i będzie usunięte.
Poza tym Nikusia,zwana częściej Hesią-Melą,czuje się wyśmienicie,rośnie i rozrabia na całego.Właśnie usiłuje odgryźć córce nos :wink:

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt paź 02, 2009 18:36 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

Novena będę u weta w poniedziałek. Wczoraj i dziś chodziłam koło sprawy kotki ze schronu. W poniedziałek dowiem się wszystkiego ;)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt paź 02, 2009 18:52 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

novena pisze:Dzięki za ofertę pomocy,zamiast difadolu mam do oczu naclof,działanie to samo,difadol jest tylko może mniej drażniący dla oka.Wizyty u okulisty nie będzie,oczko malutkiej jest już nie do uratowania niestety i będzie usunięte.
Poza tym Nikusia,zwana częściej Hesią-Melą,czuje się wyśmienicie,rośnie i rozrabia na całego.Właśnie usiłuje odgryźć córce nos :wink:

To bardzo sie ciesze,ze mała dobrze sie bawi gryzac nos córci :ryk: POZDRAWIAM SERDECZNIE I :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt paź 02, 2009 19:24 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

Dziękujemy za pozdrowienia :D
Malutka jest faktycznie cudownym zwierzątkiem,całuśna i przytulaśna.

Villemo5 dziękuję ci bardzo,kochana jesteś :1luvu:

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt paź 23, 2009 9:24 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

Co nowego u koteczki?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 23, 2009 10:16 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

Kotusia ma się super :)
Ostatecznie została Hesią ku wielkiemu niezadowoleniu najstarszej latorośli :wink:
Chyba to imię spodobało się małej bo już na nie reaguje.Mieliśmy w międzyczasie małe sensacje żołądkowe wywołane próbą zmiany diety,Hesia stanowczo oprotestowała pomysł przejścia na chrupki i mokre z animondy.Nie wchodzą jej i już.Nadal więc dostaje convalescensa,tego w proszku i mięsnego + surowe lub sparzone mięsko a ja niedługo pójdę z torbami :wink:

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt paź 23, 2009 10:22 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

O skubaniutka!!
A kiedy się widzimy?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt paź 23, 2009 10:56 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

Taaa,żebyś ją villemo widziała,co za figury odstawia jak tylko sięgam saszetkę :lol:
Najpierw kółeczka przy nogach,potem błagalne miauki jak cierpliwość jej się skończy po nogawkach spodni wdrapuje mi się na głowę :lol: To się nazywa uzależnienie.
Co do spotkania to jeszcze nie wiem,ciągle w niedoczasie jestem,właśnie piję już drugą kawę żeby się obudzić :twisted: Za twoją sugestią postanowiłam małą najpierw zaszczepić.

Hesiowe oczko wygląda dużo lepiej choć w zasadzie to wygląda jakby go nie było.
No i kawał baby z tej mojej kici już :wink:

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt paź 23, 2009 11:03 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

No to czekamy, aż szczepienie da odporność. Skoro z oczkiem lepiej, to nie ma co się spieszyć.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto lis 17, 2009 9:39 Re: Czy jest dla niego szansa?- leczymy!

Czy kicia jest jeszcze u Ciebie? Bo Klub Ślepaczków chciałby się dołożyć do kosztów leczenia małej i potrzebuję namiarów na przelew.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości