Moje tymczasy. Szorstek, Mryś, Olka.

» Śro maja 27, 2009 16:37

nika28 pisze:Feliway dla Kleo potrzebny...

» Czw maja 28, 2009 18:20

Cel bazarków na sterylki chyba zmienię na Felyway dla Kleo :oops:

Bo za co ja go kupię... ? :oops:

» Pt maja 29, 2009 19:57

Dzwoniłam dzisiaj do karmicielki, 2 kotki z ul. Pustynnej wysterylizowane, Pani jutro odbiera je z lecznicy

Jutro jadę focić biało-czarną kotkę z maluchem, nareszcie

Teraz biorę się za sterylizowanie kotów z ul. Natalii, tych 4 półdzikósów :wink:

Akurat zostały mi 4 talony

A Feliway nadal potrzebny dla Kleo...

» Sob maja 30, 2009 12:52

Byłam u małej i mamusi, zdjęcia zrobione, później wstawię na wątek :wink:

Była siostra tej Pani u której maluchy są na tymczasie, kociara aż głowa boli. Ostatnio ta Pani złapał kotkę z zaawansowanym świerzbem, i płaci za leczenie, a to starsza osoba... :roll:

. Ponoć kotka jest taka półdzika, boi się ludzi, ale Pani chce jej znaleść dom. Mam podjechać i zrobić zdjęcia, bo to lecznice blisko mnie.

Teraz idę nakarmić czarną kotkę i kocura ze złamaną miednicą. Wezmę go na tymczas jak Zibi znajdzie dom...

Zibi coraz bardziej lubi noszenie na rękach. Jak przyjechał, to się wyrywał, tylko mizianki wchodziły w grę. Już nawet ładnie daje sobie oczka zakraplać, a wczoraj zjadł całą tabletkę ! W ogóle nie chciał jeść tabletek i za każdym razem nie zjadał nawet połowy.

Kleo nadal udaje dzika, ale dzięki Mo.nik, która kupiła na moim bazarku kubek za 50 zł, mogę kupić Feliwaya dla niej ! Połowę zapłacę ja.

Amik bez zmian, nadal jest bardzo płochliwy, i chyba to już się nie zmieni. Szkoda, to przez ludzi jest taki płochliwy... Musieli mu kiedyś zrobić krzywdę...

To narazie wszystko co mam do napisanie :wink:

» Sob maja 30, 2009 15:19

Byłam jeszcze przed chwilą u drugiej karmicielki z tego samego osiedla. Niestety nie mam dobrych wieści co do kota ze złamaną miednicą... On ma ten uraz już kilka lat... :cry:

Na tym osiedlu ludzie bardzo nie lubią kotów... Ktoś złamał mu tę miednicę kijem... Kot jest stary, Pani powiedziała że kiedyś próbowała go złapać, ale się nie udało. Boże, ja muszę tego kota złapać, teraz ryczę i ledwo widzę klawiaturę... :crying:

Dowiedziałam się jeszcze że są trzy kocięta. Pani dokarmia je, ale jak ich nie złapię, ludzie je zabiją. Niedawno była tu taka sprawa, że babka do mleka dodawała gipsu, koty to piły i w męczarniach umierały... Była policja i wszyscy i g.... z tego wyszło, babka teraz się śmieje że jej nie ukarali... Pani powiedziała mi też że jedna kotka chodzi już w ciąży, ale nie siedzi ciągle w tym samym miejscu, więc raczej jej nie złapiemy... :cry:

Boże, modle się żeby tylko ten ze złamaną miednicą się złapał :crying:

» Sob maja 30, 2009 18:59

nika28 pisze:Dzwoniłam dzisiaj do karmicielki, 2 kotki z ul. Pustynnej wysterylizowane, Pani jutro odbiera je z lecznicy

Dostałam informację od Pani że kicia już u niej. Jedna została na działce w domku, czarna Pumcia, a druga koteczka Misia jest u Pani w mieszkaniu. Być może Misia zostanie u Pani na stałe, bo daje brać się na ręce i miziać. Pumcia najprawdopodobniej zostamie wypuszczona, ale nie wiadomo, pani ma jeszcze się zastanowić i zadzwonić.

