» Wto wrz 30, 2003 13:38
Pamietam, gdy tu przyszlam. Balam sie najpierw w ogole przyznac, ze kupuje rasowego kota. Do zostania tutaj przekonala mnie zuza i jeszcze kilka osob cieplo wypowiadajacych sie na forum niezaleznie od tego, czy kot jest kupiony czy tez znajdka.
Ania faktycznie nie zdawala sobie sprawy, ze to nie miejsce na oferte matrymonialna. W zamian za to, ze umiescila ja tu, dostala takie podsumowanie, ze przepraszam, ale bylo mi wstyd. Offka zostala lepiej potraktowana mimo, ze ma koty z pseudohodowli, ktora nie popieramy. Faktycznie mogla wkleic link, mogla napisac, co to jest za test - sama nie wiedzialam, że taki test istnieje. Nie mam i nigdy nie bede miala persow ani EXO.
Tyle, ze gdy drugi raz tu zagladnela, juz bylo po sprawie, juz zostala osadzona. Chcialoby sie ktoremus z Was cos pisac po takim powitaniu ? Ona zrobila blad, przyznaję. Jednak jest tu nowa. Moze zamiast pisac, jakie to mile kotki mamy czy na jakie jej kocur czeka, wystarczyloby napisac, ze to nie miejsce na to i po prostu sie przywitac.
Dziwi mnie, ze potraficie przekonac sie do offki, a praktycznie wyganiacie Anie mimo, ze ta druga na pewno moglaby swoim doswiadczeniem tez posluzyc. Czasem zastanawiam sie, dlaczego jest tu coraz mniej hodowcow - ludzi, ktorzy pokazali na tym forum, ze kochaja koty i nie jest im obojetny ich los.
I w koncu - dla mnie hodowca = milosnik kotow - ciagle w to wierze. Sa wyjatki - owszem, ale to wyjatki...a nie regula.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian