Uwaga! nagroda za informację

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 13, 2009 1:32

malgosiab pisze:po prostu kary są za małe (mała szkodliwość czynu)
Żadna kara nie będzie adekwatna do tego co zrobili.Ale dużą karą i klęską dla nich, dla ich Rodziców będzie upublicznienie sprawy.Czasem dyskwalifikacja w srodowisku jest karą bardziej odczuwalna.Nagłośnienie sprawy. Dotarcie do mediów. Podanie sprawcy do publicznej widomości.Ludzie są pamiętliwi.Potrafią potem takiej rodzinie nieżle życie zatruć.A przede wszystkim pomyślmy o tych kolejnych, które być może dzięki temu uda sie uratować z rąk oprawców.Skoro zrobili to raz??? i poczują się bezkarni, dlaczego nie mieliby zrobić tego po raz kolejny?Ot tak dla zabawy, zakładu. Bo niestety często w takich sytuacjach to jest tłem do niepochamowanych zachowań , po to tylko aby udowodnic kolegom na co kogo stać.Tak jest. Nie trzeba dużo wyobrażni żeby odtworzyć przypuszczalny scenariusz. Grupa wyrostków. Za dużo alkocholu, srodków odurzających. Ktos wpadł na pomysł. A może kotka akurat tamtędy przechodziła?A może inaczej? Wiedzieli że ma w pobliżu swoją budkę gdzie spi i zaatakowali ją podczas jak spała. Wyciągnęli na siłe i zrobili swoje.Nie wierzę że sprawcy nie byli stamtąd. Nie wierzę że jej nie znali.Nie wierzę w przypadek.Nie wierzę ze nikt nic nie słyszał, nie widział.To była normalna rzeż. Pewnie jeszcze pod osłona nocy. Wtedy słychać wszystko jeszcze bardziej bo komunikacja zamiera. Ktos chciał po pijanemu komuś coś udowodnić. I udowodnił niestety.Wielki pech sprawił że padło na bezbronną niczemu nie winną młodziutką istotę. Tylko wobec takiej gnojki mogły czuć się góra.Czy w tym miejscu są jeszcze inne koty???Lub były???
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob cze 13, 2009 10:05

Dziewczyny ja mam jeszcze pytanie.Kto opiekował się kotką?Karmiła jedna osoba czy wszyscy podkarmiali? Moze ta osoba ma jakieś zdawkowe informacje? Podejrzenia? Czasem tacy ludzie sporo potrafia zaobserwować, usłyszeć?Ja wiem naprzykład w których miejscach karmienia mogę spotkać się z wrogoscią ludzi i wiem jakich ludzi?Wiadomo coś na temat pozostałych kotów czy są lub były?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob cze 13, 2009 10:21

Mam nadzieję, że znajdą sprawców - 2 tyś. to już konkretna kwota na picie lub ćpanie i ktoś ich "sprzeda".
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Sob cze 13, 2009 10:33

Jakiś czas temu znalazłam wiadomość, która wstrząsnęła mną równie mocno.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4315913.html
Czt ktoś wie jak to się zakończyło.
Mam nadzieję, że tym razem zrobimy wszystko, aby złapać zwyrodnialców.
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Sob cze 13, 2009 10:44

ekoto pisze:Mam nadzieję, że znajdą sprawców - 2 tyś. to już konkretna kwota na picie lub ćpanie i ktoś ich "sprzeda".
Tak w tym cała nadzieja.Ja też głęboko wierzę że ktoś ich sypnie.Oby tak sie stało. Trzymajmy mocno kciuki Dziewczyny!!!
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob cze 13, 2009 12:40

Masz rację iza71koty, to co napisałaś to mądre słowa, świadczące o dużej wrażliwości. Policja sprawę traktuje nader poważnie ze względu na jej upublicznienie i dużą presję wielu środowisk. Zwłoki kotki zostały wykopane przez policję i zabezpieczone jako dowód.


