Koty z Platynowej- kociaki szukają tymczasu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 24, 2010 1:06 Re: Koty z Platynowej- sukces łapankowy

o kurcze, dziewczyny, swietnie Wam poszlo!!! :ok: :ok: :ok:

seniorita, dzwon jak cos. co drugi weekend mam wolny, wieczory tez. daleko nie mam.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie sty 24, 2010 13:06 Re: Koty z Platynowej- sukces łapankowy

Koty są już po zabiegach. Whiskasik okazał się kotką.
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie sty 24, 2010 19:09 Re: Koty z Platynowej- sukces łapankowy

wejaga pisze:Koty są już po zabiegach. Whiskasik okazał się kotką.

To odpadła nam kolejna potencjalna kocia mamuśka :) Kicia jest śliczna i w chodliwym kolorze. Jak nie jest mocno dzika to powinna znaleźć domek.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pon lut 01, 2010 13:19 Re: Koty z Platynowej- sukces łapankowy

W sobotę z Wejagą przeprowadziłyśmy kolejną łapankę. Tym razem złapała się młoda buraska. Kotów było mało a te, które sie pojawiły nie wykazały zainteresowania klatkami-łapkami. Mróz już był mniej dokuczliwy i koty spacerowały poza piwnicą. Wpływ na to miały tez pełne miski - niestety pomimo prośby o niekarmienie kotów w piątek jeszcze w sobotę dysponowały one różnorakim jedzeniem :evil: Wypuściłyśmy tez whiskaskę. Kicia jest słodka i prześliczna, szkoda, że nie mamy wolnych miejsc na tymczasowanie i oswajanie. Kicia jest przepiękna i nie brakowałyby chętnych na nią gdyby ja oswoić (jest średnio dzika)
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pon lut 01, 2010 19:05 Re: Koty z Platynowej- sukces łapankowy

A ja wcale nie wspomnę o tym, że karmicielka nie tylko nomen omen nakarmiła koty dzień wcześniej wieczorem i to tak obficie, że kolejnego dnia w miskach nadal była sucha, a nawet mokra karma, lecz także postanowiła generalnie posprzątać piwnicę w czasie łapanki :? .

Ale powstrzymam się i o tym nie wspomnę :wink: .
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lut 11, 2010 18:55 Re: Koty z Platynowej- sukces łapankowy

Seniorita, ile te kocięta w platynowskiej piwnicy mają tygodni? Ile ich jest i jakiego umaszczenia? Może warto na Kotach zrobić im wątek poszukujący DT? Może akurat znajdą się chętni na danie takim maluszkom tymczasu - teraz takie maluchy powinny migiem znaleźć domy, bo nie ma jeszcze wysypu kociaków (nawet jeśli się teraz rodzą, to śmiertelność jest pewnie ogromna :-(), ale wymagają zapewne jakiejś krótkiej socjalizacji?
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lut 12, 2010 11:58 Re: Koty z Platynowej- sukces łapankowy

wejaga pisze:Seniorita, ile te kocięta w platynowskiej piwnicy mają tygodni? Ile ich jest i jakiego umaszczenia? Może warto na Kotach zrobić im wątek poszukujący DT? Może akurat znajdą się chętni na danie takim maluszkom tymczasu - teraz takie maluchy powinny migiem znaleźć domy, bo nie ma jeszcze wysypu kociaków (nawet jeśli się teraz rodzą, to śmiertelność jest pewnie ogromna :-(), ale wymagają zapewne jakiejś krótkiej socjalizacji?


Myślę, że maluchy maja ok 6 tygodni. Tylko trzeba by je było złapać do socjalizacji. Niestety panie karmicielki ich nie chcą wziąć do domu a ja nie mogę ich tez wziąć do siebie (chore Leo i Senioritka plus wyjazdowa reszta lutego). Jutro podpytamy p. Krysie o kociaki, jak będą głodnawe może nawet nas zaszczyca swoją obecnością. Jestem gotowa uwiecznić je telefonem :twisted:
Dzis rozmawiałam z p. Wiesią i ma postarać się aby nikt nie napełniał juz miseczek kotów. Jak będzie okaże się jutro.
Mamy tylko 1 klatkę łapkę i przydałyby się nam jeszcze 2. Jeśli ktoś mógłby pożyczyć mi klatke to moge dzis lub jutro podjechać. Koty będa wdzięczne, że możemy je łapać z potrójna siłą :)
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt lut 12, 2010 14:30 Re: Koty z Platynowej- POTRZEBNE KLATKI-ŁAPKI, JUTRO ŁAPANKA

