Aga_Mazury pisze:Dzisiaj fryga do mnie zadzwonila do pracy, że niestety, ale nie będzie mogła jechać nakarmić koty.... ..
Cóż było począć... skończyłam o 18.oo pracę... i przytaszczyłam transporter z kotami do domu pełnego dzieci, psów niecierpiących kotów... i do reszty rodziny...
Moco awaryjno awaryjny ten tymczas i tak naprawdę nie wiem jak długo dam radę opanować towarzystwo a i poprostu fizycznie czy dam radę... pracuje od 8.00 do 18.00.. ale mam przerwę na "lunch" więc wpadnę i nakarmię w ciągu dnia też...
Proszę w wszelkiego rodzaju wsparcie... od psychicznego, finansowego i fizycznego w postaci DT lepszego niż ja...
Moje 3 letnie bliźniaki nie chcą wychodzić z łazienki od kotków.... pies pilnuje drzwi bo może akurat ktoś nie zamknie więc tam wpadnie i zrobi porządek... :devil2
Tutaj szykujemy kontenerek z chłopcami a maluchy chwilowo w brodziku
[url=http://images42.fotosik.pl/104/0fa753bca9fc7d58.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images46.fotosik.pl/191/fa3e8c4a030bd8ff.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images48.fotosik.pl/192/51f7a8a4b519b21c.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://images38.fotosik.pl/188/f388a3b264cf5e02.jpg]Obrazek[/URL]
filmik
http://www.youtube.com/watch?v=GDoPUtJld9w