Zobaczcie też co napisł do Policji prawnik

Nadawca:
Ł K

Przypominam,ze bez zgody osob zainteresowanych nie wolno nam udostępnić publicznie ich danych osobowych
dopisek moderatora

Adresat:
Komendant Wojewódzki Policji w Gorzowie Wlkp. insp. Leszek Marzec

Do wiadomości:
Rzecznik Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp. mł. asp. Marek Waraksa
Komenda Główna Policji
Prokurator Okręgowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. - Mariusz Dąbkowski
Prokuratura Rejonowa w Gorzowie Wlkp.
Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp.
Jakub Pikulik, Gazeta Lubuska
Zbigniew Borek, Gazeta Lubuska
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Oddział w Gorzowie Wlkp.



Szanowny Panie Komendancie,

9 czerwca 2009 r. w Gazecie Lubuskiej ukazał się artykuł pt. "Bestie zabiły kota. Mieszkańcy są zdruzgotani", opisujący szokujące opinię publiczną zabójstwo młodej kotki (popełnione poprzez odcięcie łap i pozostawienie żywego jeszcze zwierzęcia do wykrwawienia się), tj. czyn zabroniony określony w art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt w typie kwalifikowanym z art. 35 ust. 2 tejże ustawy. Artykuł znajduje się na stronie internetowej http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... /449948305 . W artykule tym można przeczytać następujące zdanie:

Zgodnie z prawem za zamordowanie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grożą nawet dwa lata więzienia. Ale nikt nie poinformował policji o tym zdarzeniu. - Funkcjonariusze nie otrzymali takiego zgłoszenia. Wciąż jeszcze można to zrobić - informuje Justyna Migdalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Zgodnie z art. 303 ustawy z 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego (dalej KPK) śledztwo (względnie dochodzenie, zgodnie z art. 303 KPK w zw. z art. 325a § 2 KPK) wszczyna się postanowieniem wydanym z urzędu albo na skutek zawiadomienia o przestępstwie - w obu przypadkach w sytuacji, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa.

Skoro Pani post. Justyna Migdalska wypowiedziała się w mediach w sprawie opisanego w artykule czynu, należy domniemywać, że Policja dowiedziała się uprzednio o jego popełnieniu i powinna była przyjąć, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa (podejrzenie takie ponad wszelką wątpliwość było uzasadnione poprzez powzięcie wiarygodnej wiadomości o znalezieniu poważnie okaleczonych zwłok kota - do artykułu załączone jest zdjęcie).

W takiej sytuacji zgodnie z art. 9 § 1 KPK (przestępstwo z art. 35 ustawy o ochronie zwierząt nie jest ścigane na wniosek) i z zasadą legalizmu, wyrażoną w art. 10 § 1 KPK, policja powinna była wszcząć postępowanie przygotowawcze niezwłocznie po dowiedzeniu się o prawdopodobieństwie popełnienia ww. czynu, jako że z art. 303 KPK (ani żadnego innego przepisu) nie wynika, jakoby wszczęcie postępowania było uzależnione od złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa w sytuacji, gdy policja już powzięła wiadomość o popełnieniu przestępstwa z innego źródła. Jak pisze J. Grajewski w komentarzu do KPK, "obojętne jest źródło i forma uzyskanej wiadomości o przestępstwie. Mogą to być ustalenia własne organów ścigania, ustne, telegraficzne, telefoniczne i pisemne zawiadomienia osób prywatnych, instytucji i organizacji państwowych, społecznych i samorządowych, osób prawnych, spółek, przedsiębiorstw itp., samooskarżenie, informacje wynikające z prasy, radia, TV, a także informacje anonimowe, jeżeli ich treść znalazła potwierdzenie w czynnościach sprawdzających."

Jeżeli zatem czytamy, że policja nie otrzymała zgłoszenia, a z kontekstu artykułu i wypowiedzi Pani post. Justyny Migdalskiej wynika, że policja nie podjęła też żadnych koniecznych czynności (w szczególności nie wszczęła postępowania przygotowawczego ani nie zabezpieczyła śladów i dowodów), to rodzi się podejrzenie, że funkcjonariusze biorący udział w sprawie naruszyli tym samym wskazane powyżej przepisy KPK.