Kto pożyczy klatke -łapkę? Podnoszę :)
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt lut 12, 2010 18:49 Re: Koty z Platynowej- POTRZEBNE KLATKI-ŁAPKI, JUTRO ŁAPANKA

nie mam klatki ani czasu jutro ale podnoszę!!!!!!!!!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob lut 13, 2010 15:57 Re: Koty z Platynowej- POTRZEBNE KLATKI-ŁAPKI, JUTRO ŁAPANKA

Satoru pisze:nie mam klatki ani czasu jutro ale podnoszę!!!!!!!!!

Dzięki :) Pożyczyłam klatkę od miłej koleżanki z Ursusa. Złapałyśmy 1 dzikuskę. Kotka jest dymna, dorosła i walczyła zacuiekle z klatką. Potemjedna z karmicielek potajemnie otworzyła puszke i nakarmiła koty i skończyła sie łapanka.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Sob lut 13, 2010 17:10 Re: Koty z Platynowej- POTRZEBNE KLATKI-ŁAPKI, JUTRO ŁAPANKA

ja pierdziele, ja bym babe op.. na miejscu.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob lut 13, 2010 21:05 Re: Koty z Platynowej- POTRZEBNE KLATKI-ŁAPKI, JUTRO ŁAPANKA

Tak czy owak koty tam nie są w ogóle przegłodzone. Suche jak stało tak stoi cały czas, również tuż przed łapanką. Karmicielka tłumaczyła, że koty nie jedzą suchej karmy. To zapytałam, po co w takim razie im daje tę karmę. Odpowiedź: "Bo jak są bardzo głodne, to zjedzą" :roll:
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 23, 2010 3:38 Re: Koty z Platynowej- POTRZEBNE KLATKI-ŁAPKI, JUTRO ŁAPANKA

Satoru pisze:ja pierdziele, ja bym babe op.. na miejscu.


ja bym postarała się następnym razem o "miłą" rozmowę np. z przedstawicielami Straży dla Zwierząt- że szkodzi kotom i utrudnia działanie. I że koty BĘDĄ łapane i kastrowane, czy tego chce, czy nie. O ile się po czymś takim nie zaweźmie i nie zacznie utrudniać :(

swoją drogą w takich sytuacjach niezastąpione jest świeże mięso i wątróbka- u mnie na podwórku karmicielka po wielu bojach z mojej strony zaczęła regularnie dawać Promonvet, chociaż tyle, ale cały czas się zastanawiałam, jak załatwić sterylki niekoniecznie za jej wiedzą :twisted: w końcu oddelegowałam do tej misji koleżankę, która ma się nie przyznawać, że mnie zna, największy problem stanowi fakt, że karmicielka nadużywa alkoholu i nie ma stałej godziny karmienia, w związku z czym nie mam jak określić najlepszej pory łapania, a poprosić o przegłodzenie kotów z oczywistych względów nie mogę. Grażyna włożyła do klatki świeże surowe mięso- wygrało z każdą gotową karmą 8) myślę, że warto spróbować- może zapach skusi kociaste :ok:

w niedzielę 7 marca po południu i czwartkowe (ewentualnie także wtorkowe) wieczory podejmuję się pomóc w łapaniu, jeśli jest taka potrzeba. Wejaga ma mój nr, jakby był potrzebny. Niestety klatkę- łapkę chwilowo zabrała mi koleżanka, a prawa jazdy nie mam- ale podejmuję się wieźć 1 "sztukę" transportem miejskim do lecznicy :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto lut 23, 2010 10:10 Re: Koty z Platynowej- POTRZEBNE KLATKI-ŁAPKI, JUTRO ŁAPANKA

XAgaX pisze:
Satoru pisze:ja pierdziele, ja bym babe op.. na miejscu.


