30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 10, 2009 13:00 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

Przepraszam, że zapytam - czy niektórzy z Was czytają wszystkie posty, czy tylko czytacie je wybiórczo?
markppp - adoptowałeś chorego kociaka i wiesz o konieczności leczenia go -problem z oczami kociaka nie może czekać na powrót d-ra Garncarza - ja podałam namiar na dobrego weta -okulistę na Bemowie, Mysza wskazała koleżanki d-ra Garncarza obecne aktualnie w lecznicy, zatem kociak w trybie pilnym powinien trafić pod opiekę specjalisty - oczy nie podlegają wymianie na nowe!

W kwestii formalnej - pani Janina nie pomaga żadnym bezdomnym kotom - to, co spowodowała w swoim domu jest wyłącznie skutkiem jej głupoty - przed laty wzięła do domu kotkę - nigdy nie wysterylizowaną, a potem kocurka - oczywiście bez kastracji.
Pani Janina nie zasługuje na cień współczucia - miała możliwość zatrzymania rozrodu kotów przez wiele lat (w lecznicach dzielnicy Bielany wyłonionych w przetargu - wiem to dokładnie, bo p. Halina Sęktas wielokrotnie rozmawiała o tym z p. Janiną, a nawet wysyłała do niej weta samochodem po koty na zabiegi - wydała podobno 2 kocurki na kastrację) , a 2 lata temu to ja sama zgłosiłam się do niej z ofertą pomocy - wszystko organizowałam za nią: transporty na zabiegi, adopcje, transport po zabiegu i to na skutek zaniechania przez nią sterylizacji kotek koty są ponownie rozmnożone i w marnym stanie zdrowia. Załatwiłam żwir, dobrą karmę, kuwety - targałam to wszystko sama na IV p. plus sfinansowałam instalację siatki w oknie pokoju.
Na współczucie zasługują wyłącznie jej koty i psy (pod Warszawą - ok. 8 szt., a może teraz już więcej), które żyją w brudzie - genetycznie chore z powodu wsobnego rozrodu.
Pani Janina była (i chyba nadal jest) zarejestrowaną "karmicielką" kotów wolno żyjących, choć nie dokarmia żadnego kota na ulicy - karmę z dzielnicy (z naszych wspólnych finansów) dostawała dla swoich kotów domowych. Jak każdy karmiciel miała i ma możliwość korzystania z 4 lecznic weterynaryjnych w dzielnicy, ale tego nie robi - stąd taki stan liczebny i coraz marniejsze zdrowie kolejnych miotów kotów.

esperanza - pisałam do Ciebie na pw - zadzwoń lub daj numer telefonu do siebie.
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Czw wrz 10, 2009 15:08 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

wydra pisze:Przepraszam, że zapytam - czy niektórzy z Was czytają wszystkie posty, czy tylko czytacie je wybiórczo?
markppp - adoptowałeś chorego kociaka i wiesz o konieczności leczenia go -problem z oczami kociaka nie może czekać na powrót d-ra Garncarza - ja podałam namiar na dobrego weta -okulistę na Bemowie, Mysza wskazała koleżanki d-ra Garncarza obecne aktualnie w lecznicy, zatem kociak w trybie pilnym powinien trafić pod opiekę specjalisty - oczy nie podlegają wymianie na nowe!