Należy przy tym zaznaczyć, że nawet gdyby czyn zabroniony art. 35 ustawy o ochronie zwierząt był czynem ściganym na wniosek, to zgodnie z art. 17 § 2 KPK do chwili otrzymania wniosku organ procesowy powinien tak czy inaczej dokonać czynności nie cierpiących zwłoki w celu zabezpieczenia śladów i dowodów, a także czynności zmierzających do wyjaśnienia, czy wniosek będzie złożony lub zezwolenie będzie wydane. Z artykułu wynika, że również takie czynności nie zostały podjęte, przy czym Komendantowi Wojewódzkiemu Policji nie trzeba przecież opisywać, jakie jest z punktu widzenia kryminalistyki znaczenie możliwie najszybszego zabezpieczenia śladów. Obecnie zabezpieczenie i przeanalizowanie np. śladów zapachowych może być już niemożliwe.

W związku z powyższym proszę Pana Komendanta jako przełożonego dyscyplinarnego o ustalenie, czy sytuacja faktyczna odpowiadała opisanej w ww. artykule (względnie o przekazanie sprawy według właściwości i nadzór nad jej załatwieniem), a jeżeli tak - biorąc pod uwagę, że bezczynność organu procesowego przy istnieniu uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa jest absolutnie niedopuszczalna - o wyciągnięcie odpowiednich konsekwencji wobec funkcjonariuszy, który naruszyli swoje obowiązki służbowe. Naruszenie to może spowodować, że wykrycie sprawców czynu będzie znacząco utrudnione.

Z poważaniem
Ł K
Mila

milaw

 
Posty: 81
Od: Wto cze 13, 2006 16:04
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post » Sob cze 13, 2009 13:32

I dzięki Bogu że znalazł się taki Prawnik. Chwała mu za to.Dziewczyny czy kotka miała zrobioną sekcje?czy jest jakaś mozliwosć do tego aby dotrzeć do ludzi na miejscu, którzy się nią opiekowali? Oni moga dużo pomóc sprawie.Kurcze ja jestem ze Szczecina. Gdyby było bliżej.Proszę niech nikt nie zapomina o tej TRAGEDII.Ten watek jest dla Nas nadzieją.Jest PAMIĘCIĄ o NIEJ....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob cze 13, 2009 18:28

malgosiab pisze:po prostu kary są za małe (mała szkodliwość czynu)


Nie kary za małe, tylko wykrywalność. Badania naukowe dowodzą, że nie wysokość kary, ale jej nieuchronność odstrasza.
Byłoby dobrze, gdyby sąd w takiej sprawie, popełnionej z premedytacją, wreszcie wydał maksymalny wyrok bez zawieszenia.
Czy może jesteś za wprowadzeniem KS za wszystko?

iza71koty pisze:
malgosiab pisze:po prostu kary są za małe (mała szkodliwość czynu)
Żadna kara nie będzie adekwatna do tego co zrobili.Ale dużą karą i klęską dla nich, dla ich Rodziców będzie upublicznienie sprawy.Czasem dyskwalifikacja w srodowisku jest karą bardziej odczuwalna.Nagłośnienie sprawy. Dotarcie do mediów. Podanie sprawcy do publicznej widomości.Ludzie są pamiętliwi.Potrafią potem takiej rodzinie nieżle życie zatruć.A przede wszystkim pomyślmy o tych kolejnych, które być może dzięki temu uda sie uratować z rąk oprawców.Skoro zrobili to raz??? i poczują się bezkarni, dlaczego nie mieliby zrobić tego po raz kolejny?Ot tak dla zabawy, zakładu. Bo niestety często w takich sytuacjach to jest tłem do niepochamowanych zachowań , po to tylko aby udowodnic kolegom na co kogo stać.


