Bielskie BiedyII-Guliwerek w domu :):)

[berni]

Już jutro, juuuuuuutro, tralalla!
Zrobiłam dziś pomponika dla Mirabelki ;]

Mirabelka sie powoli pakuje i nie może doczekać.


Pampelcia strasznie ujmuje mnie swoim zaufaniem...wczoraj znowu sters w lecznicy a dziś przyszła rano połasić się chwilke przy śniadaniu. Wyciągam rękę a ona mnie bodzie łepkiem. Czyli szybko zapomina i przebacza te tortury. Tylko ta nóżka taka biedna....

[mahob]

Mirabelko - powodzenia


Biedna Pampelcia...

[berni]

no biednusia....jak chodzi to ta łapka sie tak pod nia ugina...
martwie się bardzo bo jesli bedzie potrzebna jakaś dłuższa rehabilitacja albo leczenie wymagajace zastrzyków to przy jej charakterze bedzie z tym bardzo ciężko....

no i kto weźmie takiego kota.....tym bardziej ze zaczyna się sezon...

[mahob]

. Za tydzień będzie zdjecie RTG kregosłupa i jakieś test szufladowy. ...

Co to za test to nie wiem, ale RTG łapki nie jest potrzebne?
Czyli wet sądzi, ze to nie uraz łapy tylko jakaś sprawa neurologiczna?

[berni]

. Za tydzień będzie zdjecie RTG kregosłupa i jakieś test szufladowy. ...

Co to za test to nie wiem, ale RTG łapki nie jest potrzebne?
Czyli wet sądzi, ze to nie uraz łapy tylko jakaś sprawa neurologiczna?

własnie raczej sprawa neurologiczna i stad ten kregosłup do prześwietlenia....
chociaz pewnie rtg łapki też bedzie.

[mahob]

To w sumie nie za fajnie

[Arsnova]

Biedna Pampela... wygląda na takiego miłego, delikatnego kotka... w typie naszej Saninki
Czy Mirabelka już w domu?

[Korciaczki]

Biedna Pamelcia trzymamy moce kciuki za jej zdrówko, jest taka kochana.
Arsnova- usciski od nas dla Sani!

I jak, jak z Mirabelką? Jest już w Tychach?

[berni]

własnie pojechała

[berni]

ściagam banerek

[Korciaczki]

Mirabelko powodzneia koteczko, jesteś w dobry rękach

A masz banerek berni na BB II?

[mahob]

Jeszcze raz powodzenia Mirabelko w nowym domku

[anita5]

Cieszę się bardzo! Niech się Mirabelce wiedzie!
Berni, raz jeszcze wielkie dzięki!

[Ań____]

Niedawno Mirabelka wprowadziła się do swojego nowego domku :-)

Pod koniec podróży popiskiwała trochę po drodze, ale większość przeleżała spokojnie w transporterku. Swe pierwsze, bardzo ostrożne kroki, postawiła w kuwecie, gdyż tam ją umieściliśmy. Szybko zorientowała się, gdzie jest łóżko, coby pod nie zmyknąć, ale nie na długo :-) Teraz cały czas niepewnie kroczy po mieszkaniu, uważnie się rozgląda, o wszystko się ociera. Pląta się w sznurkowe firanki i po chwili sprawnie się z nich wyplątuje.
Dajemy jej spokój, aby się przyzwyczaiła, zapoznała i czekamy, aż będzie gotowa dać nam się pogłaskać :-)

Dziękujemy Berni :-)

[Ań____]

Nowsze wieści: daje się głaskać przytulając łebek do ręki, ale nie mojej, tylko Sławka, tego mężczyzny, którego miała się ewentualnie bać =)

Z następnej chwili: posiedziała chwilę na kolanach u Sławka :D

PS: On przekupił Mirabelkę jeszcze u Berni ;)

Dalej: napiła się i pochrupała.