W kwestii formalnej - pani Janina nie pomaga żadnym bezdomnym kotom - to, co spowodowała w swoim domu jest wyłącznie skutkiem jej głupoty - przed laty wzięła do domu kotkę - nigdy nie wysterylizowaną, a potem kocurka - oczywiście bez kastracji.
Pani Janina nie zasługuje na cień współczucia - miała możliwość zatrzymania rozrodu kotów przez wiele lat (w lecznicach dzielnicy Bielany wyłonionych w przetargu - wiem to dokładnie, bo p. Halina Sęktas wielokrotnie rozmawiała o tym z p. Janiną, a nawet wysyłała do niej weta samochodem po koty na zabiegi - wydała podobno 2 kocurki na kastrację) , a 2 lata temu to ja sama zgłosiłam się do niej z ofertą pomocy - wszystko organizowałam za nią: transporty na zabiegi, adopcje, transport po zabiegu i to na skutek zaniechania przez nią sterylizacji kotek koty są ponownie rozmnożone i w marnym stanie zdrowia. Załatwiłam żwir, dobrą karmę, kuwety - targałam to wszystko sama na IV p. plus sfinansowałam instalację siatki w oknie pokoju.
Na współczucie zasługują wyłącznie jej koty i psy (pod Warszawą - ok. 8 szt., a może teraz już więcej), które żyją w brudzie - genetycznie chore z powodu wsobnego rozrodu.
Pani Janina była (i chyba nadal jest) zarejestrowaną "karmicielką" kotów wolno żyjących, choć nie dokarmia żadnego kota na ulicy - karmę z dzielnicy (z naszych wspólnych finansów) dostawała dla swoich kotów domowych. Jak każdy karmiciel miała i ma możliwość korzystania z 4 lecznic weterynaryjnych w dzielnicy, ale tego nie robi - stąd taki stan liczebny i coraz marniejsze zdrowie kolejnych miotów kotów.

esperanza - pisałam do Ciebie na pw - zadzwoń lub daj numer telefonu do siebie.


:strach: :strach: :strach: :strach: :strach:

Łomatko! Jak to zastopować? Jakie są jeszcze możliwości? Skoro to w koło macieju i nikogo ta pani nie słucha?
To jest straszne, bo nawet jeśli teraz uda się zrobić cokolwiek dla tych kotów, to zaraz będą znów następne i następne. I mioty!
(nawet jeśli uda się jakakolwiek interwencja ze sterylizacją, na siłę że tak powiem, to za jakiś czas ta pani znów weźmie kocice i kocury...)
Jestem zszokowana.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw wrz 10, 2009 16:00 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

wydro nie pouczaj mnie co mam robić!!! Proponując klinike na Powstańców Ślaskich 101 zdajecie sobie sprawe o czym mówicie??? To jest umieralnia gdzie najłatwiej jest usunąć oczko, amputować łapke albo uśpić byle jak największa kasa była!!! To są specjaliści? Ci ludzie z powołaniem się pomylili. Byłem z Malwinką w klinice na Białobrzeskiej i narazie dostała kropelki więc jednak poczekam na wizyte u dr. Garncarza!!! Skoro wszyscy sa tacy mądrzy to niech nie składają gratulacji i niech nie życzą powodzenia tylko niech na poważnie zajmą się adopcjami i pomaganiem kotkom!!!!

markppp

 
Posty: 184
Od: Śro wrz 02, 2009 12:55

Post » Czw wrz 10, 2009 16:18 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

Esperanzo duża trikoloreczka jest kochana - jeszcze jest u mnie ale już w poniedziałek jedzie do moich rodziców!!! Czekam tylko aż wygoi jej się do konca brzuszek po sterylizacji. Dla bezpieczeństwa przemywam jej brzuszek. Ma na imie BALBINKA. Jest strasznym pieszczochem niechce schodzić z kolan!!! Żal się rozstawać!!!

markppp

 
Posty: 184
Od: Śro wrz 02, 2009 12:55

Post » Czw wrz 10, 2009 16:39 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

markppp, ja leczę moje koty w klinice u dr Garncarza u pani dr Buczek
- jest świetna, ma super podejście do zwierząt (niesamowicie cierpliwa i spokojna) i naprawdę jest fachowcem.

