Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu [i]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 07, 2009 6:25 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Tajger wieczorem zjadł całą szaszetkę Royala, całe suche (kupiłam kitekata, żeby go skusić) przed chwilką wtrynił 10 dag piersi z indyka i przeszkadza mi w pisaniu domagając się pieszczot...
Energia go rozpiera, wydaje mi się, że mowa o białaczce była przesadzona.
Zrobię test za jakiś czas, dla pewności...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Śro paź 07, 2009 6:39 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze:Tajger wieczorem zjadł całą szaszetkę Royala, całe suche (kupiłam kitekata, żeby go skusić) przed chwilką wtrynił 10 dag piersi z indyka i przeszkadza mi w pisaniu domagając się pieszczot...
Energia go rozpiera, wydaje mi się, że mowa o białaczce była przesadzona.
Zrobię test za jakiś czas, dla pewności...

będę mocno trzymać kciuki za zdrówko Tygrynia :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro paź 07, 2009 10:42 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze:Tajger wieczorem zjadł całą szaszetkę Royala, całe suche (kupiłam kitekata, żeby go skusić) przed chwilką wtrynił 10 dag piersi z indyka i przeszkadza mi w pisaniu domagając się pieszczot...
Energia go rozpiera, wydaje mi się, że mowa o białaczce była przesadzona.

No, oby oby :ok:
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Śro paź 07, 2009 16:20 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

No jutro, pojutrze koniec zastrzyków Tajger ma się dobrze, załatwił się wreszcie, już się nie stroszy ani nie leży ogolonym do usg brzuszkiem na zimnych kafelkach.
Przydałoby się następne badania krwi zrobić, ale ja się już wypłukałam z gotówki...
Zobaczymy...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Czw paź 08, 2009 6:24 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze:No jutro, pojutrze koniec zastrzyków Tajger ma się dobrze, załatwił się wreszcie, już się nie stroszy ani nie leży ogolonym do usg brzuszkiem na zimnych kafelkach.
Przydałoby się następne badania krwi zrobić, ale ja się już wypłukałam z gotówki...
Zobaczymy...

Kasiu, może jakiś bazarek zrobisz albo w wątku poprosisz o pomoc, jest tu tyle dobrych duszyczek, może choć parę złotych uzbierasz, zawsze to coś, tylko zmień tytuł wątku, to nie wstyd prosić o pomoc, przecież robisz to nie dla siebie tylko dla Tajgerka
:ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw paź 08, 2009 17:38 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Tajger ma się doskonale-apetyt jak wcześniej a może i lepszy.
Poza wpadką ze żwirkiem akwariowym już wszystko w normie.(Załatwiał się do żwirku wyjętego z akwarium absorbującego substancje z wody-dlatego nie czułam, że coś jest nie tak, siku robił do kuwety :lol: )
Nie mogę od jutra do niedzieli iść z nim do weta.W weekend jestem w szkole a jutro muszę odwieść córkę do babci.
Dzisiaj Tajger dostał ostatnie zastrzyki w lecznicy, następne będę podawała mu sama :strach: Ale co tam...
Damy radę, lepiej jak ja to zrobię w domu, niż jak mam go wywozić do lecznicy do centrum miasta na ostry dyżur do obcych wetów i za podwójną stawkę.
Co do kasy to wyszło fatalnie, ale mam trochę bibelotów, może się jakieś ciotki skuszą na patery czy mosiężne popielniczki...
Tylko aparat niedostępny niestety.
Coś wymyślę :lol:
Chyba,że jest tu ktoś, kto mógłby testy krwi zrobić "po kosztach" wiecie kolejne 100 zł-tego mój portfel już nie wytrzyma...
Mogłabym z Tajgerem po weekendzie dojechać, wszędzie tam, gdzie KZK GOP.
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Pt paź 09, 2009 6:00 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze:Tajger ma się doskonale-apetyt jak wcześniej a może i lepszy.
Poza wpadką ze żwirkiem akwariowym już wszystko w normie.(Załatwiał się do żwirku wyjętego z akwarium absorbującego substancje z wody-dlatego nie czułam, że coś jest nie tak, siku robił do kuwety :lol: )
Nie mogę od jutra do niedzieli iść z nim do weta.W weekend jestem w szkole a jutro muszę odwieść córkę do babci.
Dzisiaj Tajger dostał ostatnie zastrzyki w lecznicy, następne będę podawała mu sama :strach: Ale co tam...
Damy radę, lepiej jak ja to zrobię w domu, niż jak mam go wywozić do lecznicy do centrum miasta na ostry dyżur do obcych wetów i za podwójną stawkę.
Co do kasy to wyszło fatalnie, ale mam trochę bibelotów, może się jakieś ciotki skuszą na patery czy mosiężne popielniczki...
Tylko aparat niedostępny niestety.
Coś wymyślę :lol:
Chyba,że jest tu ktoś, kto mógłby testy krwi zrobić "po kosztach" wiecie kolejne 100 zł-tego mój portfel już nie wytrzyma...
Mogłabym z Tajgerem po weekendzie dojechać, wszędzie tam, gdzie KZK GOP.

