» Czw kwi 02, 2009 12:17
NO Myśle bo jesteśmy tylko ludzmi a to czasem tylko chwila nieuwagi lub zamyślenie. Co do kotka jestem w szoku, jest u mnie trzeci dzień, bylam teraz w mieście i wróciłam a tu zwymiotowane, gałązki, trawa i znowu worek, znowu przechodze na mleko, lub smietanke no i niestety by nie osłabł na kroplóweczki, a myślałam, że mu się to oszczędzi:-((( ale wystawiając aukcje i widząc jego stan raczej myślałam, że łatwo nie będzie. Zrobiłam nawet zdjęcie tego, to nie są jakieś trawy to wygląda normalnie jak igły z jakiegoś iglastego, apo roztarciu tego zobaczyłam , że miedzy wymiocinami znowu ten worek! Bardzo się boje, że mu to gdzieś stoi w jelitach i nie chce dalej pójść stąd wymioty a nie w kupce. Dostał śmietanke bo tłusta to może będzie "poślizg" jka to nie pomoże pomyśle nad czymś innym, ale spytam weterynarki co można podać. On chyba z głodu musiał najeść się byle czego, bo inaczej sobie tego nie moge wytłumaczyć. Każdy kto czyta proszę się pomodlić by dobrze znósł kroplówki, niestety to kotek z charakterem i nie daje się nawet brac na ręce bo wrzeszczy. Sam wejdzie na kolana ale żeby go brac to absolutnie nie.