wątek Mru reaktywacja :) mam pierwszego tymczasa :)

[izydorka]

[dragonfly.87]

Tak pourlopowo nowe fotki mojej psotki

Czy te oczy mogą kłamać? (oj mogą )


jestem słodka i grzeczna (do zdjęcia)


wyyyyyyciągamy się




mam do Was pytanko, jakie możecie polecić "nożyczki" do kocich pazurów? bo młodej strasznie szybko odrastają, a nie chcę jej stresować i biegać z nią do weta cały czas.

Dodatkowo, mam dużą zagwozdkę. Brać drugiego kota, czy nie? Niedługo będę mieć warunki na drugiego kota, ale nie wiem jak ta zołza go przyjmie, z kotem koleżanki się potłukła okropnie i co gorsze sama zaczęła... Chciałabym jej wziąć kumpla a nie koleżankę, oczywiście kastrata. Poza tym zależy mi na przytulastym kocie, żeby chociaż jeden był kochany, a nie takie 2 zołzy w domu. Z drugiej strony musi ot być kot, który polubi tak silną i niezależną kotkę i odwrotnie, którego polubi Mru. Doradźcie mi proszę. Dużo więcej kosztów jest przy 2 kotach? i czy dużo więcej kłopotów? Wiem, że są tu już takie tematy, ale chciałabym wiedzieć co myślicie. Zastanawiałam się nad brytyjczykiem, coraz więcej osób oddaje brytyjki, więc myślę, że nie byłoby to strasznym problemem znaleźć jej kumpla. Co o tym myślicie? Ewentualnie, poza dachowcami jaka rasa byłaby spokojna i miziasta? (wiem, ze zależy od kota, ale rasy też mają swoją charakterystykę)

[izydorka]

2 koty to lepiej niż jeden kot rasa? zawsze chciałam corniszonka, a mam 2 dachówki . A obcinarkę kupiłam w zoologicznym, choć czasem używam zwykłych nożyczek

[vega013]

Na Saskiej Kępie też są całe kocie rodziny, pomiędzy Zwycięzców, a Waszyngtona... Bardzo mnie zastanawia czy ktoś o nie dba i czy są wysterylizowane/wykastrowane?...

Koty z Saskiej Kępy są dokarmiane (widziałam karmicielki i jedzące kociarstwo). Nie są sterylizowane, ale nie jestem pewna, czy nie dostają czegoś blokującego. Nie widziałam ani maluchów, ani młodzieży.

[vega013]

mam do Was pytanko, jakie możecie polecić "nożyczki" do kocich pazurów? bo młodej strasznie szybko odrastają, a nie chcę jej stresować i biegać z nią do weta cały czas.

Ja swoim obcinam pazurki gilotynką kupioną w sklepie zoologicznym.

[dragonfly.87]

ja też już zakupiłam takie duże nożyczki/gilotynę, nie wiem w każdym bądź razie bardzo solidnie wyglądają.

>> Izydorka- ja zawsze chciałam brytyjczyka (ewentualnie szkockiego folda lub rosyjskiego) i z tego co widzę, coraz więcej osób oddaje bri więc może jest szansa, poza tym jest dużo ładnych dachowców, które są podobne do rasowych


>>vega36- niektóre z kotów wiem że na 100% mają swoją piwnicę, karmę i codzienne głaski. Kotów jest baardzo dużo. Ale faktycznie maluchów nie widziałam

[dragonfly.87]

mam POWAŻNE pytanie. Czy to prawda, że lepiej wziąć dwie kotki, niż mieszaną parę kotka i kot (oczywiście sterylizowano/kastrowaną)?

i czy lepiej brać kota dorosłego, czy w podobnym wieku?

pozdrowienia od Mru:)

[izydorka]

ja mam chłopczyka i dziewczynkę i jest ok. Podobno to obojętne...
Koty w podobnym wieku podobnie się bawią, ale to nie jest regułą

[dragonfly.87]

dzięki za odpowiedź

[dragonfly.87]

Mruśka jest razem ze mną na wakacjach robię jej kąpiele słoneczne na trawce, uwielbia się skradać do kwiatków i ganiać za owadami. Oczywiście wszystko na smyczy już mi poniszczyła firanki próbując dostać się do okna... kolejne paredziesiąt złotych w plecy, ale może mnie nie zabiją Może jutro dodam parę zdjęć

I jak zawsze parę pytań

1. Czy Wasze koty jak się zmęczą też dyszą i oddychają pyszczkiem jak pies?

2. Czy można dawać kotu gotowane podroby takie jak serca/wątróbka etc, bo mój pies co jakiś czas dostaje takie danie i bardzo mnie zastanawiało czy Mruśka też może takie rzeczy jeść?

3. Czy waszym kotom też "rozdwajają się paznokcie"? tzn nie wiem czy to rozdwojenie, czy po prostu stara warstwa, bo ostatnio jej odpadł taki kawałeczek jakby starego paznokcia i zastanawiam się czy to coś poważnego czy normalne?

Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam

[izydorka]

1. moje się ostatnio nie męczą... , ale jak było bardzo ciepło i łaziły po dworze na smyczy to ziajały
2. mogą jeść
3. tak, jest coś takiego, mam nadzieje, że to normalne...nigdy się nad tym jakoś nie zastanawiałam...

[dragonfly.87]

Ty jak zawsze się interesujesz Mrusią, bardzo dziękujemy za odpowiedź

Czekam teraz na cud żeby mi z nieba spadł piękny, miziasty brytyjczyk, którego by Mruśka polubiła
Będę wtedy w 100% szczęśliwą kociarą

[izydorka]

na miau się takie cuda zdarzają

[dragonfly.87]

z Mruśką śpiącą na kolanach wklejam fotki co by pokazać moją krówkę na łące

.......................................................................
bo dobrze czasem poleżeć na łonie natury



niuch niuch



bonus:

Milusińska Mru (coraz częściej zdarza jej się wtulać we mnie )

[izydorka]

piękny kotek