Cieszę się, że Tygrynio lepiej się czuje.
Wspomóc finansowo nie bardzo mogę, wczoraj kupiłam za 150 mokre w zooplusie, dzisiaj 100 pójdzie na suche... przykro mi, będę trzymać kciuki za Tajgerka, za zdrowe finanse... no za całokształt :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 09, 2009 19:18 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Poszło,drogie ciotki.
Tajger trochę się wyrywał, ale mój TŻ dał radę i po stresie z zastrzykiem.Tajger się pogniewał,ale dość szybko wybaczył ;)
Wzięłam się za lekturę więc wykorzystał okazję i rozwalił się na moich kolanech i pięknie mrucząc umilał Króla Edypa ;)
Jak będę mogła wrzucę fotki i zaproszę na bazarek :) pozdrawiam Marysię wszystkie ciotki kocie zaglądające na nasz wątek :*
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Wto paź 13, 2009 17:13 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

I jak tam Tygrysiątko, wróciło do normy? :ok:
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Pon paź 19, 2009 19:14 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Z Tajgerem już ok
Je za pięciu, czyli jak zwykle, biega za ogonem i doprasza się mięska stojąc na dwóch łapkach (widzicie podobieństwo do innego "futrzaka domowego"?)
Na razie niestety na 100% nie zrobię testu na FELV, zżarło mi pieniądze przy wypłacie z bankomatu i czekam na uznanie reklamacji. :evil:
Najadłam się strachu, ale chyba najgorsze mamy już to za sobą ;-)
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Wto paź 20, 2009 6:02 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Buuuummmm... to spadł ten kamień, który mi leżał na serduchu :D
Cieszę się, że Tygryś już dobrze, a to, że dużo je to ... sorry... uprzedzałam, że on jak Alf ma kilka żołądków :mrgreen: :lol:
Mój tymczas Romeczek też lubi na dwóch łapkach stać ale wtedy, gdy go coś z daleka zainteresuje, wygląda wtedy jak zajączek :ryk:
A tak z innej beczki: na reklamację czasem się długo czeka, zależy od banku, ja kiedyś czekałam ponad tydzień :evil:
Na koniec tradycyjnie duuuużoooo mizianek dla Tygrysia :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob paź 24, 2009 17:56 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

No i zapanował spokój
Tajger zdrowy, dopomina się o uwagę jak dawniej. Biega za myszką, nie lubi czesania i gniewa się jeżeli przed wyjściem do pracy nie dam mu mięska.Raz nawet narobił mi do pościeli 8O
Właśnie znowu dobrał się do koryta,ehhh on ma 7 żołądków, nie 5, Mar ;-)
Zmieniłam ostatnio obsadę rybną w akwarium-postanowiłam hodować wężogłowy (polecam sprawdzić info w necie :mrgreen: )
Prawdziwe smoki w akwarium. :ryk: Dwa dni po przyniesieniu ich do mnie jeden postanowił zobaczyć co jest po drugiej stronie szyby akwarium.
Na szczęście Tajger nie sięgnął po niego łapą, bo byłoby po moim Gutku :mrgreen: Kicia siedział przy szafce i namiętnie wachlował ogonem :lol:
Odsunęłam szafkę i znalazłam Gutka.
Ten gatunek oddycha powietrzem atmosferycznym więc Gutek po wrzuceniu do akwa ma się dobrze za to Tajger zapałał do Gutka uczuciem.Częściej niż kiedyś zagląda do akwarium, próbuje Gutka zaczepiać łapą. Wężogłowy są dość spokojnymi rybami nie pływają w toni wody, raczej siedzą zaczajone gdzieś w gąszczu roślinnym czekając na ofiarę(tak, karmię je żywym pokarmem, np.dżdżownicami) ale Gutek często leży przy szybie :mrgreen:
Normalnie jakby czekał na Tajgera :D
Wcześniej mieszkały tam rasborki-małe srebrne rybki , Tajger bawił się z nimi "w berka" on dotykał szyby akwarium łapą(jak na wcześniejszym zdjęciu) , one odpływały, po chwili wracały więc on znowu dotykał szyby łapą i one znowu uciekały i tak w kółko :lol:
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Sob paź 24, 2009 18:47 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

jak ja luuuubięęę takie wiadomości :1luvu: :lol: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro paź 28, 2009 16:35 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

zapraszam na aukcje na allegro.pl
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287
oraz do działu "koci bazarek",gdzie wystawiłam kilka kosmetyków na sprzedaż
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=102526

Muszę Tajgerka przebadać pod kątem FELV,lepiej wiedzieć jeżeli na to choruje...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Pt paź 30, 2009 19:03 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Zapraszam raz jeszcze na bazarek :lol:
jeżeli którejś z Pań podoba się przedmiot wystawiony przeze mnie na allegro a nie może licytować, proszę o PW.
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy, Google [Bot] i 688 gości