» Śro sie 26, 2009 21:31
Dzięki,że piszecie na wątku i przekazujecie informacje.Mnie jest teraz trudno.Tak,Celinka ma paskudne oczka.Wczoraj wieczorem to zauważyłam,dzisiaj byłam u weta.Bardzo dokładnie została zbadana.Temperatura,jakieś papierki w oczach,żółty płyn,który zabarwił oczka,nosek i pyszczek na odblaskowy zielony..itd.Została osłuchana,wymacana.Zdrowa, poza oczkami.Dostała dwa zastrzyki,do domu synulox,tropicamidum i gentamycynę do oczu.W piątek,bladym świtem kontrola u weta.Oczka mam masować,aby nie sklejały się i nie zachodziła trzecia powieka.Ładnie to nie wygląda,ale mam nadzieję,ze szybko dość zareagowałam i chorobę zdusimy w zarodku.Malutka ma już apetyt,bawi się,ale nie znosi podawania lekarstw.Szkoda mi jej.Wyrzucałam sobie,że nie zaszczepiłam jej,ale wetka powiedziała,że należało ją najpierw odrobaczyć,co też zrobiłam.Teraz trzeba czekać.Trzymajcie kciuki,proszę,bo ja już wysiadam fizycznie,psychicznie i...finansowo.