Widzę, że chyba już znasz sprawcę - dlaczego nie poinformujesz Policji?

iza71koty pisze:Tak jest. Nie trzeba dużo wyobrażni żeby odtworzyć przypuszczalny scenariusz. Grupa wyrostków. Za dużo alkocholu, srodków odurzających. Ktos wpadł na pomysł. A może kotka akurat tamtędy przechodziła?A może inaczej? Wiedzieli że ma w pobliżu swoją budkę gdzie spi i zaatakowali ją podczas jak spała. Wyciągnęli na siłe i zrobili swoje.Nie wierzę że sprawcy nie byli stamtąd. Nie wierzę że jej nie znali.Nie wierzę w przypadek.Nie wierzę ze nikt nic nie słyszał, nie widział.To była normalna rzeż. Pewnie jeszcze pod osłona nocy. Wtedy słychać wszystko jeszcze bardziej bo komunikacja zamiera. Ktos chciał po pijanemu komuś coś udowodnić. I udowodnił niestety....


Kosmiczna bzdura. To mógł być nawet wypadek, w którym ucierpiała przypadkowo przechodząca koteczka. Może ktoś zawinił, ale wcale takiego zamiaru nie miał. Niewiadomo.
Powtórzę to jeszcze raz: pomówienia trzepakowej młodzieży, nie mają żadnych podstaw i stawiają pomawiających w bardzo niekorzystnym świetle, co może w efekcie wywołać splot niekorzystnych okoliczności, za który znowu zapłacą zwierzaki. Wasze teksty, nie wprost, lecz pośrednio, wskazują sprawców - w ten sposób pozostałym kotom nie pomożecie. Wręcz przeciwnie - tylko, że dobrymi chęciami, to piekło jest wybrukowane podobno.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 13, 2009 18:31

[quote="milaw"]Masz rację iza71koty, to co napisałaś to mądre słowa, świadczące o dużej wrażliwości. Policja sprawę traktuje nader poważnie ze względu na jej upublicznienie i dużą presję wielu środowisk. Zwłoki kotki zostały wykopane przez policję i zabezpieczone jako dowód.


Zobaczcie też co napisł do Policji prawnik

Nadawca:
Dane usuniete przez moderatora

Masz zgodę na publiczne udostępnianie danych osobowych?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 13, 2009 18:49

Mieliśmy takiego psychopatę (już nie żyje) - teraz dość powszechne - na osiedlu trafiał do różnych poprawczaków. Niestety nie za to co robił zwierzakom.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Sob cze 13, 2009 19:01

PcimOlki pisze: To mógł być nawet wypadek, w którym ucierpiała przypadkowo przechodząca koteczka. Może ktoś zawinił, ale wcale takiego zamiaru nie miał. Niewiadomo.


Wypadek?? :strach: Ktoś zawinił, ale nie miał zamiaru?? :strach: Człowieku, Ty widziałeś fotki? Najpierw popatrz i poczytaj, potem pomyśl, a pisz dopiero po wykonaniu tych operacji umysłowych, dobrze?

Nie wiadomo - to dwa wyrazy.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob cze 13, 2009 22:48

PcimOlki ja Cię bardzo przepraszam ale czy Ty wiesz czemu służy ten watek?????O jakim wypadku Ty piszesz??? Wypadek to jest wtedy jak komuś niefortunnie kot wbiegnie pod pędzący samochód ,a kierowca nic nie moze zrobić. Jeśli nie czujesz tej tragedii, to nie pisz że wypisuje kosmiczne bzdury, bo ja mam takie samo wrażenie czytając Twoje posty. Bronisz tych sprawców? To co właściwie tutaj robisz?Znam takie środowiska świetnie. Chodzę karmić w takie miejsca, gdzie nikt by nie poszedł za żadne skarby.Miałam podobny przypadek w ubiegłym roku. Niechce mi sie nawet dementować Twoich postów. Sorry.....Dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło????Czy Ty tego nie widzisz że ludziom tutaj na czymś zależy?A jakie są Twoje dobre chęci? Od początku krytykujesz wszystkie posty, nie wnosząc zupełnie nic nowego. A Twój ostatni post o wypadku....to już jak dla mnie oczywista ironia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 14, 2009 8:02

iza71koty pisze:PcimOlki ja Cię bardzo przepraszam ale czy Ty wiesz czemu służy ten watek?????O jakim wypadku Ty piszesz??? Wypadek to jest wtedy jak komuś niefortunnie kot wbiegnie pod pędzący samochód ,a kierowca nic nie moze zrobić. Jeśli nie czujesz tej tragedii, to nie pisz że wypisuje kosmiczne bzdury, bo ja mam takie samo wrażenie czytając Twoje posty. Bronisz tych sprawców? To co właściwie tutaj robisz?Znam takie środowiska świetnie. Chodzę karmić w takie miejsca, gdzie nikt by nie poszedł za żadne skarby.Miałam podobny przypadek w ubiegłym roku. Niechce mi sie nawet dementować Twoich postów. Sorry.....Dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło????Czy Ty tego nie widzisz że ludziom tutaj na czymś zależy?A jakie są Twoje dobre chęci? Od początku krytykujesz wszystkie posty, nie wnosząc zupełnie nic nowego. A Twój ostatni post o wypadku....to już jak dla mnie oczywista ironia.

Krytykuję rzucanie bezpodstawnych oskarżeń. Co zaś nowego ty wnosisz? W jaki sposób niby przyczyniasz się do rozwiązania? Jakie srodowiska znasz? Skąd wiesz co się wydarzyło? Co to wszystko ma do rzeczy? Nawet jeśli faktycznie, w przyszłości, twoje podejrzenia się sprawdzą, obecnie nie masz prawa do pomawiania kogokolwiek. Zło rodzi zło, a niesprawiedliwość rodzi niesprawiedliwość - chcesz brać udział w tej spirali, twoja sprawa. Zbliżasz się tym samym do sprawcy tej zbrodni, albowiem nie interesuje cie fakt, że możesz sprawić krzywdę niewinnym.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 14, 2009 11:05

Ale jaką krzywdę niewinnym? Nie wiadomo, kto to zrobił, ale przecież nie był to wypadek. A wspomnienie o młodzieży-niestety z różnych powodów zdarza się, że młodzi ludzie (dla szpanu? z nudy) dopuszczają się okrutnych czynów. I przecież istnieje możliwość, że zrobili to młodzi ludzie.
Czy ktoś widział film EDEN LAKE? Polecam-i niestety takie rzeczy się zdarzają! Może koteczkę skatował ktoś inny-chory psychicznie? Też jest taka możliwość. Nie wiemy tego, ale niech nikt nie waży się mówić, że to był wypadek! Przypadek innego kotka, wspomnianego wcześniej na poście jest dowodem, do czego zdolni są "ludzie" (obojętnie starsi czy młodsi).

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Nie cze 14, 2009 11:43

iza71koty pisze:I dzięki Bogu że znalazł się taki Prawnik. Chwała mu za to.Dziewczyny czy kotka miała zrobioną sekcje?czy jest jakaś mozliwosć do tego aby dotrzeć do ludzi na miejscu, którzy się nią opiekowali? Oni moga dużo pomóc sprawie.Kurcze ja jestem ze Szczecina. Gdyby było bliżej.Proszę niech nikt nie zapomina o tej TRAGEDII.Ten watek jest dla Nas nadzieją.Jest PAMIĘCIĄ o NIEJ....
Nie jesteśmy tu po to aby na odległosć znależć sprawców. Od tego jest Instytucja, która wierzę że po nagłośnieniu tej sprawy i presjii społecznej, się tym zajmie.Piszę o swoich przypuszczeniach. Każdy ma do tego prawo. To jest rodzenie zła PcimOlki? To zło już się urodziło zanim powstał ten wątek.Chodzi chyba raczej o zapanowanie nad tym złem i zeby nie doszło do kolejnej tragedii.Tej nie da już się cofnąć.Nie pisz mi o nienawiści. Ja nie kipię tu nienawiścia.Mogę co najwyżej stracić wiarę w ludzi i w Boga że pozwala na takie rzeczy.Tak. Zależy mi na tym aby sprawców ukarano. Bardzo mi zależy.Podejrzewam że Nam wszystkim.
Ostatnio edytowano Nie cze 14, 2009 16:16 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Sillka i 126 gości

cron