~~~Major - kochany dzik o małym rozumku MA DOM !!! :) ~~~

[iskra666]

Witaj Matyldo
Tu Ania - iskra

[do mnie chyba dzwoniłas na samym początku..ale ciągle jakoś nie było nam dane spotkać się w schronie ]

Baaaaaaaaaaaaaardzo się cieszę, że tu jesteś No i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej.. i że będziesz pisała co tam u Pana Majora słychać

[Miria]

Ja także witam. Bardzo miło mieć bezpośrednie wieści na temat byłego mieszkańca schroniska. Głaski dla Majorka!

[Anuk]

Witaj Matyldo!
Tak się złożyło, że trochę pomagałam przy leczeniu i adopcji Majora, chociaż nie jestem stałą wolontariuszką schroniska. Ale akurat to dorodne kociszcze miałam okazję dobrze poznać: gratuluję decyzji i cieszę się, że Major tak wspaniale się zadomowił u Ciebie

[mamata]

U pana Majora póki co nie słychać nic nowego, niestety te jego płuca to będzie dłuższa sprawa... na szczęście dobrze znosi antybiotyki i, co niezwykle mnie cieszy, w ogóle nie ma problemu z ich podawaniem - po prostu wrzucam mu tabletkę do miski, nawet specjalnie jej nie chowam, a Major jest zaaferowany i uszczęśliwiony jedzeniem, że zjada ją i nawet tego nie zauważa

jeszcze parę nowych fotek majorowych:











Nie mogę powiedzieć, że tematyka zdjęć jest zróżnicowana, ale tylko kiedy Major śpi albo jest baaardzo śpiący fotki wychodzą w miarę ostre

[Tajemniczy Wujek Z.]

A już myślałem, że Major przestał się poruszać i tylko leżakuje Zdaje mi się, czy widzę przycięte pazurki? Udało Ci się?

[mamata]

weterynarz przyciął. ale następnym razem ja spróbuję, myślę że Major mi pozwoli
no i rusza się, rusza, dzisiaj o 5 rano polował na sznurówki

[Tajemniczy Wujek Z.]

Odwiedzisz nas w niedzielę w schronie?

[iskra666]

To jedno bacznie obserwujące oko na ostatnim zdjęciu jest przebossskie


a tak w ogóle , to bym go nie poznała za chińskiego luda !
i super.. znaczy, że pięknieje z dnia na dzień

[mamata]

tak tak, będę w tę niedzielę, jeszcze jutro zadzwonię żeby dogadać wszystko

[iskra666]

Wreszcie się poznamy Pani Majorowo

[mamata]

Iskra, tym razem się nie udało, ale mam zamiar jeszcze nieraz przyjechać do Milanówka, także może w końcu się spotkamy

[mamata]

Uwaga, uwaga, Major z dni ostatnich czyli turbosłodziak

Rozbraja mnie jak Major zawija sobie te łapki kiedy śpi



Taką pozę przybiera zwykle kiedy obudzę go głaskaniem (w ogóle jak gładzę Majora kiedy śpi to on zawsze tak po swojemu burczy, jak człowiek zupełnie )



I Major - zalotny łobuz wieczorową porą

[mamata]

Ps. Czy skoro Major ma już dom, nie lepiej byłoby go przenieść z Kociarni do Kotów?

[Tajemniczy Wujek Z.]

Jak pomyślę, że Major tak bardzo tęsknił za człowiekiem w tym schronie... Dopiero teraz widać jak bardzo mu tego brakowało. Głaskania i czułości I jak bardzo szybko się zaaklimatyzował. I poczuł szczęśliwy Naprawdę się cieszę.

Ale martwi mnie, że Major przestał chodzić, bo ostatnio widziałem go na czterech łapkach chyba z 6 tygodni temu

[Tajemniczy Wujek Z.]

Ps. Czy skoro Major ma już dom, nie lepiej byłoby go przenieść z Kociarni do Kotów?

To pytanie do cioci Iskry Iskra???