(i nie odpowiadaj agresją na agresję. Bo to w koło macieju. Najważniejsze że kota ma dom i że zajmiesz się jej oczami. Bo zajmiesz, prawda?
Powodzenia!)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw wrz 10, 2009 16:52 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

Wiem o tym ze agresja rodzi agresje natomiast powiem szczerze ze łatwo jest doradzac!!!! Nie poto wziąłem MALWINKE żeby doprowadzić do tego żeby oślepła!!! Bedzie leczona i mam wielką nadzieje że uda się doprowadzić jej wzrok do dobrej formy!!!

markppp

 
Posty: 184
Od: Śro wrz 02, 2009 12:55

Post » Czw wrz 10, 2009 19:27 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

markppp - owszem lecznica na Powstancow ma rozne opinie ale rozne rzeczy tam robic jednak mozna
maja b. dobrego chirurga (choc drogiego), mozna zrobic rtg, jest tez dobra okulistka
wiec skojarzenie nie do konca wlasciwe

a odnosnie pani Niny - miala swoj watek i wydra dokladnie o niej pisala - przed osobami ktore chca jej pomoc ukrywa koty
przed wydra ukryla slepy miot bo bala sie chyba ze go uspi
maluchy jej umieraja nagminnie, bo to chow wsobny, maja wady genetyczne - tak umarla otoczona troskliwa opieka kotka u Akineko a kotek jest leczony caly czas

trudna sprawa i osoba nie do konca poczytalna niestety :roll:
ale 3mam kciuki zeby sie udalo przynajmniej powstrzymac rozrod kotow u niej :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw wrz 10, 2009 20:48 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

Wydra- dopiero teraz przeczytałam pw, zadzwonię jutro.
Na razie zabiegi idą i chcemy, by jak najwięcej kotów było im poddanych.
Najchętniej odebrałabym co najmniej 2/3 kotów p.Janinie, ale kto je wszystkie weźmie?
Działania są powolne, ale metodyczne.
Książki po angielsku- pchli targ
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=155062

Obrazek Obrazek

esperanza

 
Posty: 1400
Od: Śro mar 23, 2005 9:53
Lokalizacja: Berlin/ Warszawa

Post » Pt wrz 11, 2009 17:44 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

markppp - mój post nie był agresywny, za to Twoja odpowiedź :( dlaczego się nastroszyłeś :o
wystarczyłoby, gdybyś zareagował podaniem na wątku aktualnej informacji o podjęciu leczenia koteczki na Białobrzeskiej i rozpoczęcia leczenia oczu - po mojej i Myszy podpowiedzi na temat innych dobrych dostępnych okulistów w W-wie, a nie pominął milczeniem naszych rad (w dobrej i słusznej wierze czynionych).

jak pisałam na pw- jeden z celów istnienia Fundacji to pouczanie (zobacz: statut par. 9 punkt 6) - niejeden zwierzak dzięki temu ocałał lub ma się lepiej.

Powodzenia w leczeniu Malwinki.
Pamiętaj w kontekście Balbinki, że koty p. Janiny nie były kotami wychodzącymi !!!!!!!!!!!! (pouczenie :ryk: )
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Pt wrz 11, 2009 18:03 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

"Łomatko! Jak to zastopować? Jakie są jeszcze możliwości? Skoro to w koło macieju i nikogo ta pani nie słucha?
To jest straszne, bo nawet jeśli teraz uda się zrobić cokolwiek dla tych kotów, to zaraz będą znów następne i następne. I mioty!
(nawet jeśli uda się jakakolwiek interwencja ze sterylizacją, na siłę że tak powiem, to za jakiś czas ta pani znów weźmie kocice i kocury...)
Jestem zszokowana.[/quote]"

Generalnie kaplica w Polsce z takimi sprawami - żeby móc siłowo wejść i zabrać koty (pytanie: dokąd, bo przecież nie Na Paluch) - należałoby założyć sprawę karną przeciwko p. Janinie o znęcanie się nad kotami i trzymanie ich w brudzie - po ok. 1-2 latach (tyle się czeka na sprawę w W-wie) udowodnić ów fakt przed sądem, a regulacji prawnych na temat pseudohodowli nie ma, zatem każdy może w majestacie prawa rozmnażać chore lub agresywne zwierzęta, często z wadami genetycznymi, przenoszonymi na kolejne mioty.

Ani WOŚ Bielany, ani BOŚ nie znalazły żadnego rozwiązania tej sprawy - pytanie: jak bardzo szukały?
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Pt wrz 18, 2009 11:16 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

esperanza, wiadomo jak stan kotów?
A co z tymi z oczkami?

