Kumpel i Czmurasy trzy - sobie śpiewam a muzom i jest OK

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 25, 2009 14:30

Kumpel biedny jest... przeganiają go teraz z jego ulubionych miejsc... szczególnie z mojego tapczanu... a wszystko by Tusiek nie włączał swojego niezadowolenia na jego widok.. nie wiem kiedy to kocisko odpuści nieco psu...
Dzisiaj rano jak wstałam nakarmić koty (ok 5.15) Kumpel spał skulony na fotelu w którym się ledwo mieści... potem długo się przeciągał by rozprostować kości...
Ciekawe, bo czasami Tusiek podchodzi do psa... wącha jego łapy...
i zero agresji... a potem nagle wyskakuje jak z procy prosto na tyłek psi...

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob kwi 25, 2009 14:38

Fajne masz te Bulkonie, Hibpo :D
Mam nadzieje, ze Tusiek odpusci Kumplowi, ktory jest chyba chodzaca lagodnoscia...

Pozdrowienia dla calej gromadki :)

Ja leze chora, oklady z kotow przydalyby sie bardzo, a futra - jak na zlosc, olewaja mnie calkowicie :evil:
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob kwi 25, 2009 14:52

wiesz... normalnie to koty też się na mnie nie pchają... śpią w pobliżu... czasem nawet na moim tapczanie... ale na swoim posłanku...
Uwielbiają okno i niektóre swoje koszyczkowe budki... jeśli już któryś położy się na pościeli... to jest Koleś... za to Kumpel jest typowo tapczanowo-pościelowym psem... choć śpi na wierzchu... dlatego teraz Kumpel ma taki ból... ale on tak się wciska do Tuśka, że czasem się boję o niego... im więcej kot macha łapami... tym bardziej on idzie do niego... choć zdarza się, że ostatnio warknie... ale tak bardziej z bezsilności i beznadziei...
Bo u nas wszystko ostatnio w ruchu... Tusiek rozkręcił towarzystwo na całego... i jak on 'napada' na Emiśkę lub Kolesia... to jak coś pisną... to Kumpel leci im na pomoc... normalnie cyrk na kółkach...
Dobrze choć, że teraz ciepło... to pies spędza większość czasu na dworze lub śpi... i nie wchodzą sobie w drogę..

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob kwi 25, 2009 15:10

Cóż on się tak uwziął na biednego pieska?? :?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 25, 2009 15:23

może jakieś niezatarte wspomnienia z przeszłości... nie wiem... ale mam nadzieję, że kiedyś się zatrą... bo już tłumaczę kotu jak komu dobremu, że nie trzeba psa straszyć... jakby ktoś posłuchał z boku,to by miał radochę...

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob kwi 25, 2009 15:43

Na pewno. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 25, 2009 16:05

fajnie wygląda... jak Koleś przychodzi z ogrodu... wtedy Tusiek doskakuje do niego... kładzie mu łapkę na karku... i wylizuje mu uszy i głowę... potem na niego napada i łapie ząbkami za szyję... zawsze mówię, że mądre kocisko... brudnego nie je...

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob kwi 25, 2009 16:08

no i jeszcze dlatego to fajnie wygląda... bo Koleś jest raczej dużym kotem.. z grubym choć krótkim futerkiem.... i głowę też ma po temu... a Tusiek teraz ma taką małą główkę... wygląda trochę jak kondor (chyba)... na długiej szyjce... mały łebek z wielkimi oczami i uszami...

ale już niedługo będzie z niego pokazowy kot...

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie kwi 26, 2009 17:33

Moje koty bardzo lubią swoje wiklinowe budki... są trzy... jedna ruchoma (bo nowa) i dwie na szafach... szczególnie te na szafach cieszą się popularnością... Emiśka szczególnie lubi taką kopulastą z okrągłym otworkiem (bliźniaczą tej ruchomej)... wygląda tam na górze jak księżniczka na szklanej górze czekająca na księcia... i książę często do niej wpada (niestety)... rasowy książę Tusiek... który pakuje się na siłę ... i zaczyna się walka.... w budce aż się gotuje... Emiśka trzyma go na odległość łapek... w końcu Tusiek wychodzi... a ja czasami nawet zakładam kratkę na budkę, by dał jej pospać... tak sobie myślałam, że fajnie by było gdyby choć raz tam sobie razem pospali...
Druga górna budka to całkowicie mój pomysł... to półokrągły kosz na bieliznę... położony na plecach... i z otwartym wieczkiem... leży na regale... pasuje tam jak ulał... jest długi i przestronny... i tam też czasami toczą się walki o miejsce do spania... ale wczoraj wieczorem... o dziwo... Emiśka ulokowała się w nim do spania... a Tusiek wskoczył też tam na regał i wpakował się na drugiego... ale położył się cichutko i oboje spali sobie w pełnej komitywie...
To w zasadzie drugi wypadek w historii tego domu, że koty leżały wtulone w siebie... kiedyś tak spali Koleś z Emiśką na fotelu... i teraz ci dwoje... już prędzej można zobaczyć Kumpla śpiącego i wtulonego w Kolesia...

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie kwi 26, 2009 18:16

Obrazek

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie kwi 26, 2009 18:18

księżniczka Emi na szklanej górze...

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie kwi 26, 2009 19:24

Śliczności!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon kwi 27, 2009 17:37

a pod brodą mięciutki ręczniczek, żeby księżniczke nic nie uwieralo :D
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon kwi 27, 2009 18:29

lepiej... dziecinny, mięciutki kocyk polarowy...
i żadnych ziarenek grochu... bo to inna bajka... hihi

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro kwi 29, 2009 22:17

ciepło jest... na dworze przyjemnie... piłeczki w akcji...

i tu pojawia się pytanie... czy ktoś nie zna jakiejś firmy wyrabiającej gumowe zabawki dla zwierząt... chętnie wynajmę Kumpla do testowania takowych... pójdę z torbami jak nic... bo to co się teraz produkuje... to starcza na bardzo krótko... (od kilku minut do kilku godzin)... a tak by było przyjemne z pożytecznym... możemy nawet podzielić się dochodem... hihi... w piłeczkach...

PS... u kotów po staremu...

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, niafallaniaf, puszatek, quantumix i 80 gości