ja bym postarała się następnym razem o "miłą" rozmowę np. z przedstawicielami Straży dla Zwierząt- że szkodzi kotom i utrudnia działanie. I że koty BĘDĄ łapane i kastrowane, czy tego chce, czy nie. O ile się po czymś takim nie zaweźmie i nie zacznie utrudniać :(

swoją drogą w takich sytuacjach niezastąpione jest świeże mięso i wątróbka- u mnie na podwórku karmicielka po wielu bojach z mojej strony zaczęła regularnie dawać Promonvet, chociaż tyle, ale cały czas się zastanawiałam, jak załatwić sterylki niekoniecznie za jej wiedzą :twisted: w końcu oddelegowałam do tej misji koleżankę, która ma się nie przyznawać, że mnie zna, największy problem stanowi fakt, że karmicielka nadużywa alkoholu i nie ma stałej godziny karmienia, w związku z czym nie mam jak określić najlepszej pory łapania, a poprosić o przegłodzenie kotów z oczywistych względów nie mogę. Grażyna włożyła do klatki świeże surowe mięso- wygrało z każdą gotową karmą 8) myślę, że warto spróbować- może zapach skusi kociaste :ok:

Xagax te panie nie są przeciwniczkami kastracji tylko dobre serce i chęć ciągłej opieki jednej z nich utrudnia nam pracę. Straży nie będę do nich wzywać, panie dobrze współpracują poza tym nieszczęsnym karmieniem. Koty są zadbane, maja posprzątane a panie są ich bodyguardami, które pilnują aby nikt nie niszczył domków, nie straszył kotów itd. Całe stado ma swoje imiona, historie, pamiętają który kot jest czyim dzieckiem itd.

XAgaX pisze:w niedzielę 7 marca po południu i czwartkowe (ewentualnie także wtorkowe) wieczory podejmuję się pomóc w łapaniu, jeśli jest taka potrzeba. Wejaga ma mój nr, jakby był potrzebny. Niestety klatkę- łapkę chwilowo zabrała mi koleżanka, a prawa jazdy nie mam- ale podejmuję się wieźć 1 "sztukę" transportem miejskim do lecznicy :)



Świetnie sie składa :) Akurat na 6-7marca mam rezerwacje dla dwóch kotek na sterylki na Żytniej. Talonów tez mam sporo, moja klatka łapka jest na Platynowej. Panie zawsze maja jakieś puszki i surowe wątróbki więc można skorzystać.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Śro lut 24, 2010 0:44 Re: Koty z Platynowej- POTRZEBNE KLATKI-ŁAPKI, JUTRO ŁAPANKA

seniorita pisze:Xagax te panie nie są przeciwniczkami kastracji tylko dobre serce i chęć ciągłej opieki jednej z nich utrudnia nam pracę. Straży nie będę do nich wzywać, panie dobrze współpracują poza tym nieszczęsnym karmieniem. Koty są zadbane, maja posprzątane a panie są ich bodyguardami, które pilnują aby nikt nie niszczył domków, nie straszył kotów itd. Całe stado ma swoje imiona, historie, pamiętają który kot jest czyim dzieckiem itd.


no to rzeczywiście nie jest przypadek do Straży :) przestraszyłam się, że jedna z pań uprawia "podjazdówkę" :)

XAgaX pisze:w niedzielę 7 marca po południu i czwartkowe (ewentualnie także wtorkowe) wieczory podejmuję się pomóc w łapaniu, jeśli jest taka potrzeba. Wejaga ma mój nr, jakby był potrzebny. Niestety klatkę- łapkę chwilowo zabrała mi koleżanka, a prawa jazdy nie mam- ale podejmuję się wieźć 1 "sztukę" transportem miejskim do lecznicy :)



Świetnie sie składa :) Akurat na 6-7marca mam rezerwacje dla dwóch kotek na sterylki na Żytniej. Talonów tez mam sporo, moja klatka łapka jest na Platynowej. Panie zawsze maja jakieś puszki i surowe wątróbki więc można skorzystać.


dopytałam Grażynkę o ten cudowny zestaw- Whiskas + wątróbka + mięso mielone + jak koty lubią kilka kropel waleriany. Warto spróbować :)

a 6 marca po prostu zrezygnuję z imprezy i przyjadę, tyle że będę ok. 19, nie wcześniej. 7 po Manifie jestem do dyspozycji :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marioorava i 78 gości