» Nie maja 31, 2009 13:31

nika28 pisze:Byłam jeszcze przed chwilą u drugiej karmicielki z tego samego osiedla. Niestety nie mam dobrych wieści co do kota ze złamaną miednicą... On ma ten uraz już kilka lat... Na tym osiedlu ludzie bardzo nie lubią kotów... Ktoś złamał mu tę miednicę kijem... Kot jest stary, Pani powiedziała że kiedyś próbowała go złapać, ale się nie udało. Boże, ja muszę tego kota złapać, teraz ryczę i ledwo widzę klawiaturę...
Dowiedziałam się jeszcze że są trzy kocięta. Pani dokarmia je, ale jak ich nie złapię, ludzie je zabiją. Niedawno była tu taka sprawa, że babka do mleka dodawała gipsu, koty to piły i w męczarniach umierały... Była policja i wszyscy i g.... z tego wyszło, babka teraz się śmieje że jej nie ukarali... Pani powiedziała mi też że jedna kotka chodzi już w ciąży, ale nie siedzi ciągle w tym samym miejscu, więc raczej jej nie złapiemy...
Boże, modle się żeby tylko ten ze złamaną miednicą się złapał

Ręce opadają jak się czyta takie okrucieństwo! :cry:

Nasze państwo niestety daje zgodę na takie postępowanie!
Ja, jako polka, to wstydzę się za takie ''prawo''!!!.

» Nie maja 31, 2009 13:35

kasia86 pisze:Nasze państwo niestety daje zgodę na takie postępowanie!
Ja, jako polka, to wstydzę się za takie ''prawo''!!!.

Ja też się wstydze... Bardzo.

» Pon cze 01, 2009 19:05

Zibi, Kleo, Amik :1luvu:

» Wto cze 02, 2009 15:05

Korciaczki pisze:Zibi, Kleo, Amik

... Do domów ! :wink:

Potrzebne imię dla kotów z tego wątku :lol:

:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4446063#4446063

» Śro cze 03, 2009 13:15

Co u Kleo?

A imię: może Lila, Wanilka, Amber, Beza, Jessi, Misia, Niunia...?

» Śro cze 03, 2009 15:07

Cameo pisze:Co u Kleo?

A imię: może Lila, Wanilka, Amber, Beza, Jessi, Misia, Niunia...?

U Kleo nic nowego... Wczoraj tak się schowała, że nie mogłąm jej znaleść

No ale w końcu wyszła wieczorem z ukrycia sama.

Nad imionami jeszcze się zastanowię

» Śro cze 03, 2009 19:40

Boże dzwoniła przed chwilą do mnie karmicielka tych 4 półdzików, tak na mnie nakrzyczała, a później rzuciła słuchawką że... :roll:

Ja poprostu nie mam czasu tam podjechać i połapać tych kotów, same widzicie ile mam spraw... kot ze złamaną miednicą, maluchy...

Naprawdę bardzo potrzebne DT dla tych półdzkiów. Pani wywrzeszczała że nie ma ich za co karmić i jeszcze ma 5 swoich w domu.

» Śro cze 03, 2009 22:47

kasia86 pisze:
nika28 pisze:Byłam jeszcze przed chwilą u drugiej karmicielki z tego samego osiedla. Niestety nie mam dobrych wieści co do kota ze złamaną miednicą... On ma ten uraz już kilka lat... Na tym osiedlu ludzie bardzo nie lubią kotów... Ktoś złamał mu tę miednicę kijem... Kot jest stary, Pani powiedziała że kiedyś próbowała go złapać, ale się nie udało. Boże, ja muszę tego kota złapać, teraz ryczę i ledwo widzę klawiaturę...
Dowiedziałam się jeszcze że są trzy kocięta. Pani dokarmia je, ale jak ich nie złapię, ludzie je zabiją. Niedawno była tu taka sprawa, że babka do mleka dodawała gipsu, koty to piły i w męczarniach umierały... Była policja i wszyscy i g.... z tego wyszło, babka teraz się śmieje że jej nie ukarali... Pani powiedziała mi też że jedna kotka chodzi już w ciąży, ale nie siedzi ciągle w tym samym miejscu, więc raczej jej nie złapiemy...
Boże, modle się żeby tylko ten ze złamaną miednicą się złapał

Ręce opadają jak się czyta takie okrucieństwo!

Nasze państwo niestety daje zgodę na takie postępowanie!
Ja, jako polka, to wstydzę się za takie ''prawo''!!!.

Dokładnie,brak słów

» Czw cze 04, 2009 14:27

Kolejne zgłoszenie - 2 maluchy z mamą :cry:

W dodatku mają kk... :cry:

Chce ktoś na DT ? :roll:

Moje tymczasy. Szorstek, Mryś, Olka.

Kto przegląda forum