Myślałam o tej pani intensywnie. Problem zbierania pewnie nie do rozwiązania na tę chwilę.
Natomiast jedyne co tak naprawdę można próbować zrobić to przekonanie do sterylizacji.
Wiem, że takie próby były (jak rozumiem chyba Maryla, wydra) teraz esperanza.
Trzeba jakoś do tej pani dotrzeć mentalnie. Zdobyć jej zaufanie.
Wiem, że z niektórymi ludźmi sprawa jest tragicznie skomplikowana. Nad jedną karmicielką "pracowałyśmy" rok, ale się udało.
(to był rok zagryzania zębów, hamowania agresji, cierpliwego tłumaczenia, i odbijania argumentów typu, ze sterylizacja jest równa ludzkiej aborcji,
a na to kościół nie pozwala...).

Może zacząć od tego, żeby delikatnie wypytać panią jakie wg niej motywy zabraniają jej sterylizacji.
A potem te motywy delikatnie odrzucać.
Nie wiem, podać argumenty, że te koty np. byłyby szczęśliwsze po sterylizacji, że nie biły by się ze sobą, nie kłóciły, że byłyby spokojniejsze. Przede wszystkim szczęśliwsze.
Że w takiej sytuacji w jakiej teraz są to są zestresowane, nie lubią się, awanturują, biją... A sterylizacja pomogłaby stadu, zapewniając tym kotom większy spokój.
Nie wiem, może taki argument dotrze.

Ja wiem, że pisać post łatwiej. Nie znam tej pani, nie wiem, co do niej trafi. Kto do niej trafi. Ale byłam w podobnej sytuacji (tylko, że karmicielka a nie zbieraczka) i dużo nerwów to koztowało i czasu, ale się udało. Droga przez mękę, ale było warto...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt wrz 18, 2009 11:32 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

ta pani to nie jest zbieraczka tylko rozmnazaczka
to szczegolny typ ludzi ktorzy tak lubia male kotki ze nie ma dla nich znaczenia ze potem im umieraja na rekach :(
jak pisalam ona miot ukryla w szafie przed wydra
ja tam nie bylam w srodku tylko pod drzwiami ale wiem z opowiesci
pania widuje jak z niesamowita energia i zadowoleniem ciagnie wozek jadac karmic psy pod Wwa
nie wiem jak to napisac- ale chyba nie mozna zakladac ze trafi sie do niej jakimis argumentami :roll: bodaj bym sie mylila
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt wrz 18, 2009 11:56 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

Jestem zainteresowana kocurkiem biało rudym. Jestem miłośniczką kotów, mam już 3 więc 4 będzie słodkim dopełnieniem.Chciałabym się dowiedzieć czy jest zdrowy? Czy dogaduje się z innymi kotami. Moje koty to : Tola - 5 miesięcy, Lolek- 6 miesięcy i głuchy jak pień ( wykorzystuje to) albinos Dzwonko. Bardzo proszę o informację o tym kocie, na zdjęciach on leży na komodzie.

Dzwonko

 
Posty: 19
Od: Nie lip 05, 2009 14:23
Lokalizacja: Wola, Centrum, Pruszków

Post » Pt wrz 18, 2009 12:21 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

On jest przepiękny, już go kocham i jest mój a ja jestem jego nowa Duża. Jak przyjdzie czas to będzie wysterylizowany, leczony jak chory, a co wieczór noc dzień pieszczony. Proszę o kontakt bardzo bardzo

Dzwonko

 
Posty: 19
Od: Nie lip 05, 2009 14:23
Lokalizacja: Wola, Centrum, Pruszków

Post » Pon wrz 21, 2009 10:59 Re: 30 kotom i ich opiekunce grozi eksmisja-Bielany-potrzebne ds

Dzwonko skontaktuj się proszę z Jolą (602-333-601).
W sobotę udało się złapać i wysterylizować 3 kotki i 1 kocurka.
Książki po angielsku- pchli targ
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=155062

Obrazek Obrazek

esperanza

 
Posty: 1400
Od: Śro mar 23, 2005 9:53
Lokalizacja: Berlin/ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Murraynah i 66 gości